Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Co należy czynić?

przerwać prace
6
2%
kontynuować eksperymenty
65
25%
kontynuować eksperymenty i dążyć w kierunku komercji
174
68%
myśleć tylko o komercji
12
5%
 
Liczba głosów: 257

Alek

Post autor: Alek »

Ostatnią już próbą z lampą była jej praca w układzie wzmacniacza mocy (jeszcze chcę ewentualnie sprawdzić działanie lampy w układzie próżniomierza).
Lampa spisała się nieźle i głośnik zagrał dość głośno po zastosowaniu transformatora sterującego (źródłem sygnału był walkman). Uzwojenie 6,3V jako pierwotne, 220V jako wtórne.
Załączniki
wzmacniacz.jpg
Alek

Post autor: Alek »

Dodaję kolejne materiały nt. talerzyka. Tym razem laboratoryjne metody otrzymywania lamp z talerzykiem.
Artykuł pochodzi z zeszytów PIE z roku 1963.
Współautorem tego artykułu jest znany prof. Czarczyński.
Załączniki
talerzyk5.jpg
talerzyk4.jpg
talerzyk3.jpg
talerzyk2.jpg
talerzyk1.jpg
Awatar użytkownika
MalKontent
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: śr, 8 marca 2006, 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MalKontent »

No.

I to jest nasza szansa chyba :)

Podstawowe elementy:

1) Piec indukcyjny o odpowiedniej mocy
2) Piec oporowy o odpowiedniej mocy i kształcie grzałki
3) Foremka grafitowa w ilości odpowiedniej
4) Nadmuch azotu
5) Mocowanie tego wszystkiego.

Piecyk indukcyjny można by teoretycznie uczynić używalnym do wszystkiego, czyli zarówno do zatapiania, jak i wygrzewania, napylania getteru itp.
Jednak chyba lepiej będzie zrobić dedykowany do zatapiania talerzyków, precyzyjnie wykonany i wyregulowany, oraz oddzielny, bardziej uniwersalny, o większej cewce do pozostałych zastosowań.

Tak czułem, że podgrzewanie tego wszystkiego i potem studzenie w normalnym piecyku jest najlepszym patentem.

Pozdrawiam
Staszek
Bielak
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 39
Rejestracja: pn, 23 stycznia 2006, 12:22
Lokalizacja: Mława

Post autor: Bielak »

Dorzucam linki w sprawie pieców indukcyjnych, nie są one skąplikowane jeśli chodzi o schemat a można zasilać bezpośrednio z sieci(stopień mocy). Pozdrawiam, obserwuje bez przerwy ten wątek od jakiegoś roku i jestem zafascynowany technologią lamp, pełen podziwu dla wyrobów Alka.
http://www.hvguy.4hv.org/ih/indheat.htm
Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Post autor: jdubowski »

adamst_ pisze:
krzkomar pisze:I pomysleć, że obecnie można takiego potwora zastąpić malutką szafeczką z diodami krzemowymi ?
No niekoniecznie. ZTCW tam gdzie trzeba prostować kiloampery przy napięciu rzędu kilowoltów (czyli na kolei np) dalej dominują gazotrony.
Na kolei też obecnie prostuje się krzemowo, nominalne napięcie stałe na kolejach w Polsce to 3kV.
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Awatar użytkownika
Maciek1
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 917
Rejestracja: wt, 22 lutego 2005, 21:26
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Maciek1 »

Witajcie

Wielkie gratulacje dla ALKA.WOW to prawdziwa trioda :shock: :o :shock:
Wierze ,że uda się zrobić takie lampy w szkle.
Pozdrawienia i gratulacje
Maciek1
Awatar użytkownika
MalKontent
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: śr, 8 marca 2006, 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MalKontent »

Powiem tylko, że potwierdzam :)

Własnousznie słyszałem zespół Boney M. z głośnika, podłączonego do tej triody :)

Kiedy minął zachwyt samym zjawiskiem, bardzo spodobała mi się możliwość regulacji głośności za pomocą zmiany prądu żarzenia :D Przy katodzie świecącej na pomarańczowo emisja znikała niemal zupełnie. Katoda wolframowa musi niestety świecić jak żarówka, żeby uzyskać sensowną emisję...

Miałem też okazję samodzielnie pobawić się szkłem, czego nie robiłem od końca liceum, czyli jakieś 20 lat :) Udało nam się nawet zatopić dwa doprowadzenia w odcinku rurki, zaciskając je w złącze spłaszczowe - bardzo eleganckie. Alek był bardzo zadowolony, że wreszcie miał do dyspozycji tę brakującą mu nieustannie trzecią rękę :)

Obmyślamy teraz stanowisko do przygotowywania spłaszczy - ukradłem Alkowi trochę rurki szklanej i paręnaście elektrod i kombinuję :)

A właśnie. Czy ktoś ma pomysł, skąd zdobyć grafit np. w prętach fi 30mm?

Słucham? Co? Nie, nie sądzę, by kradzież moderatora z reaktora atomowego była dobrym pomysłem... ;) Trzeba by dość szybko uciekać... ;)

Pozdrawiam
Staszek
Bielak
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 39
Rejestracja: pn, 23 stycznia 2006, 12:22
Lokalizacja: Mława

Post autor: Bielak »

_idu

Post autor: _idu »

jdubowski pisze:
adamst_ pisze:
krzkomar pisze:I pomysleć, że obecnie można takiego potwora zastąpić malutką szafeczką z diodami krzemowymi ?
No niekoniecznie. ZTCW tam gdzie trzeba prostować kiloampery przy napięciu rzędu kilowoltów (czyli na kolei np) dalej dominują gazotrony.
Na kolei też obecnie prostuje się krzemowo, nominalne napięcie stałe na kolejach w Polsce to 3kV.
Nie tylko kolej.... Tramwaje też. Przykład Łodzi. Kolej Elektryczna Łódzka i Łódzka Wąskotorowa Elektryczna Kolej Dojazdowa miały własne elektrownie i stacje prostownikowe na lampach rtęciowych. Stosowano wtedy napięcie 550V w trakcji. Potem zwłąszcza KEŁ zrezygnowano z włąsnych elektrowni.

Prostowniki rtęciowe zastąpiono całkowicie diodami krzemowymi mocy w latach 70-tych. Zyskano większe napiećie w trakcji (650V bez wymiany transformatorów) oraz zwiększenie obciążalności.
Przedwojenny trmawaj miał silniki o mocy godzinnej max 50kW a przeguby miały juz 140kW a póżniejszy dwuwagonowy skłąd stopiątki to 280kW.[/i]
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

MalKontent pisze: A właśnie. Czy ktoś ma pomysł, skąd zdobyć grafit np. w prętach fi 30mm?

Słucham? Co? Nie, nie sądzę, by kradzież moderatora z reaktora atomowego była dobrym pomysłem... ;) Trzeba by dość szybko uciekać... ;)

Pozdrawiam
Staszek
Z huty od pieca łukowego ale o ile wiem takich cienkich elektrod już nie ma najcieńsze chyba Fi 60mm ale nie jest to czysty grafit tylko spiek z jakimiś dodatkami coby mniej się upalał. Ewentualnie można też szczotki od generatorów 40x40x120mm.
Awatar użytkownika
Michu
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 414
Rejestracja: ndz, 3 kwietnia 2005, 21:27
Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Michu »

W pantografach tramwajowych też chyba jest grafit stosowany.
Gdy nadejdzie Fallout, pomyśl, gdzie się schowasz?
szalony

Post autor: szalony »

W tramwajowych raczej nie, tam jest zwykły aluminiowy płaskownik. Kolejowe mają pomiędzy miedzianymi ślizgaczami pasek z grafitowej pasty, która efektownie chlapie po dachu :)

PS. Lekko odjeżdżamy od tematu...
dex75
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 26
Rejestracja: sob, 5 marca 2005, 11:17
Lokalizacja: Kraków

Post autor: dex75 »

MalKontent pisze:Czy ktoś ma pomysł, skąd zdobyć grafit np. w prętach fi 30mm?

Sam używam takiego do szkła. Kupiłem elektrode grafitową w sklepie ze sprzętem spawalniczym. Nie wiem czy akurat mają fi 30 ale fi 10mm można dostać bez problemu.
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Post autor: Vic384 »

Czesc
Poczta kiedys miala baterie typu "R-iles tam", prostokatne pudelka 6 x 6 x 15 cm( ? ). Nie pamietam wymiarow, ale wiem, ze ich elektroda miala ponad 15mm srednicy. Poslugiwalem sie nimi w nagrzewnicy do prostowania blach karoserii samochodowych.
Moze takie baterie mozna jeszcze gdzies spodkac ?
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
MalKontent
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: śr, 8 marca 2006, 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MalKontent »

Dzięki za uwagi o tramwajach i kolejach, ubarwiły nieco wątek ;)

Co do grafitu, to dzięki za sugestie dot. elektrod spawalniczych - sprawdzę, wiem gdzie jest sklep z takimi rzeczami.

Także szczotki od dużych cosiów (silników, prądnic) brzmią obiecująco :)

A w ogniwach to chyba jest nie jest ta odmiana alotropowa, to raczej jest normalny węgiel, w dodatku porowaty.

Pozdrawiam
Staszek
ODPOWIEDZ