
W jednym się z Tobą nie zgodzę.
Wzmacniacz lampowy ma duszę. Tak jak instrument muzyczny (nie tylko z rodziny skrzypiec

I nie musi to wcale mieć związku z "brzmieniem"...

Niestety z Twoich wypowiedzi wywnioskowałem, że nawet jeżeli masz dobry kontakt z muzyką, to ze sprzętem słaby.
Zwróć przy tym uwagę, żeby nie obrażać innych. Nie warto. Może oni jednak wiedzą więcej od nas...
ps. Testowałem różnice brzmienia lamp różnych producentów. Zarówno w odsłuchach na różnym materiale muzycznym, jak i na pomiarach.
Wynik może Cię zasmucić: dobra lampa, to dobra lampa. Różnice zaczynają się w momencie, kiedy z lampą jest coś nie tak, np. wykazuje ewidentne oznaki zużycia...
pss. A już arcyciekawe są różnice przypisywane lampom od różnych "producentów", które w rzeczywistości są wytwarzane w jednym miejscu i opatrywane innymi napisami. Na przykład Fender... Widziałeś, żeby oni zrobili jakąś lampę? Ale lampy z logiem "Fender" są, więc i różnice w brzmieniu ktoś usłyszy...