Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Elektronika retro

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5423
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie

Dzięki, pozostaje jeszcze dorobić z miedzi lub aluminium kawałek blaszki mocującej.
Tomek Janiszewski pisze: pt, 3 marca 2023, 09:45Rezystory R67 i R167 na moim schemacie pełnią tę samą rolę co R32 na Twoim: kompensują wpływ napięcia zasilającego na prąd spoczynkowy tranzystorów mocy. W dokładnie ten sam sposób: to tylko kwestia zamiany połączenia rezystorów w gwiazdę lub trójkąt.
Te rezystory nie będą zastosowane, gdyż wzmacniacz ma być zasilany z zasilacza impulsowego z rozebranego w 2014 roku monitora CRT 15". Z założenia jest on stabilizowany.
Ratujmy stare tranzystory!
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2851
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka
Kontakt:

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: Olkus »

Blaszka mocującą tranzystor to raczej żaden problem, jako dawca może posłużyć puszka po konserwie, bo te z piwa mają za cienką blaszkę :lol:
Zasilacze od CRT niekoniecznie były stabilizowane, ja nie dawno uruchomiłem taki ze znalezionego na śmietniku TV, tam nie ma stabilizacji z tego co patrzyłem. Natomiast taki zasilacz daje ok. 150V lub więcej, to nie trochę za dużo? Wydajność prądowa też nie powala. Chyba, że będzie Kolega przewijać trafo.

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: Romekd »

Czołem.
Zasilacze (impulsowe) pochodzące z monitorów CRT i odbiorników telewizyjnych miały przeważnie stabilizowane tylko jedno napięcie. W przetwornicach odbiorników TV stabilizowane było najczęściej napięcie zasilające stopień wyjściowy odchylania poziomego, było to tzw. napięcie systemowe, a w CRT było to najczęściej najwyższe napięcie z jednej z sekcji, które poza tym, w zależności od załączonej "rozdzielczości" (częstotliwości odchylania H) było jeszcze regulowane przez kolejny zasilacz impulsowy typu STEP-UP.

W wielu polskich wzmacniaczach estradowych i domowego użytku, tranzystor kompensacji temperaturowej umieszczony był w rurce z tworzywa sztucznego, wetkniętej w z reguły nieco za duży otwór w radiatorze. Tranzystory w metalowych obudowach można przymocować przez odpowiedni izolator z miki lub kalitu, co na pewno, co na pewno zapewni lepszy kontakt "termiczny" niż ten "patent" z plastykową rurką w otworze radiatora...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: Tomek Janiszewski »

AZ12 pisze: pt, 3 marca 2023, 10:55
Dzięki, pozostaje jeszcze dorobić z miedzi lub aluminium kawałek blaszki mocującej.
We wzmacniaczu do Pioniera nie ma blaszki, becetka styka się z radiatorem poprzez mikę górną powierzchnią kapelusza. Aby mika się nie wysunęła - jest ona na tyle duża że przechodzą przez nią końcówki emiterowa i bazowa obydwu bedetek. Reszty dokonuje pasta silikonowa którym posmarowana jest mika, dzięki czemu ściśle przylega do radiatora. Możesz też zakuć becetkę w aluminiowy pucek tak jak zakuwane są acetki. Trzeba tylko precyzyjnie dobrać średnicę wiertła, tak aby becetka wchodzila w pucek (najlepiej ogrzany do temperatury 100 st. a nawet wyższej) bardzo ciasno, wtedy na zimno już nie wypadnie. W takim wypadku pucek powinien być dużo większy, tak aby znalazło się miejsce na 2 otwory dla śrub. Wtedy można pucek przykręcić do radiatora, izolując go miką, a śruby - plastikowymi grzybkami, tak jak to się robi z obudowami TO-3 lub TO-66. Podobnie postąpiłem we wzmacniaczu na adetkach (zainstalowanym później na żaglówce), ale tam potrzeba izolacji pucków od radiatora nie zaszła, bowiem użyte do stabilizacji AC125 miały wszystkie elektrody odizolowane od obudowy (takiej jak w Tegespiątkach):
https://www.forum-trioda.pl/viewtopic.p ... 62#p168762
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5423
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie
Olkus pisze: pt, 3 marca 2023, 11:29 Natomiast taki zasilacz daje ok. 150V lub więcej, to nie trochę za dużo? Wydajność prądowa też nie powala. Chyba, że będzie Kolega przewijać trafo
Przezwajanie transformatora impulsowego flyback jest trochę bezcelowe. Tak więc lepiej ewentualnie naprawić i zmodyfikować firmowy zasilacz dla diod LED dużej mocy. Nie nadają się do tego celu najtańsze konstrukcję, gdyż nie mają separacji galwanicznej.
Tomek Janiszewski pisze: pt, 3 marca 2023, 11:42Możesz też zakuć becetkę w aluminiowy pucek tak jak zakuwane są acetki. Trzeba tylko precyzyjnie dobrać średnicę wiertła, tak aby becetka wchodzila w pucek (najlepiej ogrzany do temperatury 100 st. a nawet wyższej) bardzo ciasno, wtedy na zimno już nie wypadnie. W takim wypadku pucek powinien być dużo większy, tak aby znalazło się miejsce na 2 otwory dla śrub. Wtedy można pucek przykręcić do radiatora, izolując go miką, a śruby - plastikowymi grzybkami, tak jak to się robi z obudowami TO-3 lub TO-66.
W sumie dobry pomysł, pozostaje tylko mieć acetkę z odłamanymi nóżkami.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: Tomek Janiszewski »

AZ12 pisze: pt, 3 marca 2023, 11:50
Tomek Janiszewski pisze: pt, 3 marca 2023, 11:42Możesz też zakuć becetkę w aluminiowy pucek tak jak zakuwane są acetki. Trzeba tylko precyzyjnie dobrać średnicę wiertła, tak aby becetka wchodziła w pucek (najlepiej ogrzany do temperatury 100 st. a nawet wyższej) bardzo ciasno, wtedy na zimno już nie wypadnie. W takim wypadku pucek powinien być dużo większy, tak aby znalazło się miejsce na 2 otwory dla śrub. Wtedy można pucek przykręcić do radiatora, izolując go miką, a śruby - plastikowymi grzybkami, tak jak to się robi z obudowami TO-3 lub TO-66.
W sumie dobry pomysł, pozostaje tylko mieć acetkę z odłamanymi nóżkami.
Przecież napisałem wyraźnie aby pucek sporządzić samemu. Nadaje się do tego kawałeczek blachy aluminiowej względnie innego kształtownika o grubości ok. 6mm. Pucki pozyskane z acetek mogą być różne: niektóre typy zawierają samodzielną acetkę w obudowie TO-1 (rozmaitych odmian, jedne przypominają nasze Tegespiątki, inne - japońskie germany, np. 2SB175) wprasowaną w pucek, lekko napunktowany aby acetka z niego nie wypadła. Inne (np. AC180/181K firmy MISTRAL) najpewniej nie mają osobnej obudowy TO-1 tylko sam talerzyk z wyprowadzeniami i strukturą tranzystorową, wlutowany w pucek (i te będzie bardzo trudno rozebrać). Wykonując pucek samemu masz większą swobodę, w szczególności masz możliwość wywiercenia dwóch otworów mocujących, aby lepiej przylegał do radiatora.

"(...) między wartością liczbową a literowym oznaczeniem miary, czyli skrótem lub skrótowcem, stawiamy spację, natomiast między wartością liczbową a oznaczeniem miary za pomocą symbolu albo połączenia skrótu/skrótowca i symbolu spacji nie stawiamy. Poprawny zapis to zatem: np. 5 proc., 5 m, 5 s, 20 V, 13 Ω, 7,5 rd, 10,5 rad, 98 Hz oraz 5% (nie: 5 %, choć: 5 proc.), 3‰ (nie: 3 ‰ ), 10°C (nie: 10 °C ani 10 ° C), 212°F (nie: 212 °F ani 212 ° F), 3΄ (nie: 3 ΄), 35″ (nie: 35 ″), 25g (nie: 25 g) itd."
https://rjp.pan.pl/porady-jezykowe-main ... niach-miar
[Romekd]
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2552
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: Einherjer »

Z tymi odstępami przed jednostkami to sprawa jest bardziej skomplikowana, bo to nie powinna być spacja, tylko odstęp około połowę węższy i taki da się uzyskać w systemach składu tekstu typu LaTeX. Tutaj takiej możliwości nie mamy i pozostaje trzymać się przytoczonej opinii językoznawców, chociaż mnie osobiście takie duże odstępy kłują w oczy i już chyba wolałbym pisać bez spacji.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: kubafant »

Mnie jedynie zastanawia ten zapis 25g, dlaczego nie 25 g? Wygląda mi to na pomyłkę, ale może się mylę.

Poprawny w języku polskim jest zapis zacytowany przez Romka, kropka. Pamiętam jak kiedyś redaktor Górecki z Elektroniki dla Wszystkich dyskutował ze mną na ten temat, ostatecznie wymuszając na mnie zmianę pisowni jednostek na niepoprawną (bez spacji), ponieważ tak jest u nas przyjęte. No cóż, równie dobrze mógłby nazwać to pismo Elektroniką dla Wrzystkich i ewentualne uwagi też odparować tym samym argumentem :roll:

Ja od razu zaznaczyłem, że ręki do tego nie przyłożę i że jak chcą to niech sami zmieniają. Najśmieszniejsze, że korektor który się tym zajął był niechlujny i część pisowni zmienił, a część przeoczył, więc wyszło zupełnie niespójnie, za to częściowo chociaż poprawnie :lol:

Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
anodeon
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 103
Rejestracja: wt, 2 sierpnia 2016, 12:28
Lokalizacja: Kraków

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: anodeon »

Dobry wieczór.
Panowie, warto również wspomnieć o opracowaniu fachowca elektrotechnika - doktora Musiała (np. opis jednostek temperatury):

http://www.edwardmusial.info/pliki/jedn ... wymowa.pdf

A.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5423
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie
kubafant pisze: pt, 3 marca 2023, 19:01 Mnie jedynie zastanawia ten zapis 25g, dlaczego nie 25 g? Wygląda mi to na pomyłkę, ale może się mylę.

Poprawny w języku polskim jest zapis zacytowany przez Romka, kropka. Pamiętam jak kiedyś redaktor Górecki z Elektroniki dla Wszystkich dyskutował ze mną na ten temat, ostatecznie wymuszając na mnie zmianę pisowni jednostek na niepoprawną (bez spacji), ponieważ tak jest u nas przyjęte.
Ten zapis jednostek wartości elektrycznych jest powszechnie stosowany na schematach obwodów elektronicznych, zarówno w starych książkach, jak i występujących w sieci.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: kubafant »

To nie jest argument. Powszechność błędu nie sprawia, że przestaje być błędem. A co do książek... znam panią profesor, która za każdym razem mówi "włanczać". Czy to, że tak mówi profesor zmienia cokolwiek w kwalifikacji tego jako błędu?
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
OTLamp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1132
Rejestracja: śr, 7 października 2020, 21:02

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: OTLamp »

To "g" dotyczy pozaukładowej jednostki kąta płaskiego grad, więc powinno być zapisane w indeksie górnym, dlatego bez spacji, analogicznie jak stopnie.





------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Właściciel nie był jak janiszewski, który musi co chwila jeździć od jednego końca skali do drugiego, analogicznie jak jemu podobny skacze w kółko pilotem po kanałach telewizora"
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: kubafant »

OTLamp pisze: pt, 3 marca 2023, 20:37 To "g" dotyczy pozaukładowej jednostki kąta płaskiego grad, więc powinno być zapisane w indeksie górnym, dlatego bez spacji, analogicznie jak stopnie.
Dziękuję za wyjaśnienie, myślałem że chodzi o gram.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: Romekd »

Czołem.
Einherjer pisze: pt, 3 marca 2023, 13:06 Z tymi odstępami przed jednostkami to sprawa jest bardziej skomplikowana, bo to nie powinna być spacja, tylko odstęp około połowę węższy i taki da się uzyskać w systemach składu tekstu typu LaTeX. Tutaj takiej możliwości nie mamy i pozostaje trzymać się przytoczonej opinii językoznawców, chociaż mnie osobiście takie duże odstępy kłują w oczy i już chyba wolałbym pisać bez spacji.
Jest na tę niedogodność ciekawe rozwiązanie, które właśnie "odkryłem", przetestowałem i działa :) Można do swojego podpisu (w stopce, poniżej postu) wpisać niewidoczne znaki, będące odpowiednikami tzw. "krótkiej spacji" oraz "twardej spacji", które ja pobrałem z edytora tekstu "LibreOffice Writer". Tą pierwszą uzyskałem naciskając klawisze "alt" (lewy) + "shift" (prawy) + "spacja", a drugą przez naciśnięcie przycisków "ctrl" (lewy) + "shift (prawy) + "spacja". Zobacz jak wyglądają te spacje wciśnięte między cyfrę 3 i literę A (oznaczającej ampery; spacje te umieściłem między pierwszą i drugą oraz drugą i trzecią kropeczką w mojej "stopce"): 3 A oraz 3 A. Czu u Was, Koledzy, też widać różnicę w odstępach?

Zaletą obu tych spacji, podobnie jak spacji "twardej" jest to, że używając ich w tekście wypowiedzi, oprogramowanie naszego Forum (podczas wysyłania posta) nie rozdzieli wartości liczbowej od oznaczenia jednostki, np. umieszczając oznaczenie jednostki w kolejnej linii tekstu.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Metody stabilizowania punktów pracy tranzystorów w stopniach mocy m.cz.

Post autor: tszczesn »

Różnica jest, ale (u mnie) minimalna, to już zależy od programu renderującego tekst na ekranie.
Metody wprowadzania znaków niestandardowych są też niestandardowe :). U mnie np. ALT+m daje 'µ', ale ja mam Linuksa z KDE. Libre dodatkowo ma jeszcze swoje skróty które poza tym edytorem nie działają. IMO nie ma co przesadnie dyskutować w tym temacie - norma stanowi odstęp, dla wielu osób brak odstępu jest wygodniejszy i czytelniejszy (a na pewno - bezpieczniejszy komputerowo), poza formalnym naruszeniem zasad (chyba?) nic nie przeszkadza, więc jak dla mnie można pisać i tak, i tak.
ODPOWIEDZ