Podobną sytuację widziałem kiedyś u kogoś w... "Rubinie". Pęknięcie równoległe do dolnej krawędzi, podobno dzieci jakąś piłką czy lotką przywaliły.cirrostrato pisze:Co do bezimplozyjności kineskopów.Rok 1982,TV jakiś antaresopodobny na gwarancji,właściciel zgłasza usterkę:pęknięty(?) kineskop (20 cali).Idę i co widzę:obraz na kineskopie normalny a ogromne pęknięcie przez cały ekran,brak śladów uderzenia,upadku, itp(warunek uznania reklamacji).Wymieniłem ten kineskop(w domu na miejscu aby nie transportować bo mogło by być bum) z pełną osłoną na twarz,rękawice,gruby fartuch.Na warsztacie kineskop odpaliłem(z ciekawości) i dalej działał,rysa wyglądała jakby była przez całą grubość szkła kineskopu.
Inna sytuacja z lat 80., tym razem z braku miejsca na zapleczu, sklep składował egzemplarze reklamacyjne na normalnej półce. Odbiornik z kineskopem Axx-140W, nie pamiętam typu. Coś nie tak z luminoforem albo warstwą aluminium (ekran był półprzezroczysty, było widać wnętrze bańki, może nawet nie było próżni). Na odbiorniku metka wypisana ręcznie: "powód reklamacji: brak fonii"
