Zagadkę udało się rozwiązać. Po wykręceniu skali dało się zauważyć dwie diody, nieco większe od detekcyjnych AAP/AAY w szklanych obudowach. Kluczem do sukcesu okazało się, to że miernik należy podłączyć odwrotnie, tzn minus do zacisku "+". Wtedy przy napięciu 24V można uzyskać wychylenie na ok 40% skali, co sugeruje czułość ustroju w granicach 300uA. Drgnięcie wskazówki przy prawidłowym podłączeniu (dałem do 270, dobrze ze dioda nie poszła zupełnie) sugeruje zaś, że dioda (stara, czytałem kiedyś o takim zjawisku) trochę puszcza w kierunku zaporowym.