Witam!
Wzmacniacz poskładałem razem ze wskaźnikami LED, tylko odwaliłem taki numer, że odwrotnie podłączyłem zasilanie, kondensatory wzmacniacza nie wystrzeliły, bo lampy zadziałały jak diody, nie przepuszczając napięcia, zasilacz ma ograniczenie przy 0,1A, toteż nic się nie stało i po zmianie polaryzacji wzmacniacz normalnie zagrał i diody LED też migają w rytm muzyki, trzeba to wyskalować by miało sens
Gorzej gdybym pomylił żarzenie, bo by wszystkie półprzewodniki poszły w diabły.
Zasilacz impulsowy ma maksymalny prąd 5A, a tu nawet nie jest 2A pobierane , pracuje nawet nie na "pół gwizdka", ta obudowa jest klejona, nie tnę takich rzeczy.....jak mi potrzebny zasilacz z dobrym chłodzeniem, to wysupłam 60-100zł i kupię MeanWell przemysłowy, ten z siatką.
A żebym z Trabanta robił Lamborghini Aventador, bo nie stać mnie, to już "nie moja działka", zasilacz kilkadziesiąt złotych a ten od laptopa za 10-40zł też jest OK, bo jest dostosowany, by zasilać tego laptopa nieraz bez przerwy i ładować jego akumulator, co niektórzy grają w gry na biurowych laptopach, FPS-y tragedia ale obciążenie procesora 100%, czyli zasilacz się napracuje przy takim traktowaniu laptopa.
Rezystor PCC85 na razie zostanie , bo wychodzi, że przez lampę płynie prąd 290mA, co dla telewizyjnej śmieciówki jest normalną pracą, TV były zasilane z sieci a lampy żarzone szeregowo, nie zawsze było 220V, a nawet poniżej 200V....i tak dużo lamp przeżyło telewizory w których je zamontowano w fabryce
Kable wziąłem z zasilacza ATX, ja tego nie lubię, bo są pobielane i kiepsko się je lutuje, na ogół unikam tego typu przewodów i kupuję LGy 0,5-1mn2, mam na Allegro sprawdzonego dostawcę z Torunia, ewentualnie pruję kable od sprzętu RTV/AGD i wyciągam linki, na ogół 0,5- 1mm2 , dziś nie chciało mi się nurkować na strychu, w kurzu i myszach.
Chłodzenie jutro pomyślę, może dam starą kratkę od głośnika czy kawałek innej siatki czy kratkę z tworzywa.
Z dołu nie będę wycinał, bo szkoda czasu na rozbieranie tego, co zrobiłem.
Przełącznik na panelu służy do włączania zasilacza anodowego i podawania napięcia żarzenia na lampy, dam taki, co ma 2 pary styków, na przykład RM-2/RM-22, zasilacz impulsowy tylko do trybu czuwania, tak sobie wymyśliłem.
Opóźnionego załączania napięcia anodowego nie dałem, bo bez sensu w takim układzie z tanimi PL84, zresztą te lampy dość szybko się nagrzewają, rezystor 4,7R zapobiega błyskaniu włókien PL84, kilka sekund zwłoki wystarczy.
Ja bym to dawno skończył bez niespodzianek, tylko jak ojciec rozpali w kominku, to na poddaszu od razu prawie 26 stopni Celsjusza, w takich warunkach łatwo się rąbnąć.....no ale jak oni w domu rodzinnym siedzieli przy piecu kaflowym, w którym stale hajcowano, ile się dało, to zostanie w umyśle, a poddasze się nagrzewa bo jest otwarta klatka schodowa, do tego nie mam wentylacji w pokoju, bo przeoczono to przy budowie.