Znów mnie świerzbi lutownica...

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
barbie
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 207
Rejestracja: pn, 4 września 2006, 12:48
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: barbie »

ludo pisze:Ze wzgledu na konstrukcje induktancja wkladek MC jest o wiele mniejsza od wkladek MM. Dzieki czemu mozna (a nawet raczej powinno sie w dzisiejszych czasach zwiekszajacych sie poziomow zaklocen w eterze ) uzyc wiekszych pojemnosci wejsciowych.
Jak Romek juz wspomnial 10nF jest mniej wiecej standardowa wartoscia dla wkladek MC.
Przekopałem trochę danych - jak zwykle są dwie szkoły - "otwocka": dawać C i "wołomińska": nie dawać C.
Kiedyś (w poprzedniej wersji pre z kaskodą na wejściu) faktycznie miałem problem z zakłoceniami radiowymi - ale zawalczyłem z nim ekranowaniem (z dobrym skutkiem!).

W tej wersji nic takiego od początku nie występuje - więc chyba pozostanę przy szkole "wołomińskiej" - bez kondensatora.

pozdrawiam
Dźwięk przekazują drgania - nie bity!
ludo
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 225
Rejestracja: sob, 15 października 2005, 20:05
Lokalizacja: SE

Post autor: ludo »

...poprawia się lokalizacja źródeł.
OK, dzieki za opisanie efektu zmodyfikowanej RIAA.
Oczywiscie jesli cos brzmi subiektywnie lepiej to tez zmiana jest pozytywna i nie ma sie co przejmowac moimi 3-ma groszami. :)
Na usprawiedliwienie musze sie przyznac, ze wole kiedy reprodukowany dzwiek "jest w barwie nieco ciemniejszy".
Kiedyś (w poprzedniej wersji pre z kaskodą na wejściu) faktycznie miałem problem z zakłoceniami radiowymi - ale zawalczyłem z nim ekranowaniem (z dobrym skutkiem!).
Byc moze efekt Millera w tej nowszej wersji jest wystarczajacy do odfiltrowania zaklocen na wejsciu. Ekranowanie zawsze pomaga.
Jesli dany uklad mozna uproscic eleminujac jakis element (nie pogarszajac jego wlasciwosci w/ i po za pasmem przenoszenia) - zgadzam sie - dlaczego nie?...
W Twoich warunkach widocznie ten kondensator nie jest niezbedny.

Przyjrze sie jeszcze grafom riaa i e-riaa. Z Twoich grafow mozna wyczytac, ze przy okolo 19kHz wysokie tony podniosly sie o ok 5dB. Nie przypominam sobie, zeby ten wzrost wysokich tonow byl az tak wysoki. Ale oczywiscie jak zwykle moge sie mylic. :)
Awatar użytkownika
barbie
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 207
Rejestracja: pn, 4 września 2006, 12:48
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: barbie »

ludo pisze: Na usprawiedliwienie musze sie przyznac, ze wole kiedy reprodukowany dzwiek "jest w barwie nieco ciemniejszy".
Jak z kolei bardzo lubię wyrazistość - może dlatego, że rzadko słucham muzyki "w tle" - raczej siadam i słucham "w skupieniu ducha" (a otoczenie mnie nie rozumie :oops: ).
ludo pisze: Byc moze efekt Millera w tej nowszej wersji jest wystarczajacy do odfiltrowania zaklocen na wejsciu.
Bardzo prawdopodobne - zastosowane połączenie równoległe mu sprzyja!!!
Mówiąc szczercze nie myślałem o efekcie Millera w tym miejscu - natomiast koniecznie trzeba go brać pod uwagę w stopniach "po filtrach" (czyli II i III).
ludo pisze: Przyjrze sie jeszcze grafom riaa i e-riaa. Z Twoich grafow mozna wyczytac, ze przy okolo 19kHz wysokie tony podniosly sie o ok 5dB. Nie przypominam sobie, zeby ten wzrost wysokich tonow byl az tak wysoki. Ale oczywiscie jak zwykle moge sie mylic. :)

Nie całkiem tak - to znaczy tak, ale:
Te wykresy, które Ci podesłałem są "pośrednie" - to znaczy były zdejmowane "na bieżąco" podczas zabawy w dopasowywanie krzywej - tak więc nie powinieneś zwracać na nich uwagi na eRIAA (pytałeś, jak jest bez R10 - a takie wykresy miałem jeszcze w "komputrze").
Ostateczny i "oficjalny" wynik to ok. +1,4 dB przy 19 kHz od obliczonej standard RIAA (ostatnie wykresy).

pozdrawiam

PS. Walczę teraz z ostateczną wersją obudowy dla zasilacza...
Dźwięk przekazują drgania - nie bity!
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Post autor: MarekSCO »

:arrow: Romekd :)
Serdecznie dziękuję, że zadałeś sobie trud poszukania parametrów tego wzmacniacza :)
:arrow: barbie :)
Szczerze mówiąc, jakieś 5 lat temu schowałem do pudeł gramofon i płyty :)
Ale teraz, czytając Twoje posty i oglądając zdjęcia konstrukcji...
Coraz bardziej zastanawiam się, czy go nie odszukać :)
Gratuluję udanej konstrukcji :)
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
barbie
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 207
Rejestracja: pn, 4 września 2006, 12:48
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Znów mnie świerzbi lutownica...

Post autor: barbie »

Oczywiście nie wytrzymałem... i kupiłem trafka LUNDAHLA 1678
Dołożyłem je na wejściu Preriaa - ustawiając przekładnię na 1:8 (najmniejszą możliwą). Mogę teraz używać nawet wkładek o poziomie wyjściowym ~0,1 mV, ale głownym celem było sprawdzenie, jak spiszą się trafka - bo większość "wyścigowych" konstrukcji lampowych (Manley Steelhead, NAT Signature itp.) daje trafka na wejściu.
I rezultat jest oczywisty - trafka zostają! Muszę im tylko zrobić porządną obudowę.
Z innych analogowo-audiofilskich nowości - kupiłem porządną płytę testową Analogue Productions - teraz mogę mierzyć całość toru. Wyniki są calkiem- całkiem... Jednym słowem - Long Live Analog!
Dźwięk przekazują drgania - nie bity!
ODPOWIEDZ