Odwracacze fazy

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

onyx1944
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 509
Rejestracja: ndz, 27 marca 2016, 18:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Odwracacze fazy

Post autor: onyx1944 »

Einherjer pisze: wt, 12 marca 2024, 09:45
onyx1944 pisze: pn, 11 marca 2024, 23:19
Marek7HBV pisze: ndz, 10 marca 2024, 15:55 Lampki 6N15 dotarły i mogłem sklecić coś takiego ....
Nie ma źródła prądowego w ogonie co Cmrrem? :D
:arrow: Einherjer ??
No przecież widać co, potrzeba dodatkowego rezystora 2,7 kOm w jednej gałęzi, żeby uzyskać dobrą symetrię.
Tak, wiem, wystarczająco dobra symetria, nawiązuje do ostatniej dyskusji gdzie kolega negował ją jako bardzo zgrubna.
Marek7HBV pisze: wt, 12 marca 2024, 10:01
onyx1944 pisze: pn, 11 marca 2024, 23:19

Może, dzielone obciążenie z równoległą triodą i dodatkowy stopień ala Williamson?
W zasadzie miała to być wersja dla ubogich, a docelowo wypasiona z 6Ż1P na wejściu :lol: . Układ docelowo ma sterować tanie lampy mocy, a to oznacza także takie o małym wzmocnieniu. :D
Tak się składa że ma rozklad wyprowadzeń jak e90cc, tylko zamienione siatki, aż się prosi żeby sprawdzić je w pushpulu, niestety w pcb mam pojedyncze gniazda.
Dla dla 2 par lamp powinno być około 3.5W.
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2536
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Odwracacze fazy

Post autor: Einherjer »

onyx1944 pisze: wt, 12 marca 2024, 15:12
Einherjer pisze: wt, 12 marca 2024, 09:45
onyx1944 pisze: pn, 11 marca 2024, 23:19

Nie ma źródła prądowego w ogonie co Cmrrem? :D
:arrow: Einherjer ??
No przecież widać co, potrzeba dodatkowego rezystora 2,7 kOm w jednej gałęzi, żeby uzyskać dobrą symetrię.
Tak, wiem, wystarczająco dobra symetria, nawiązuje do ostatniej dyskusji gdzie kolega negował ją jako bardzo zgrubna.
Może dlatego, że jest ona bardzo zgrubna bez dobierania elementów korygujących dla danego typu, a nawet egzemplarza lampy. Każdy układ odwracacza da się jednostkowo dostroić na idealną symetrię, dobierając rezystory korygujące, jak to nie są radzieckie cywilne lampy z rozrzutem parametrów od Uralu do Władywostoku to można nawet założyć, że symetria będzie dość dobra nawet po zmianie lampy na inny egzemplarz tego samego typu. Są jednak układy, które zapewniają bardzo dobrą symetrię bez takiego dostrajania, para różnicowa ze źródłem prądowym się do takich zalicza. Ot taka subtelna różnica.
onyx1944
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 509
Rejestracja: ndz, 27 marca 2016, 18:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Odwracacze fazy

Post autor: onyx1944 »

Einherjer pisze: wt, 12 marca 2024, 16:13
onyx1944 pisze: wt, 12 marca 2024, 15:12
Einherjer pisze: wt, 12 marca 2024, 09:45
No przecież widać co, potrzeba dodatkowego rezystora 2,7 kOm w jednej gałęzi, żeby uzyskać dobrą symetrię.
Tak, wiem, wystarczająco dobra symetria, nawiązuje do ostatniej dyskusji gdzie kolega negował ją jako bardzo zgrubna.
Może dlatego, że jest ona bardzo zgrubna bez dobierania elementów korygujących dla danego typu, a nawet egzemplarza lampy. Każdy układ odwracacza da się jednostkowo dostroić na idealną symetrię, dobierając rezystory korygujące, jak to nie są radzieckie cywilne lampy z rozrzutem parametrów od Uralu do Władywostoku to można nawet założyć, że symetria będzie dość dobra nawet po zmianie lampy na inny egzemplarz tego samego typu. Są jednak układy, które zapewniają bardzo dobrą symetrię bez takiego dostrajania, para różnicowa ze źródłem prądowym się do takich zalicza. Ot taka subtelna różnica.
Zgadza się, prototypy działają najlepiej indywidualnie mozna je dostroić, nie przejmujemy się tolerancją elementów ale przy większych ilościach urządzeń >1k 1kk wchodzi wc mc itp, i należy to przewidzieć. Ale to trochę poza tematem odwracacza.

W przypadku zwykłego różnicowego odwracacza trzeba poprostu dla uzyskania najlepszych efektów użyć mierzonych, zbalansowanych lamp co jest jego minusem.
Chyba ze zastosujemy jakieś układy dopasowujące, czy np potencjometry jako wspomniane elementy korygujące. Do regulowania przy wymianie lamp czy poprawki na ich zużycie
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2536
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Odwracacze fazy

Post autor: Einherjer »

Jeśli przez zwykły różnicowy odwracacz rozumiesz taki bez źródła prądowego, to nawet przy identycznych połówkach duotriody będziesz potrzebował niesymetrycznego obciążenia, żeby uzyskać symetryczny sygnał na wyjściu. A to już psuje nam symetrię całości, więc nie wiem czy jest sens szukania super zbalansowanej lampy. Układ z idealnym źródłem prądowym dałby idealnie symetryczny sygnał wyjściowy nawet dla zupełnie różnych lamp w obu gałęziach, chociaż parzyste harmoniczne by się nie skompensowały całkowicie. Z pomocą tranzystorów albo nawet pentody można zbudować źródło prądowe całkiem zbliżone do ideału, ale nie każdy lubi takie komplikacje albo zanieczyszczenie próżni krzemem.
onyx1944
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 509
Rejestracja: ndz, 27 marca 2016, 18:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Odwracacze fazy

Post autor: onyx1944 »

Tak, chodzi o zwykły rożnicowy z rezystorem w ogonie jak np, stosował Leak, Mullard, Macintosh.
Bez krzemowych udziwnień, taki minimalizm.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5421
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Odwracacze fazy

Post autor: AZ12 »

Witam
Einherjer pisze: czw, 14 marca 2024, 21:34 Układ z idealnym źródłem prądowym dałby idealnie symetryczny sygnał wyjściowy nawet dla zupełnie różnych lamp w obu gałęziach, chociaż parzyste harmoniczne by się nie skompensowały całkowicie. Z pomocą tranzystorów albo nawet pentody można zbudować źródło prądowe całkiem zbliżone do ideału, ale nie każdy lubi takie komplikacje albo zanieczyszczenie próżni krzemem.
Dodatkowa pentoda oznacza dodatkową podstawkę co może być kłopotliwe w przypadku małych chassis. Rozwiązać to można przez zastosowanie lamp podwójnych typu trioda-pentoda.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
OTLamp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1131
Rejestracja: śr, 7 października 2020, 21:02

Re: Odwracacze fazy

Post autor: OTLamp »

Należałoby najpierw ustalić, jaki poziom niesymetrii jest dopuszczalny. Jeśli przyjmiemy 2%, to w przypadku podwójnych triod w najlepszym przypadku będziemy potrzebowali oporności w katodach rzędu kilkudziesięciu kiloomów przy równych opornikach anodowych. Jeżeli się dysponuje akurat dość znacznym napięciem ujemnym, dałoby się uniknąć stosowania dodatkowej lampy na źródło prądowe. W przeciwnym wypadku można też użyć triody na źródło prądowe (a więc podwójnej triody zamiast triody-pentody). Tak czy siak, stopień wstępny i sterujący będący jednocześnie inwerterem, pochłoną dwie podstawki (trioda-pentoda lub duotrioda na stopień wejściowy i źródło prądowe, oraz duotrioda na inwerter różnicowy), przy czym jedna trioda lub pentoda w tym zestawie nie daje wzmocnienia, ale jest niezbędna do zapewnienia wymaganych parametrów (założonej dopuszczalnej asymetrii). Tymczasem dwie podstawki pochłonie też zestaw złożony z duotriody lub triody-pentody na stopień wstępny i inwerter z dzielonym obciążeniem oraz duotriody na stopień sterujący. W tym zestawie również jedna trioda nie daje wzmocnienia, ale jest niezbędna. Należałoby się zastanowić, który zestaw finalnie zapewni lepszą symetrię.
W przypadku inwertera różnicowego sytuacja wygląda lepiej z pentodami, zwłaszcza takimi o nachyleniu min. 5 mA/V. Dopuszczalną asymetrię 2% udaje się osiągnąć z opornością w katodzie rzędu kilkunastu kiloomów. Ale z racji tego, że podwójnych pentod sygnałowych praktycznie nie ma, inwerter wraz ze stopniem wstępnym pochłonie wtedy 3 podstawki, no chyba że się pobawimy w kompaktrony.
onyx1944
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 509
Rejestracja: ndz, 27 marca 2016, 18:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Odwracacze fazy

Post autor: onyx1944 »

OTLamp pisze: sob, 23 marca 2024, 18:53 .
W przypadku inwertera różnicowego sytuacja wygląda lepiej z pentodami, zwłaszcza takimi o nachyleniu min. 5 mA/V. Dopuszczalną asymetrię 2% udaje się osiągnąć z opornością w katodzie rzędu kilkunastu kiloomów. Ale z racji tego, że podwójnych pentod sygnałowych praktycznie nie ma, inwerter wraz ze stopniem wstępnym pochłonie wtedy 3 podstawki, no chyba że się pobawimy w kompaktrony.
Zapytam czysto teoretycznie, jak sprawa wygląda z tetrodami np qqe03/12, pewnie z racji niskiego nachylenia i wzmocnienia te się nie nadadzą ale może są jakieś odpowiedniejsze.
Awatar użytkownika
OTLamp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1131
Rejestracja: śr, 7 października 2020, 21:02

Re: Odwracacze fazy

Post autor: OTLamp »

Może i dałoby się coś wykrzesać, podobnie jak z QQE02/5, ale nie wiem czy jest sens. Znacznie lepszym rozwiązaniem wydaje mi się użycie takiej lampy na osobny stopień sterujący, zwłaszcza gdy potrzebna jest duża amplituda (choć to jednak tetroda, więc zjawisko dynatronowe może ograniczać użyteczny obszar charakterystyk), a inwerter zrobić z dzielonym obciążeniem.
ODPOWIEDZ