Witam!Ola Boga pisze: ↑wt, 8 października 2024, 19:54No ale w tym przypadku obejmuje dwa stopnie i transformator. Fakt, że w takiej konfiguracji trudniej jest trafić kulą w płot, niż w najczęstszym układzie z trzema stopniami, ale jak się nie wie co się robi, to stabilność też nie jest zagwarantowana.
A co jeżeli wzmacniacz wzbudzi Ci się na 20, albo 30kHz? Uruchamiając wzmacniacz na głośniku nic nie usłyszysz, a kopułkę wysokotonową uszkodzisz nawet kilkoma watami mocy. Dlatego wzmacniacz trzeba uruchamiać na rezystorach, z oscyloskopem, a wcześniej policzyć to i owo, choćby z grubsza...Szrot majster pisze: ↑wt, 8 października 2024, 17:57Po prostu wzbudzenie słychać dużo ciszej i trafo głośnikowe też w kość nie dostanie.
Ja uruchamiałem na oscyloskopie.....tylko linia podstawy czasu, wejście zwarte do masy.
A ja i tak uruchomię to z USZ na rezystorach i z podłączonym oscyloskopem, kiedyś miałem podłączony woltomierz TrueRMS, nigdy nie było, żeby nawet pół wolta było bez sygnału, z głośnikiem cichy szum.
Ale miałem tranzystorową końcówkę mocy, gdzie konstruktor "zapomniał" o kondensatorze bocznikującym wejście do masy, ze zwartym wejściem było OK, po rozwarciu "falka" na oscyloskopie, pobór prądu prawie 2A przy 24V i dym z rezystora obwodu Zobla, tak samo mają Zodiak/Tosca 303-307, nie wolno wypinać wtyczek wejścia na płycie wzmacniacza

Ostatnio sprawdziłem swoje wzmacniacze, nie wzbudzają się, spalonej kopułki nie zaliczyłem od ponad 20 lat, wtedy była to usterka masy w magnetofonie ZRK M8011 a nie wzmacniaczu.
Zresztą ostatni PP na GI-30/GU-32 też tak robiłem, przy pewnym położeniu potencjometru w USZ(do testu), bardzo głośno zaczynało gwizdać trafo głośnikowe i oczywiście "falka" o amplitudzie na cały ekran(ustawione 5V/działkę), za długo ten wzmacniacz już gra, by było coś nie tak zrobione.
Mam za to taki problem, że zapalenie chińskiej lampy LED nad biurkiem powoduje piski w głośnikach i dziwaczne przebiegi na podłączonym oscyloskopie, dlatego uważam, by ekranować kable do wejścia i dawać kondensatory 47-220pF między wejście a masę.
Ja po tym tranzystorowym 10W maluchu staram się uważać co robię w kwestii oscylacji.
Kiedyś takie coś było, bo nie było rezystora antyparazytowego w siatce 6Ż1P, która pracowała połączona w triodę, dałem 220R i działa poprawnie.
Kolega Michal_Pol mi zwrócił uwagę na ten szczegół.