I fajnie jest


Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
I fajnie jest
Po pierwsze skąd informacja ze 1506 ma większą moc?Szrot majster pisze: ↑pn, 5 lutego 2024, 20:18 Witam!
Po pierwsze, to trochę łagodniej bym wolał.
Diod Zenera nie bedę dawał, bo na cholerę, 8W Kolega uzyskał ale lampa 1506 to coś w typie 829 lub GI-30, moc admisyjna jest anod jest sporo większa, tak więc 8W jest realne, GU-32 to nie lampa audio i Kolega Marek7HBV ma 100% rację, że bez sensu, jednak ja lubię projekty właśnie bez sensu, dlatego wybrałem GU-32 w PP.
Jaki zniekształcony sinus?? Przesterowales wzmacniacz to taki masz przebieg, dla mocy maksymalnej powinien być czysty sygnał. Jakbyś czytal jak to pomierzyć byś nie pisał takich głupot.Szrot majster pisze: ↑pn, 5 lutego 2024, 20:18 Co do wzmacniacza, to nie będę już dalej pchał tego wózka, są około 4 waty niezniekształconego sinusa na 8 omach, tyle starczy.
Jak można przekroczyć napięcie na katodzie??Szrot majster pisze: ↑pn, 5 lutego 2024, 20:18 Nie ma przekroczonego napięcia na katodzie, siatce drugiej....lampa nie jest przeciążona.
Sam napisałeś, że znasz konstrukcje amerykańskich gitarowcow, widocznie nawet nie spojrzałeś o co tam chodzi.Szrot majster pisze: ↑pn, 5 lutego 2024, 20:18 Ten turet do Fendera mogłeś mi podlinkować....nie zmarnowałbym tyle czasu na coś, co niezbyt ładnie wygląda a sporo pracy pochłonęło....stać mnie było na ten kawałek laminatu![]()
Do Fendera był też opis montażu, nie ma tutaj jednej lampy, w jej miejscu byłyby neonówki.
Transformator ma 10k I był liczony dla danego punktu pracy, wprowadziłeś jakieś swoje cudowne usprawnienia I teorie to masz .Szrot majster pisze: ↑pn, 5 lutego 2024, 20:18 To była próba, inna sprawa....zniekształcenia nie zniknęły po podłączeniu USZ a po poprawieniu montażu, ja wszystko przedzwoniłem miernikiem i 2-3 miejscach nie było pewnego kontaktu.
Te transformatory też pasują do tej lampy jak świni siodło....lepsze byłyby od PP na ELL80 czy 2x EL95.
Wybierając transformator chyba wiedziałeś że ma tylko 8R, zaryzykuje stwierdzenie że rozwiązanie kolegi z miniwata nie jest wzorcem do naśladowania.Szrot majster pisze: ↑pn, 5 lutego 2024, 20:18 Zrobiłem tył obudowy'
Jedna dziura została na kabel 230V, ta szeroka nad gniazdami głośnikowymi, to tam przyjdzie kawałek laminatu na 2 śrubki M3 i przełącznik 4/8R, w pozycji 4R będzie załączał szeregowe rezystory 4,7R, bo 90% moich kolumn to 4 omowe modele.
Kolega(ex) saico stosuje taki patent w swoich wzmacniaczach "Miniwatt".
Obudowa powiercona ale za ładnie nie wyszło.....tył ma około 3-4mm grubości, to aluminium.
Przód już będzie z tworzywa, ale o fakturze matowego aluminium, za dużo roboty z aluminium.
Jest podmalowane farbą nitro, jak całkowicie wyschnie, to wypoleruję papierem ściernym na mokro.
Wydaje mi się że problem polega na tym że w ogóle nie czytasz jak to zlutowac a po drugie jak to pomierzyć.Szrot majster pisze: ↑pn, 5 lutego 2024, 20:18 Problem tego wzmacniacza wynika z nieodpowiedniej lampy i dopasowania transformatorów do niej......ja od początku wiedziałem, że tu szału nie będzie, ale ten wygląd lampy GU-32 jest taki, no, "militarny", lampy "diabełki" nie gwarantują szczególnych osiągów w audio.
Witam!onyx1944 pisze: ↑wt, 6 lutego 2024, 15:12 Stabiliwolty fajne są tylko trzeba je dobrze zaaplikować.
Pisał kolega Marek o większym rezystorze, to miałeś na to swoje teorie, policzyłeś o co cię prosilem?
Na 22k 130V to już prawie połowa maksalnego pradu sg.
Może masz za niskie zasilanie, i nie odpala.
20240206_150557.jpg
Masz specyfikacje 1506? Nie odpowiedziałeś.
Witam!onyx1944 pisze: ↑wt, 6 lutego 2024, 21:01 Bez sensu był sposób jaki to robiłeś, zmierz prądy stabilizatora oblicz prąd siatki przy pełnym wysterowaniu i wtedy możesz powiedzieć że te stabilizatory się nie nadają.
Może je przeciazyles, może pojemność jest za duża przy dolnym rezystorze. Sprawdź podejrzane lampy w osobnym układzie czy są sprawne. Teoretyczne prąd siatki jeśli byłby 4-6mA to powinno starczyć na stabilizację jeśli Ci rezystor dolny zabierze 1- 2mA to zostanie dla maksymalnego prądu siatki.
Oczywiście nie od spadku na Rk tylko prądu płynącego przez Rk
Witam!onyx1944 pisze: ↑śr, 7 lutego 2024, 00:19 Dalej kolega z napięciem na katodzie, o co tu chodzi?
Względem czego to napięcie ma być przekroczone?
Z mojego rozumowania rezystor katodowy jest do zapewnienia autobiasu czyli ujemnego napięcia na siatce sterującej s1 w wzgledm katody, najprościej- jeżeli na siatce pierwszej jest 0 czyli masa ( przy założenii ze kondensatory sprzęgające nie maja uplywnosci), jest potencjal masy poprzez rezystor z s1 do masy, a na katodzie względem masy napięcie I/Rk czyli napięcie siatki s1 równa się spadkowi na Rk, ujemnie wzgledem katody. Prąd płynący przez Rk w tym przypadku to suma prądów anodowych i siatki drugiej. Pośrednio można prądy anodowe policzyć przez odjęcie prądu siatki drugiej I podzielenie przez 2 spadku na Rk . Prąd s2 najłatwiej policzyć z Kirchhoffa chyba że se dołóż szeregowo 100R. Moc tracona na anodzie to iloczyn prądu i napięcia, napięcie względem cycka i katody, nie masy. Czyli trzeba uwzględnić spadek na uzwojenniu transformatora i Rk jeśli mierzymy względem masy i zasilania. Jeżeli anoda nie przekracza 7.5W czyli 2 15W, to jest ok. Dla siatki drugiej chyba 5W
Może ktoś to jaśniej wyjaśni.
Ale i tak pewnie kolega stwierdzi że to dla niego oczywiste, co kolejnych pytań jednak nie wynika.
Także jeśli masz stabilne Us2 z tym stabiliwoltem to go zostaw.