NOS-ki GD 30/10/1
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 100...124 posty
- Posty: 124
- Rejestracja: śr, 27 czerwca 2007, 09:45
- Lokalizacja: Tychy
- Kontakt:
NOS-ki GD 30/10/1
Mój nowy zakup, jeszcze w kartonikach i z kartami gwarancyjnymi.
Czy ktoś ma plan oryginalnej obudowy do tego głośnika ?
Czy ktoś ma plan oryginalnej obudowy do tego głośnika ?
Re: NOS-ki GD 30/10/1
Mało prawdopodobne: http://unitra-fan.pl/viewtopic.php?t=3866
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: NOS-ki GD 30/10/1
W tamtych czasach były pieruńsko drogie ale i pieruńsko dobre. Dobra, a nawet doskonała konstrukcja i takież wykonanie. W tamtych latach przy ówczesnych technologiach i trendach nie było się czego wstydzić.
Pytasz o "plan" obudowy. Dobrze by znać parametry tych głośników. Nie ma sensu szukanie danych katalogowych. Zapewne by się znalazły lecz po tak długim czasie nie będą odpowiadać rzeczywistości. Materiały z jakich zastały wykonane te cuda już nie są tymi jakimi pierwotnie były.
Parametry należy zdjąć wcześniej potrenowawszy je trochę - oczywiście ostrożnie!
Wskazane jest dokładnie je obejrzeć. Zapewne długi czas leżały w jednej pozycji. Mogło to spowodować deformację zawieszenia. Membrany mogą nie znajdować się w pozycji środkowej - mogą być cofnięte lub wysunięte do przodu. Powodować to może niejednakowe liniowe wychylenie podczas pracy głośnika.
Potrenować trzeba tak długo aż ustabilizują się ich parametry. Potem zdjąć przynajmniej: częstotliwość rezonansową, dobroci i objętość ekwiwalentną. Można to wykonać w warunkach domowych i nie trzeba do tego skomplikowanej aparatury.
Na początek nie zawracał bym sobie głowy skomplikowanym systemem wielogłośnikowym. Niech popracują jako szerokopasmowe. Można by jedynie dołożyć wysokotonowy z kondensatorem szeregowym tak jak miały te same głośniki w wersji GDS-30/10.
Pytasz o "plan" obudowy. Dobrze by znać parametry tych głośników. Nie ma sensu szukanie danych katalogowych. Zapewne by się znalazły lecz po tak długim czasie nie będą odpowiadać rzeczywistości. Materiały z jakich zastały wykonane te cuda już nie są tymi jakimi pierwotnie były.
Parametry należy zdjąć wcześniej potrenowawszy je trochę - oczywiście ostrożnie!
Wskazane jest dokładnie je obejrzeć. Zapewne długi czas leżały w jednej pozycji. Mogło to spowodować deformację zawieszenia. Membrany mogą nie znajdować się w pozycji środkowej - mogą być cofnięte lub wysunięte do przodu. Powodować to może niejednakowe liniowe wychylenie podczas pracy głośnika.
Potrenować trzeba tak długo aż ustabilizują się ich parametry. Potem zdjąć przynajmniej: częstotliwość rezonansową, dobroci i objętość ekwiwalentną. Można to wykonać w warunkach domowych i nie trzeba do tego skomplikowanej aparatury.
Na początek nie zawracał bym sobie głowy skomplikowanym systemem wielogłośnikowym. Niech popracują jako szerokopasmowe. Można by jedynie dołożyć wysokotonowy z kondensatorem szeregowym tak jak miały te same głośniki w wersji GDS-30/10.
-
- 100...124 posty
- Posty: 124
- Rejestracja: śr, 27 czerwca 2007, 09:45
- Lokalizacja: Tychy
- Kontakt:
Re: NOS-ki GD 30/10/1
Wysoce prawdopodobne, przecież te głośniczki robiły w kolumnach kinowych jako "doły". Ta obudowa wygląda na profersjonalną, a i autor zdjęć twierdzi że poprzedni właściciel mówił iż nie są to DIY.Zibi pisze:Mało prawdopodobne: http://unitra-fan.pl/viewtopic.php?t=3866
Re: NOS-ki GD 30/10/1
To nie oznacza, że są do nich rysunki. Nawet kart katalogowych tych głośników nie widać w internecie.
Re: NOS-ki GD 30/10/1
Ciekawe jak brzmią pod hi-gainem 

Re: NOS-ki GD 30/10/1
Najciemniej pod latarnią 

-
- 100...124 posty
- Posty: 124
- Rejestracja: śr, 27 czerwca 2007, 09:45
- Lokalizacja: Tychy
- Kontakt:
Re: NOS-ki GD 30/10/1
Sprawdzałem jak pracują te GD 30/10. Podłączyłem do PP na ECLL80 (magnetofon). Robią bardzo dużo hałasu i subiektywnie oceniając mają wyższą sprawność niźli NRD-owskie L3060/3401/3402/3416. Brakuje góry, ale to GD.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: NOS-ki GD 30/10/1
Nie mamy czego się wstydzić, nie wiem jak długo linki będą aktywne :
http://www.ebay.de/itm/pair-Siemens-Kla ... 4d08c0a893
http://www.ebay.de/itm/pair-Siemens-Kla ... 9325587%26
Niemcy o swoje biją się ostro.
741,- euro za parkę KL-307VAC od Siemensa to sporo!
Nasze, moim zdaniem, nie są gorsze. Dobrze, że Niemcy nie połapali się w tym, inaczej nie kupiłbyś ich tak tanio
http://www.ebay.de/itm/pair-Siemens-Kla ... 4d08c0a893
http://www.ebay.de/itm/pair-Siemens-Kla ... 9325587%26
Niemcy o swoje biją się ostro.
741,- euro za parkę KL-307VAC od Siemensa to sporo!
Nasze, moim zdaniem, nie są gorsze. Dobrze, że Niemcy nie połapali się w tym, inaczej nie kupiłbyś ich tak tanio
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: NOS-ki GD 30/10/1
Radziłbym jednak sprawdzić wcześniej jak zachowuje się impedancja głośnika w miarę wzrostu częstotliwości, i jeżeli okaże się że jest praktycznie stała (jak w GD31-21/5) - zastosować dławik szeregowo z głośnikiem GD30, tj podręcznikową zwrotnicę 6dB/okt. Tak dobrany aby impedancja zespołu w funkcji częstotliwości była w miarę stała. Pominięcie dławika było poprawne w przypadku glośników "Compact" z długą cewką, której nieczynna część sama z siebie pełniła rolę dławika.gustaw353 pisze:Można by jedynie dołożyć wysokotonowy z kondensatorem szeregowym tak jak miały te same głośniki w wersji GDS-30/10.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 936
- Rejestracja: czw, 11 grudnia 2008, 21:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: NOS-ki GD 30/10/1
I co to Tomku da jak się fazowo to nie zgra? Znowu teoretyzujesz a o pomiarach zapominasz...
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: NOS-ki GD 30/10/1
Niby co się nie zgra fazowo? Jak będzie dławik w szereg z niskotonowym (jawny lub "ukryty" w długiej cewce) a kondensator w szereg z wysiokotonowym, to przesunięcia fazowe dla częstotliwości podziału będą +/-45 stopni. Razem 90 stopni, tak więc daleko jeszcze do całkowitego wygaszenia się sygnałów. Co więcej, wypadkowy sygnał powstały z ich sumowania będzie w idealnym przypadku miał przesunięcie fazy 0 stopni, a to oznacza brak zniekształceń fazowym w całym paśmie (przy synfazowym włączeniu głośników). I będzie to grało, tak wykonywano wiele prostych zespołów gośnikowych, a tu nie ma sensu kombinowania z bardziej złożonymi. Twierdzisz że niezbędna jest zaraz zwrotnica 24db/okt projektowana z uwzględnieniem czy głośnik niskotonowy montowany jest od wewnątrz czy od zewnątrz obudowy? Takie rzeczy tylko na Audostereo.dolphin123 pisze:I co to Tomku da jak się fazowo to nie zgra?
Pomiarach - gdzie? w małym pokoiku czy w komorze bezechowej? Pamiętałem za to że nie każdy wzmacniacz będzie szczęśliwy, gdy dla częstotliwości powyżej podziału impedancja obciążenia będzie wynosiła połowę impedancji znamionowej.Znowu teoretyzujesz a o pomiarach zapominasz
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1773
- Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
- Lokalizacja: Wrocław - Krzyki
Re: NOS-ki GD 30/10/1
Sugerowałem by głośniki te zasilać bez zwrotnic bo one za nimi nie tęsknią. Z przetwarzaniem sygnału muzycznego poradzą sobie i nie należy im w tym przeszkadzać jakimiś zwrotnicami.
Te akurat mają po 4 Ω i cokolwiek w szereg włączone w zauważalny sposób obniży ich całkiem niezłą i atrakcyjną skuteczność. No i lampy przyjaźniej na nie popatrzą nie widząc po drodze jakichś tam paskudnych Xc i Xl.
Miałem z nimi do czynienia i wiem, że świtnie sobie poczynają w dość szerokim paśmie. I jak każdy duży głośnik oczekuje jedynie wspomożenia przy najwyższych częstotliwościach. Po prostu duże membrany nie potrafią drgać tak szybko jak to czynią małe i lekkie.
Natomiast na początku pasma, w zakresie niskich częstotliwości możemy wiele dobrego zdziałać.
By to uczynić należy wykonać dość proste pomiary, które jak pisałem można zrobić w warunkach domowych. By poznać Qes; Qms; Qts; Vas i Fo (częstotliwość rezonansu mechanicznego swobodnie zawieszonego gł.) nie potrzeba specjalnych komór itp.
Przestrajany generator (np. komputer z odp. programem), stary miernik uniwersalny i parę oporników oraz trochę czasu sprawę załatwi przy tym pozwoli poznać wiele ciekawych zjawisk.
Po co to wszystko, tzn. tak niewiele?
Otóż każdy głośnik ma najwięcej problemów z obsłużeniem właśnie początku pasma przetwarzania. Znając parametry, które wcześniej wymieniłem można stosując odpowiedni system (typ obudowy) wady głośnika zamienić w jego zalety.
Takie pomiary rozsądnie jest wykonać i nowym, obecnie produkowanym głośnikom. Często, o czym mogłem się przekonać nie raz, ich parametry nie zgadzają się z deklarowanymi przez producenta – a co dopiero z deklarowanymi przez sprzedawcę(!) - papier wszystko przyjmie.
Te akurat mają po 4 Ω i cokolwiek w szereg włączone w zauważalny sposób obniży ich całkiem niezłą i atrakcyjną skuteczność. No i lampy przyjaźniej na nie popatrzą nie widząc po drodze jakichś tam paskudnych Xc i Xl.
Miałem z nimi do czynienia i wiem, że świtnie sobie poczynają w dość szerokim paśmie. I jak każdy duży głośnik oczekuje jedynie wspomożenia przy najwyższych częstotliwościach. Po prostu duże membrany nie potrafią drgać tak szybko jak to czynią małe i lekkie.
Natomiast na początku pasma, w zakresie niskich częstotliwości możemy wiele dobrego zdziałać.
By to uczynić należy wykonać dość proste pomiary, które jak pisałem można zrobić w warunkach domowych. By poznać Qes; Qms; Qts; Vas i Fo (częstotliwość rezonansu mechanicznego swobodnie zawieszonego gł.) nie potrzeba specjalnych komór itp.
Przestrajany generator (np. komputer z odp. programem), stary miernik uniwersalny i parę oporników oraz trochę czasu sprawę załatwi przy tym pozwoli poznać wiele ciekawych zjawisk.
Po co to wszystko, tzn. tak niewiele?
Otóż każdy głośnik ma najwięcej problemów z obsłużeniem właśnie początku pasma przetwarzania. Znając parametry, które wcześniej wymieniłem można stosując odpowiedni system (typ obudowy) wady głośnika zamienić w jego zalety.
Takie pomiary rozsądnie jest wykonać i nowym, obecnie produkowanym głośnikom. Często, o czym mogłem się przekonać nie raz, ich parametry nie zgadzają się z deklarowanymi przez producenta – a co dopiero z deklarowanymi przez sprzedawcę(!) - papier wszystko przyjmie.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 936
- Rejestracja: czw, 11 grudnia 2008, 21:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: NOS-ki GD 30/10/1
Teoretyzujesz bajkowo. Szkoda, że nie wychodzi to w praktyce i te Twoje 45 i 45 nie znoszą się...Tomek Janiszewski pisze:Niby co się nie zgra fazowo? Jak będzie dławik w szereg z niskotonowym (jawny lub "ukryty" w długiej cewce) a kondensator w szereg z wysiokotonowym, to przesunięcia fazowe dla częstotliwości podziału będą +/-45 stopni. Razem 90 stopni, tak więc daleko jeszcze do całkowitego wygaszenia się sygnałów. Co więcej, wypadkowy sygnał powstały z ich sumowania będzie w idealnym przypadku miał przesunięcie fazy 0 stopni, a to oznacza brak zniekształceń fazowym w całym paśmie (przy synfazowym włączeniu głośników). I będzie to grało, tak wykonywano wiele prostych zespołów gośnikowych, a tu nie ma sensu kombinowania z bardziej złożonymi. Twierdzisz że niezbędna jest zaraz zwrotnica 24db/okt projektowana z uwzględnieniem czy głośnik niskotonowy montowany jest od wewnątrz czy od zewnątrz obudowy? Takie rzeczy tylko na Audostereo.dolphin123 pisze:I co to Tomku da jak się fazowo to nie zgra?Pomiarach - gdzie? w małym pokoiku czy w komorze bezechowej? Pamiętałem za to że nie każdy wzmacniacz będzie szczęśliwy, gdy dla częstotliwości powyżej podziału impedancja obciążenia będzie wynosiła połowę impedancji znamionowej.Znowu teoretyzujesz a o pomiarach zapominasz
