Pracuje nad wzmacniaczem do słuchawek w układzie PP - OTL. W układzie wejściowym zdecydowałem się na inwerter samorównoważący na lampach 6N6P lub ECC88. Stopień wyjściowy to 6N13S.
Ponieważ mam małe doświadczenie z lampami pojawił się problem prawdopodobnie z mikrofonowaniem. W słuchawkach słychać dość głośny szum oraz trzaski. Czy przyczyną może być praca lampy w położeniu poziomym? Jak pozbyć się tego nieprzyjemnego efektu?
Schemat znacznie pomógłby w diagnozie...
Przy położeniu poziomym 6N13S ważne jest w którą stronę leżą, gdyż ich układ elektrod nie jest cylindryczny, a płaski.
Czy aby dzienik, do którego jest zapięta siatka L1/2 nie powinien się znaleźć za kondensatorami sprzęgającymi?
Poza tym, jesteś pewien, że C1 jest potrzebny?
Nie wiem czy czegos nie przeoczylem, ale jestes pewny ze budujesz wzpacniacz PP?
Moze jednak wzmacniacz SE z balansowanym wyjsciem?
A wtedy mozna by uklad uproscic do ponizszego schematu.
Przy okazji: jakie jest wzmocnienie Twojego ukladu?
Mam nadzieję, że autor wątku nie obrazi się ale muszę skrytykować całą koncepcję budowy wzmacniacza beztransformatorowego w ten sposób ("zbalansowany"). Brak transformatora (czego nie krytykuję) powoduje niedopasowanie energetyczne i niewykorzystanie mocy lamp ale "zbalansowanie" dodatkowo, dwukrotnie powiększa to niedopasowanie. Przecież w tym układzie lampy końcowe są dla sygnału połączone szeregowo. Lepiej zastosować prawdziwy układ przeciwsobny (jak dla tranzystorów), gdzie obie lampy pracują dla sygnału równolegle lub po prostu zwyczajnie połaczyć równolegle obie triody końcowe. Da to czterokrotny wzrost mocy wyjściowej.
Nie wiem jak teraz ale mnie uczono że jeżeli na obiążenie pracuje różnica potencjałów na anodach lub katodach a nie różnica między masą lub zasilaniem to układ jest PP
Zbalansowany Se uważam jako brewerię ocenzurowano
Problem szumu i trzsków został rozwiązany. Jak to zwykle bywa powód był prozaiczny, uszkodzone dwie lampy 6N13S. Po nagrzaniu zaczynały szumieć.
Załączam aktualny schemat oraz foto wersji testowej.