Formowanie elektrolitów KEN i rosyjskich KEG

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6902
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Formowanie elektrolitów KEN i rosyjskich KEG

Post autor: Romekd »

Czołem.
Olkus pisze: ndz, 8 września 2024, 09:58 Tylko, że Kolega mówi o Polsce, a wiele urządzeń jest projektowanych poza krajem, a jak to wygląda gdzie indziej nie wiadomo.
Ja widziałem już na tyle dużo tak zaprojektowanych zasilaczy, że albo projektanci są faktycznie przypadkowymi osobami, albo to umyślne działanie :roll:
Bardzo często widzę celowe skracanie żywotności wielu urządzeń, w tym np. zasilaczy używanych w urządzeniach medycznych. W falownikach i zasilaczach kilku firm widzę np. takie wygięcie rezystorów mocy i kondensatorów elektrolitycznych, by miły one ze sobą kontakt termiczny (gdyby się dało, to by pewnie je ze sobą skręcili), więc mimo użycia w tych urządzeniach elementów wyższej jakości, trwałość kondensatorów elektrolitycznych jest specjalnie ograniczana... To samo było stosowane kiedyś w zasilaczach telewizorów i monitorów komputerowych, w których kondensatory elektrolityczne umieszczane były często bezpośrednio nad mocno grzejącymi się radiatorami. Teraz to poprawiono, za to uszkadzają się podświetlenia LED-owe matryc, przegrzewają się półprzewodniki, powodując powstawanie poważnych i kosztownych w usunięciu usterek (trudniejszych niż wymiana kondensatorów...).

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2236
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Formowanie elektrolitów KEN i rosyjskich KEG

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Kupiłem jeszcze 18 sztuk, kilka w oryginalnych, foliowych paczkach, jeden bez nakrętki.
Trzy wyrywkowo zmierzone i OK....chyba 2,80zł to nie majątek?
A doprowadzenia gniją w źle przechowywanych kondensatorach, kupiłem multimetr UNIMA 1331 i wszystkie ELWY zgniłe :evil: , nawet im kubki aluminiowe przeżarło, co ciekawe multimetr przeszedł wzorcowanie w bydgoskiej Eltrze w 1990 roku, a "nasi" raczej w środku nie byli, co widać w ilości warsztatowego brudu wewnątrz i nie widać też śladów ingerencji jakiegoś patałacha po kilku piwach, co wszystkie rozumy pozjadał.
ODPOWIEDZ