szalony pisze: ↑pn, 13 listopada 2023, 19:30
Jeśli ktoś poszukuje powerbanka to polecam niezmiennie ten https://mi-home.pl/products/mi-50w-power-bank-20000mah
/ciach
Wadą jest słuszna waga i gabaryty (cóż, pojemność), i również niemała cena. Są tańsze wersje z mniejszą mocą ładowania.
No cóż, "fizyki nie oszukasz" - waga dobrze wróży co do pojemności.
Ale marketingowców mają 'typowych'
Screenshot 2023-11-13 203158.jpg
Dzisiejszy, "typowy" uzutkownik i tak nie odróżnia mocy od prądu a nawet napięcia
ja posiadam takiego.
Jeszcze nie miałem okazji z niego skorzystać.
Kupiony przed zgranicznym wyjazdem.
Jedno co moge powiedzieć to to, że naładowany poczatkiem czerwca do dziś trzyma ładunek o ile wierzyć didkom sygnalizacylnym.
Fakt, bydle ciężkie - waży 400g.
Załączniki
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
Porządny PB jest ciężki. Jak jest lekki to w rzeczywistości, zamiast napisanych 5000 mA ma 1500 mA. Zatem ma być ciężki, bo ciężki = porządne ogniwa LiON
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Witam.
Ale się koledzy rozpisali.
Ale z tego co czytam to wychodzi na to że nie każdy doczytał co autor miał namyśli.
To może inaczej.
Nówka telefon i marudzenie że szybko zjada energię. (Poprawiło się znacznie po kilku ładowaniach)
Stary VIVO Y11s śmigał jak talala. Ani jednej zwiechy a śmieci miał w sobie tyle że głowa mała.
Tylko miał malutką wadę. Ważył tyle co cegła.
To do nowego podłączymy powerbank o pojemności TAKIEJ SAMEJ jak tel czyli 5000mAH tylko
obudowa ma być rozwalcowana do wielkości plecków srajfona.
Idę po flaszkę nie zabieram. Idę do panienki to zabieram bo wyjdą fajne foty.
I to by było na tyle.
Pozdrawiam.
tedi.
A ja idąc "gdzieś" zabieram ładowarkę.
Jadąć gdzieś, gdzie nie wiem czy bedzie możliwość skorzystania z ładowarki zabieram PB.
Jako, że jestem raczej domatorem zazwyczaj starcza ładowarka.
(nawet w szpitalu ładowarka wystarcza)
P.S. jeszcze jedno zdjęcie (skan) mojego.
Załączniki
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
Ja w wyższych górach (Mont Blanc, Uszba) używałem panelu fotowoltaicznego noszonego na plecaku plus osobno powerbanka, trzeba jednak pamiętać że w górach panel działa lepiej - jest zimno co daję wyższą sprawność, jest mocne nasłonecznienie i więcej UV. Podobno niezłe są powerbanki z Xtorm.
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
To mnie PT Koledzy pocieszyli,reasumując.
Też plułem na szybkie rozładowanie smarkofona SONY Eksperia
sprzed kilku lat L coś tam ponoć o podwójnym oznakowaniu,
pędzonego na Hemoroidzie (sorry:Androidzie).
Dałem raz wymienić baterię w międzyczasie, ale i tak
na dzień wystarcza. Nie gram, la robię rodzinne fotki,gadam,
ile konieczne, nie dla przyjemności, przynajmniej swojej:-),
esemesuję,odbieram majle i odpowiadam umiarkowanie
długościowo. Apek nie mam do bólu.
Nie lubię, jak jest jeden zero dla techniki.
Finanse trzymam z dala od komóry.
Pałerbańki mi się nie sprawdziły. Drogich nie kupię,
a tanie,patrz wyżej.
Noszę ładowarkę,zwykle jest się gdzie podczepić do 230VAC.
Noszę się z zamiarem dorobienia wyjścia USB do kabelka
od starej ładowarki na korbkę od starych modeli komór.
Myślę,że byłoby to pomocne zwłaszcza w terenie.
To by było na tzw.tyle i na przodzie tudzież.
Pozdrawiam Koleów.
Jacek