Napęd UKF w Turandocie

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Napęd UKF w Turandocie

Post autor: Tomek Janiszewski »

TELEWIZOREK52 pisze: czw, 14 października 2021, 01:24 No to ja się pochwalę. Przed chwilą uruchomiłem moją Turandot. :lol:
Dziekuję za pomoc - wszystkim. Jak na Wolumenie nie uda kupić się brakującego detalu - dorobię go z kawałka rurki mosiężnej o średnicy wewnętrznej 6mm. Tak jak swego czasu zrobiłem napęd strojenia w Syrence, która niestety póki co zatrzymała się na tym etapie:
https://www.forum-trioda.pl/viewtopic.p ... 24#p276924
A co zrobisz ze swoją Turandot po uruchomieniu? Będziesz grzebał głowicę DEA? Tam powinna pasować także głowica od Eroiki/Bolera (ZTCP miała tak samo rozmieszczone otwory mocujące); była zresztą stosowana w spokrewnionej "Capelli". Ona też nadaje się do grzebania, choć wyciąganie cewek strojeniowych (szczególnie heterodyny) może początkowo przerażać.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7357
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Napęd UKF w Turandot

Post autor: Thereminator »

Tomek Janiszewski pisze: czw, 14 października 2021, 07:44
Thereminator pisze: śr, 13 października 2021, 22:38 Lekki OT, ale chciałbym zwrócić uwagę, że nie "w Turandocie" a "w Turandot" - od imienia księżniczki, tytułowej bohaterki opery Pucciniego. :wink:
Akurat gdy pisałeś swój post leciała ta opera w Jedynce :)
Przypadek. Nie słucham Jedynki. Innych stacji też.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Napęd UKF w Turandot

Post autor: Tomek Janiszewski »

Wieczorami też nie słucham Jedynki (oglądam o tej porze TVP Info na koszernym, bo całkowicie ogołoconym z tranzystorów odbiorniku tel-awizyjnym :P :twisted: ) ale akurat wtedy postanowiłem odpalić elektrośmieciowego Pioniera ze zdjetą tylną ścianką, w oczekiwaniu że znów wystąpi skokowy zanik czułości i uda się stwierdzić czy winę za to ponosi ZAPORA w filtrze p.cz. Włączyłem Pioniera, a usłyszałem Turandot! :lol:
JasiuSz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 283
Rejestracja: ndz, 24 kwietnia 2005, 14:00
Lokalizacja: Sopot

Re: Napęd UKF w Turandocie

Post autor: JasiuSz »

Może to się nada? Wprawdzie od Karioki, dł. 37mm. J.Sz.
Karioka.JPG
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Napęd UKF w Turandocie

Post autor: Tomek Janiszewski »

Dzieki za szczerą chęć pomocy - ale na Wybrzeże się nie wybieram, natomiast reszta rurki z której sporządziłem tulejkę do Syrenki taczała mi się na regale pod tel-awizorem, więc nawet szukać nie będę jej musiał. Wysyłać też szkoda, bo tulejka od Karioki jest o 12mm krótsza niż zmierzył Kol. Telewizorek, i może okazać się nieprzydatna. Na zdjęciach Kol. bratysława widać prosty walec, zbędne zatem powinno być wytaczanie wgłębienia. Problem może polegać tylko na tym że rurka wchodzi na ośkę bardzo ciasno, ale powinna się dać rozwiercić wiertłem 6,2mm. Może nawet nie będę czekał kolejnej niedzieli na Wolumenie. Za gałkami (bo jest tylko jedna od potencjometru, ta większa) zacznę się rozglądać gdy radio zagra.

Pozdrawiam
Tomek
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Napęd UKF w Turandocie

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Tomek Janiszewski pisze: czw, 14 października 2021, 07:57 A co zrobisz ze swoją Turandot po uruchomieniu? Będziesz grzebał głowicę DEA?
Witam. W pierwszej kolejności to muszę wymienić pękniętą głowicę w mojej Mercedes. :lol: Natomiast jeśli chodzi o moją Turandot :D to po wczorajszym odpaleniu poszła do.. kąpieli. Stała parę lat po wyjęciu z jakiegoś kurnika cała zapchlona i czekała na swoją kolej. Gdyby nie potrzeba zwymiarowania tej tulejki dla Ciebie, stałaby nadal. Aktualnie chassis ocieka po serii kąpieli, jedynie trafo sieciowe zafoliowałem i teraz pójdzie na dwa tygodnie suszenia w kotłowni, mam nadzieję że wystarczy. W miedzy czasie czeka mnie dorobienia spodu obudowy, na szczęście góra i lakier niebieski są w dobrym stanie. Skala w trzech kawałkach, dwa już skleiłem ale to sztuka dla sztuki bo mam nową. No i... nieszczęsna głowica. Nadchodzi zima a więc może uda mi się dokończyc to co zacząłem ostatniej zimy i oczywiście nie skończyłem. Natrzepałem nowych karkasów, nawinąłem parę wersji cewek, wystarczy zdjąć pajęczynę i składać o czym na pewno w odpowiednim czasie opowiem.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Napęd UKF w Turandocie

Post autor: Tomek Janiszewski »

No i znalazłem się w kropce. Co prawda, dzięki fotkom kol. Bratysława i danym od kol. Telewizorka sporządziłem nową rolkę, założyłem ją na oś, naciągnąłem szczęśliwie ocalałą linkę napędu FM i strojenie śmiga.:
P1100354.JPG
Odsyfiłem i nasmarowałem co się dało, wstawiłem z powrotem mostek selenowy na miejsce zastanych plastikowych diod 1A
P1100357.JPG
(oczywiście rezystora ograniczającego naprawiacz pożałował), uformowałem elektrolit w zasilaczu, wymieniłem sprzęgające kartoflaki w torze m.cz. wykazujące upływność i przy pomocy generatora RUFG-04 przekonałem się że radio reaguje na wszystkich zakresach poza wyższym zakresem KF. A nawet uzyskałem zakłócony odbiór Jedynki mimo zmasakrowanej cewki anteny ferrytowej. Miałem nową antenę zakupioną wraz z kompletem płytek i przełącznikiem zakresów Turandot od nieboecnego już od wielu lat dziadka z Wolumenu i zaraz założyłem ją do radia na miejsce starej. Uzyskałem odbiór DF, SF i niższego zakresu KF, co prawda przerywający wskutek totalnego syfu na przełączniku. Przyczyną braku odbioru wyższego zakresu KF okazało się oberwane wyprowadzenie cewki anodowej heterodyny. Udało się je dosztukować, i uzyskać odbiór również i na tym zakresie. Teraz przyszła kolej na UKF, który słabo bo słabo ale reagował na sygnał z generatora. Odbioru lustrzanego CCIR nie udało się uzyskać, odnosiłem wrażenie że czułość toru FM jest tragiczna. Postanowiłem póki co nie grzebać zastanej głowicy DEA, tylko wstawić na jej miejsce jedną z głowic zgrzebanych wcześniej. Okazało się jednak że nie aktualnie nie posiadam żadnej głowicy z trzema łapkami (ZTCP podarowałem takie wykonanie Kubie). Trzy łapki miała natomiast głowica Philipsa której grzebanie opisałem w temacie:
viewtopic.php?p=379018#p379018
A tu pierwszy ZONK: otwory montażowe w obu głowicach tylko pozornie się pokrywały, w rzeczywistości były przesunięte na tyle dużo że wkręcenie śrub było niemożliwe, na tyle jednak mało że wywiercenie i nagwintowanie nowych otworów w chassis było niemożliwe. To samo dotyczyło zerżniętej z Philipsa głowicy od Bolera/Eroiki którą również zgrzebałem:
viewtopic.php?p=378175#p378175
Nie było wyboru: musiałem sporządzić taki oto konwerter:
P1100383.JPG
i przy jego pomocy udało się wmontować nową głowicę:
P1100385.JPG
Ze starej głowicy zostało tylko kółko strojeniowe z którego nawet linki nie zdejmowałem. Wmontowałem z powrotem chassis do skrzynki (inaczej trudno było stroić elementy pod chassis, gdy pętał się luźno wiszący regulator barwy), zestroiłem wstępnie zakres fal długich i średnich korygując położenie cewek na zmontowanej od nowa antenie ferrytowej, przekonałem się że na kablu przyłączonym do gniazda antenowego uzyskuje się jako taki odbiór na falach krótkich - ale czułość na UKF była nadal beznadziejna. Dostrojenie głowicy (uprzednio zestrojonej z torem p.cz. amplitunera stereo) pomogło niewiele. Postanowiłem sprawdzić zestrojenie toru p.cz. radia, poczynając od obwodu p.cz. współpracującego z głowicą. Złupałem wosk, wkręciłem głębiej rdzeń... i PYK! Odbiór znikł. Za to listki oczka EM80 poszerzyły się niemal na maxa, co dobitnie świadczyło o wzbudzeniu się toru p.cz. Zrazu podejrzenie padło na głowicę, że nie jest w stanie współpracować z dowolnym torem p.cz. a jedynie z tym z którym została uruchomiona po zgrzebaniu, i wzbudza się w niej przekompensowany mieszacz. Wystarczyło jednak wyciągnąć z niej ECC85 aby wyzbyć się takich podejrzeń: wzbudzenie pozostało, i znikło dopiero po przywróceniu fabrycznego położenia rdzenia. To samo stało się po wyciągnięciu ze wzbudzającego się radia lampy EBF89, pozostawieniu jej na chwilę celem ostygnięcia katody i ponownym jej wstawieniu. Skoro tylko katoda zaczęła się rozgrzewać - listki oczka powoli się rozchylały, już bez pyknięcia. Oznaczało to że wzbudza się sam pierwszy stopień p.cz. FM na heptodzie ECH81, bez współudziału pozostałych elementów toru p.cz. FM, od głowicy po detektor stosunkowy. Nie pomogło wprowadzenie neutralizacji mostkowej (wzorem stopnia z lampą EBF89) poprzez zastąpienie kondensatora ceramicznego umasiającego ekrany ECH81 (C11 na https://trioda.com/fonar/audio/schematy ... 6_04_1.htm ) kondensatorem styrofleksowym 3,3nF (tyle mniej więcej powinna wynosić pojemność neutralizacyjna dla tej lampy; dla EBF89 jest ona większa, zbliżona do 10nF) i przełączenie zimnej końcówki C13 z masy na siatki ekranujące ECH81 (niestety trzeba to było zrobić od strony druku, na długich końcówkach) - wzbudzenie nadal pojawiało się przy próbie zestrojenia toru p.cz. FM. W przypływie desperacji pozbawiłem radio możliwości odbioru zakresów AM odłączając wyjście filtru p.cz. FM 1K11F oraz siatkę sterującą EBF89 i łącząc je kawałkiem drutu, byle dalej od styków tegoż przełącznika doprowadzających sygnał na siatkę pierwszą ECH81 - i też to nie pomogło. Spasowałem.
I teraz, zanim zacznę dalsze grzebanie - mam pytanie do właścicieli Turandotek. Czy nie odnieśliście wrażenia że ich czułość jest wyraźnie mniejsza niż takiego np. pierwszego z brzegu Kankana? Czy jest to możliwe że problem wzbudzania się toru p.cz. FM zamieciono pod dywan, rozstrajając cewkę na wejściu ECH81 tak aby zanikło wzbudzenie, kosztem zmniejszenia czułości? Zwracam uwagę, że mój egzemplarz, mimo że straszliwie zasyfiony a nawet lekko zdekompletowany, to jednak nie robił wrażenia aby ktoś próbował kręcić rdzeniami cewek: były one starannie zalane woskiem. Gdyby ktoś jeszcze poważył się sprawdzić czy próba zestrojenia obwodu p.cz. współpracującego z głowicą (L21, znajduje się ona pod listwą stykową sekcji UKF przełącznika zakresów; oczywiście chodzi o cewkę jednowarstwową a nie koszykową cewkę L4 eliminatora p.cz AM) na maksimum wzmocnienia również skutkuje wzbudzeniem - to w ogóle już bajka.
A jakie mam dalsze plany na wypadek gdybym nie doczekał się odpowiedzi? Otoż zdradzę że kupując Turandotkę miałem zamiar użyć jej w roli królika doświadczalnego, który pomógłby mi opracować ulepszony układ do amplitunera AM/FM, wzbogacony o dodatkowy stopień na EF89, pełniący rolę wzmacniacza w.cz. na AM i wstępnego stopnia p.cz. na FM. Coś jak w radiu Eroica, z tym że mam na względzie wzmacniacz w.cz. z wejściem aperiodycznym, i obwodami wcz. w anodzie. Na FM między lampami EF89 i ECH81 znajdowałby się normalny filtr p.cz. FM. Nie byłem tylko pewien czy skoncentrowanie tylu sygnałów na przełączniku zawierającym tylko 6 kompletów zestyków nie poskutkuje sprzężeniem się wejścia EF89 z wyjściem ECH81. W razie powodzenia przywróciłbym Turandotkę do stanu wyjściowego, a nowy tor wykonał z wykorzystaniem podzespołów zakupionych u wspomnianego dziadka. A tu okazało się że już sama tylko ECH81 się wzbudza, czego zatem oczekiwać po dołożeniu jeszcze i EF89? Podejrzewam jednak wadliwe zaprojektowanie płytki drukowanej. Dlaczego np. odsunięto lampę ECH81 tak daleko od obciążających ją filtrów p.cz.?
P1100386.JPG
W "Światowidzie" gdzie zastosowano te same lampy i filtry odległość między osiami lamp i filtrów wynosi 6cm zamiast 7cm jak w "Turandot" i tam nic nie ma ochoty się wzbudzać:
P1100387.JPG
Odpowiednio krótsza jest tym samym ścieżka łącząca anodę ECH81 z wejściem filtru p.cz. FM. Może zbyt długa ścieżka powoduje wzbudzanie się stopnia przy zestrojeniu filtrów na wejściu i wyjściu lampy ECH81 w Turandotce?
W tej sytuacji przyjdzie mi chyba gruntownie zgrzebać... cały zespół na płytce drukowanej z lampami ECH81 i EBF89. Spróbuję zmontować go klasycznie, na chassis z aluminiowej blachy pasującym na miejsce płytki drukowanej. Zastosowane szarotkopodobne filtry predystynowane są do montażu na chassis, w przeciwieństwie do nowszych, kankanowskich filtrów o przekroju kwadratowym, nadających się tylko do montażu na druku. Oczywiście, lampa ECH81 znajdzie się blisko filtrów, co pozwoli zarazem skrócić końcówki kondensatora w układzie neutralizacji. Nie można tolerować wzbudzania się stopnia p.cz. FM z lampą ECH81 przy normalnym zestrojeniu obwodów i udawać że problemu nie ma. W żadnym innym odbiorniku się z tym nie spotkałem!
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Napęd UKF w Turandocie

Post autor: Tomek Janiszewski »

I znów nadziałem się na kolejną podstępną rafę :evil: Postanowiłem przejściowo wymienić płytki na te zakupione przed laty u dziadka. Za przeprowadzeniem takiej próby przemawiała możliwość dokładniejszego odsyfienia wymontowanych starych z jakiegoś ciemnoszarego nalotu którym pokryte byly literalnie wszystkie górne powierzchnie elementów radia, poza obudową. Wymiana płytki wzmacniacza m.cz. poszła bezproblemowo, nawet kartoflaki można było zachować. Natomiast przed wymontowaniem płytki p.cz postanowiłem uprzednio spróbować jeszcze dostroić filtry. Już podczas wydłubywania wosku którym obficie zalano rdzenie (możliwe nawet że był to stop wosku z chloronaftalenem, było to podejrzanie twarde i kruche) ukruszyłem górną partię karkasu w pierwotnym obwodzie filtru detektora stosunkowego 1K12F. Udało się jednak uwolnić rdzeń zakraplając cewkę benzyną ekstrakcyjną, i mimo uszkodzenia filtr nadaje się do użytku. Z kolei zabrałem się za filtr FM 1K11F znajdujący się pomiędzy lampami ECH81 i EBF89. Rdzeń obwódu wtórnego udało się z pomocą benzyny uruchomić, i zaraz przekonałem się jak był on rozstrojony: po dostrojeniu napięcie na ekeltrolicie detektora stosunkowego wzrosło z niecałego wolta do ponad 6V. Ale rdzeń obwodu wtórnego pozostawał niewzruszony. Pokręciłem mocniej... i chrupnęło, :shock: Nie, nie rozłupał się rdzeń. Cały karkas (owa "rurka" o której pisał Telewizorek w wątku o ruskich radiach) ukręciła się pękając na wiele odłamków. Po chwili to samo stało się i z obwodem wtórnym gdy próbowałem raz jeszcze go dostroić - musiała znajdować się na granicy wytrzymałości i cudem tylko nie pękła od razu. Wymontowałem płytkę z radia, rozebrałem filtr ale i wtedy nie mogłem uwolnić rdzenia w obwodzie pierwotnym, wyglądało tak jakby wklejono go w sposób trwały. Dopiero gdy ściągnąłem uzwojenie - mogłem rozdłubać karkas wokół rdzenia.
Niby mam zapasowy 1K11F ale miał on posłużyć w rozbudowanym torze p.cz. FM amplitunera stereo z filtrami pozyskanymi z płytki zakupionej u dziadka. Zależy mi na użyciu filtrów typu szarotkowskiego, a nie aktualnie wykorzystywanych, nowocześniejszych filtrów kankanowskich ponieważ te ostatnie muszą być strojone od dołu, tymczasem kompletny amplituner będzie trochę ważył. W grę wchodzi zatem naprawa zniszczonego filtru, co będzie wymagało sklejenia papierowych karkasów, i to wyposażonych w gwint. Nowością to dla mnie nie jest, zrobiłem wszak analogiczny karkas obwodu antenowego do głowicy Philips która aktualnie pracuje w naprawianej Turandotce. Tu jednak gwintowana część karkasu będzie nieporównanie dłuższa, i łatwo wówczas o rozłupanie rdzenia gdyby zdążył przykleić się za mocno lub wykonane wcześniej zwoje okazały się po utwardzeniu zbyt ciasne. Spróbuję zatem użyć zastępczego filtru pod oznaczeniem AP1008, który jak wszystko na to wskazuje jest równoważny. Czy przypadkiem taki filtr nie występował w radiach Bolero oraz Eroica? Mógłbym prosić o sprawdzenie?
Tymczasem na nowej płytce udało się uruchomić rdzenie obydwu filtrów 10,7MHz. Uruchomienie rdzeni w filtrach 465kHz jeszcze przede mną. Bez tego nie ma sensu zabierać się za dalsze prace, skoro to tak niepewne elementy.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Napęd UKF w Turandocie

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Jak będziesz kopał - poszukaj przy okazji czy nie masz zbywającego 1K11F (na 10,7MHz, pomiędzy ECH81 i EBF89). Nie będę więcej tutaj śmiecił, zajrzyj do tematu o Turandotce, tam napisałem co zaszło.


Najgorzej mieć za dużo. Niby mam wszystko a jak coś potrzeba to nie mam nic. :D Przekopalem dzisiaj jedno pomieszczenie i niestety. Znalazłem natomiast parę rzeczy których szukałem dwa lata temu. Wracając do tematu. Tomku, może wymontuję całą płytkę z mojej Turandot :D tej z urwanym 2K5A ? Wygląda na dziewicę ( ta płytka nie Turandot :D ) włącznie z kartoflakami. Przemyślałem, obudowa połamana, skala w czterech kawałkach sklejona, może przeznaczę ją na dawcę ? Co ciekawe to to że w latach młodości tego radia i moich, cholernie nie lubiłem go naprawiać że względu na ta klawiaturę barwy tonu. Pamiętam że miałem częste przypadki ( ciekawe czy tylko ja) zwarcia/przebicia w tych filtrach co wiązało się z rozbiórką i nawinięciem cewki i ponownym urwaniu przy próbie strojenia. Dlatego do tej pory podchodze do tych filtrow jak pies do jeża. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Napęd UKF w Turandocie

Post autor: Tomek Janiszewski »

TELEWIZOREK52 pisze: wt, 9 listopada 2021, 02:22 Najgorzej mieć za dużo. Niby mam wszystko a jak coś potrzeba to nie mam nic. :D Przekopalem dzisiaj jedno pomieszczenie i niestety.
A ze mnie to dopiero gapa! :oops: :lol: Kto jak nie ja zamieścił nieco ponad tydzień temu tę oto fotkę wnętrza Światowida?
Obrazek
z której wynika że filtr AP1108 (a nie AP1008 jak omyłkowo napisałem wcześniej) pełni tę samą rolę co poszukiwany filtr 1K11F w Turandotce. Mam więc aż 3 sztuki zastępczych filtrów, co prawda dwa mniej lub bardziej uszkodzone, ale też nadające się do wykorzystania.
Ale w temacie filtrów AM sytuacja stała się krytyczna :!: Przy próbie uruchomienia rdzeni ukręciłem oprawkę jednego z nich w filtrze 2K5A na płytce pochodzącej z mojej Turandotki, tak więc po skanibalizowaniu z góry do tego celu przewidzianej płytki od Rapsodii (gdzie rdzenie udało się uruchomić, podobnie jak na wolnej płytce Turandotki jaką nabyłej u dziadka) mam obecnie dwie sztuki takich filtrów którymi solidarnie się z Tobą podzielę. Nie możemy pozwolić sobie na zniszczenie już ani jednej sztuki takiego filtru, bo więcej ich nie mam. Podobnie uszkodziłem dwa filtry 2K4A (od detektora AM). W obu rdzeń dał się ruszyć z miejsca... i nagle zatarł sie na amen a w końcu pękła plastikowa oprawka. Szczęśliwie w jednym z filtrów pękła w takim położeniu że po rozgięciu i ściągnięciu ekranu jej kikut dał się wykręcić, a mam kilka mniej lub bardziej uszkodzonych filtrów AM podobnego typu i z jednego z nich udało się pozyskać nowy rdzeń (zważ przy tym że rdzenie w filtrach AM znacznie różnią się długością i trzeba wiedzieć gdzie który powinien być). Znów sytuację uratowała płytka Rapsodii; po naprawie jednego z uszkodzonych filtrów 2K4A będę miał dwa komplety do Turandotki. z których jeden zamierzam wykorzystać w amplitunerze stereo.
Wracając do tematu. Tomku, może wymontuję całą płytkę z mojej Turandot :D tej z urwanym 2K5A ? Wygląda na dziewicę ( ta płytka nie Turandot :D )
Z libretta do tej opery można dowiedzieć się że Turandot to wprawdzie dziewica, ale też postać wyjątkowo okrutna, która przyprawiła wielu o utratę życia.
włącznie z kartoflakami. Przemyślałem, obudowa połamana, skala w czterech kawałkach sklejona, może przeznaczę ją na dawcę ?
Przed ścięciem na które ta jędza niewatpliwie by zasłużyła dajmy jednak naszym Turandot szansę, aby przekonały nas że nie są bękartami Polskiej Myśli Technicznej, których to podejrzeń nabrałem po kompletnie nieudanej próbie zestrojenia toru p.cz. Jeśli u Ciebie okaże się że jest tak samo - wtedy będzie można je skanibalizować z czystym sumieniem, chyba że zaprojektuje się nową płytkę a może blaszaną zaślepkę do chassis z montażem klasycznym. Ale to byłaby afera na 4 fajery: trzeba by wydusić zeznania z jakiegoś posiadacza Capelli wykorzystującej tę samą płytkę czy i tam nie rozstrojono toru p.cz. wobec niemożliwego do usunięcia wzbudzenia. Konwertyci tym łatwiej mogli to przeczyć, skoro konwerter CCIR/OIRT daje tak duże wzmocnienie że marne wzmocnienie rozstrojonego toru p.cz. przestaje grać jakąkolwiek rolę.
Co ciekawe to to że w latach młodości tego radia i moich, cholernie nie lubiłem go naprawiać że względu na ta klawiaturę barwy tonu.
Więc jak napisałem wyżej - aby mieć swobodę przy wyciąganiu chassis ze skrzynki odlutowałem wszelkie kable do tej klawiatury w cholerę i zastąpiłem całość rezystorem 470k przylutowanym do płytki od strony druku. Jest więc tak jak przy wciśnięciu klawisza "Orkiestra" i ustawieniu pokręteł tak aby nie ciąć ani basów ani sopranów. To żenada że mając do dyspozycji dodatkowy stopień m.cz. na połówce ECC83 nie zastosowali wzorem Bolero wachlarzowego regulatora barwy. tylko prymitywne obcinanie niskich i wysokich tonów. Niestety na tej klawiaturze znajduje się też klawisz "Pasmo" zmieniający sprzężenie filtrów 2K5A, póki więc klawiatura nie zostanie na powrót dołączona - trzeba wlutować przy tych filtrach zworki tak aby uzyskać pasmo zwężone.
Pamiętam że miałem częste przypadki ( ciekawe czy tylko ja) zwarcia/przebicia w tych filtrach co wiązało się z rozbiórką i nawinięciem cewki i ponownym urwaniu przy próbie strojenia. Dlatego do tej pory podchodze do tych filtrow jak pies do jeża
.
A przecież podobne filtry w Szarotkach nie były one aż tak wrażliwe na uszkodzenia, w tym mechaniczne. Zwarcie mogło się wiązać z obluzowaniem blaszanych końcówek.
A co mógłbyś jeszcze zrobić z filtrów, gdybyś na swoją Turandot wydał wyrok śmierci w razie gdyby okazało się że jako bękart PMT w pełni na niego zasługuje? Może radio z UKF ale na lampach heptalowych, taką sieciową wersję rozwojową "Szarotki"? :idea: Od końca: EZ91, 6Z31 lub ruska 6Ц4П w roli prostownika pełnookresowego, EL90, 6L31 a najlepiej 6AK6 (przypomina do złudzenia 3S4T) jako wzmacniacz mocy, EBC91 (6BC32) jako wzmacniacz napięciowy m.cz. i detektor AM oraz opóźnionej ARW, EAA91 w detektorze stosunkowym, EF93, 6BA6 lub 6K4П jako wzmacniacz p.cz. AM/FM, EK90, 6BE6 lub 6A2П jako mieszczacz AM i pierwszy stopień p.cz. FM (dwie ostatnie lampy przypominają odpowiednio 1T4T oraz 1R5T). Najtrudniej zdecydować się na wybór heptalowych lamp do głowicy UKF: tutaj trzeba zdecydować się na dwie bańki (np. EC92) bowiem zrobić głowicę na jednej ECC91 najpewniej się nie uda, nie tylko ze względu na wspólną katodę ale i masakryczną pojemność między siatkami. No i niestety heptalowych oczek nie produkowano: trzeba by zastosować DM70 z rezystorem redukcyjnym w żarzeniu, wzorem Rozyny/Figaro.

Pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Napęd UKF w Turandocie

Post autor: Tomek Janiszewski »

Telewizorku! Niestety ale to definitywny koniec :cry: W każdym razie koniec moich planów użycia turandotkowskich filtrów w tunerze stereo. Zepsułem conajmniej 2 kolejne filtry 2K5A i to w momencie dy wydawało się że wszelkie niebezpieczeństwa poza mną. Przy próbie wkręcenia rdzeni na miejsce (pozostawiłem je wykręcone na przeciąg doby, aby wyparowały ze środka resztki benzyny po czyszczeniu) okazało się że jeden z rdzeni (ten krótszy) nie daje się wkręcić do końca, jakby o coś zaczepiał. Pamiętałem że już wcześniej z krótegoś z filtrów AM po wykręceniu rdzenia wyszła wraz z nim tutka zwinięta z cieniutkiego preszpanu. Uznałem że to rodzaj wkładki dystansowej zapobiegającej zbyt głębokiemu wkręceniu rdzenia i zlekceważyłem to, za to uznałem że tutka pozostająca wewnątrz filtru 2K5A zdeformowała się i koliduje z rdzeniem. Próbowałem wyciągnąć domniemaną wkładkę, najpierw za pomocą drucianego haczyka - bez skutku, choć jakąś nierówność wyczuwałem. W końcu sięgnąłem po wiertła (oczywiście trzymane w palcach a nie w wiertarce). Też żadnego preszpanu nie wyciągnałem, za to w pewnej chwili zorientowałem się że "wiercę" po skosie. Po wylutowaniu filtru i zdjęciu ekranu ukazała się zmasakrowana cewka:
P1100415.JPG
Sam ją tak nieświadomie zmasakrowałem - od środka! Tam nie ma żadnego karkasu, nawet plastikowej rurki, tak łatwo ukręcającej się w filtrach FM. Preszpanowa tutka może jest, a może zasadniczo tylko luźno otacza rdzeń. Cała ta cewka trzyma się wyłacznie na guli woskowej masy którą przesycono cewkę, podczas produkcji tak jak to widać na przykładzie drugiej cewki w tym samym filtrze, na oko jeszcze nieuszkodzonej:
P1100416.JPG
W świetle tego co zobaczyłem nie dziwię się już prześladującym Cię zwarciom w tych filtrach. Wszak ferryt doskonałym izolatorem nie jest (jest półprzewodnikiem) a na tym pozbawionym skutecznej izolacji drucie (licy) jest ponad 200V! :shock: Nie chcę mieć już więcej z tymi filtrami do czynienia, odpalę Ci zgodnie z obietnicą jeden filtr 2K5A robiący wrażenie nieuszkodzonego, z niedobitków postaram się zebrać jeden komplet do swojej Turandotki, nie odważę się odblokowywać filtrów AM w Światowidzie (i tak miałem szczęście że udało się bezproblemowo odblokować tam filtry FM - może masa woskowa nie była tak twarda) a w temacie tunera przeproszę się na zawsze z filtrami kankanowskimi/klawicymbałowymi które działają dotąd bezproblemowo a parę zapasowych kompletów w razie czego jeszcze mam. Turandotkę postaram się uruchomić głównie po to aby uzyskać odpowiedź czy da się zestroić na FM, a w razie gdyby się dało a filtry za jakiś czas znów się zepsuły - jestem zdeterminowany zrobić nową płytkę p.cz. z filtrami kankanowskimi. Zrezygnuję z przełącznania pasma, nawet gdybym zachował czteroobwodowy filtr zestawiony z dwóch sztuk 3D10A. W tunerze być może wykombinuję jak pogodzić filtry do druku z klasycznym chassis, ekranującym od góry. Może zrobię to podobnie jak postąpiłem z kondensatorami elektrolitycznymi od Libry w zasilaczu?
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4188
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Napęd UKF w Turandocie

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Tomek Janiszewski pisze: wt, 9 listopada 2021, 20:33 Telewizorku! Niestety ale to definitywny koniec :cry: W każdym razie koniec moich planów użycia turandotkowskich filtrów w tunerze stereo. Zepsułem conajmniej 2 kolejne filtry 2K5A
No to nas Bozia pokarała tymi Turandotkami. :D Widzisz, ja dopiero teraz czytając posty odświeżam sobie pamięć. Już na początku miałem napisać że gó..o to jest gó..o ( dot. tego typu filtrów) ale nie pamiętałem szczegółów i wolałem sie nie narażać na pytania dlaczego. Szkoda że Ty tego doświadczyłeś takim kosztem. Moje wspomnienia pochodzą sprzed pół wieku a miałem wtedy zaledwie 20 lat, sokoli wzrok i cierpliwość więc się bawiłem w naprawy tego badziewia. Parę godzin temu ponownie postawiłem na stół moją Turandot z myślą żeby sprobować obrócić rdzenie o ćwierć obrotu. Popatrzyłem, coś mnie tchnęło i.. zostawiłem. Zdziwiła mnie natomiast żywotność EM80 TELAM 62r. Jak nowa ! Jest jeszcze dobra wiadomość. Może będę miał następną Turandotkę. Gdybym obecną rozebrał pozostanie mi czyściutkie chassis. Gdyby coby to może komuś.. :D Tymczasem mam xx innych zajęć więc temat ten chwilowo chyba pójdzie na półkę. Chyba :D Ps. Odkopałem specjalny klucz który wiele lat temu dorobiłem do wykręcania tych dwóch nakrętek mocujących przełącznik.
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 932
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Re: Napęd UKF w Turandocie

Post autor: marekb »

Niestety, mam podobny problem z filtrami p.cz. FM w Bolero. Próby obracania rdzeni uszkodziły karkasy cewek. Karkasy te wykonane zostały ze zwijki jakiegoś tworzywa, coś jak celuloid. Trzeba będzie chyba dopasować karkasy z jakiegoś ruskiego sprzętu i przeliczyć uzwojenia :( A Turandot tylko została uratowana dzięki koledze Staszkowi, który miał filtr detektora FM i się podzielił.
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3319
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: Napęd UKF w Turandocie

Post autor: ballasttube »

Podzielam w całej rozciągłości opinię Szanownych Kolegów n/t tych plugawych filtrów.
Doświadczyłem podobnych spraw w "Szarotkach". A tam jest ok.67,5V wysokiego pod
obciążeniem,przynajmniej nominalnie.
Pozdrawiam Wszystkich.
Jacek"b/t"
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Napęd UKF w Turandocie

Post autor: Tomek Janiszewski »

No i Moderatorzy wykonali swoją powinność, ale niestety do śmietnika poleciał przy tym post mieszczący się w temacie a będący odpowiedzią na post Kol. ballasttube. Mam nadzieję że nie popełnię faux pas wywlekając tamten post ze śmietnika i ponownie wklejając go do tematu :?:
ballasttube pisze: pt, 12 listopada 2021, 23:57 Podzielam w całej rozciągłości opinię Szanownych Kolegów n/t tych plugawych filtrów.
Doświadczyłem podobnych spraw w "Szarotkach". A tam jest ok.67,5V wysokiego pod
obciążeniem,przynajmniej nominalnie.
Przede wszystkim jednak to w "Szarotkach" panuje temperatura niewiele wyższa od pokojowej, w przeciwieństwie do odbiorników sieciowych (a trochę ich było, oprócz "Capella"/"Turandot" także "Rapsodia", "Tatry", "Bolero", "Eroica", "Światowid"/"Goplana", "Wirtuoz", wreszcie "Calypso"/"Ramona"/"Rumba" choć tutaj tylko w torze AM). Wskutek podwyższonej temperatury woskowa masa którą przesycono cewki mięknie i powoli "płynie" co z czasem może skutkować deformacją wnętrza cewki wskutek czego ferryt zaczyna ocierać o licę a nawet zahaczać o odklejone od środka zwoje (jeżeli podczas wcześniejszych prób strojenia wypadnie lużno zwinięta papierowa ochronna tutka, wstawiana jak wszystko na to wskazuje - dopiero podczas ostatecznego montażu filtru a nie podczas nawijania cewek). A wystarczyłoby nawijać cewki od razu na rurce, najlepiej z cienkiego plastiku aby możliwość takiej awarii wykluczyć.
Nie wiedząc jeszcze o tak wysokiej awaryjności tych filtrów nabrałem chęci aby użyć ich w przyszłościowej wersji amplitunera AM/FM stereo (aktualnie działa na filtrach klawesynowskich przy czym tor AM jest na razie nieczynny z braku przełącznika zakresów wraz z cewkami). Atrakcyjne wydawało mi się ich strojenie od góry, bez konieczności zaglądania pod chassis. Pozostanę jednak przy sprawdzonych filtrach 3-10A2, 1-17F oraz 1-22R, tym bardziej że elementarny pomiar rezystancji uzwojeń filtrów AM wykazuje że filtry klawesynowskie mające poniżej 3 omów rezystancji dają nadzieję na osięgnięcie dobroci wyraźnie lepszej od filtrów turandotkowskich, których rezystancja przekracza 4 omy. Jako że pojemności są w obu przypadkach identyczne (200pF) - również i dobroć powinna kształtować się w podobnym stosunku, tyle że odwrotnym. Nie powinno to dziwić wobec faktu że klawesynowskie filtry AM mają garnki ferrytowe skupiające zewnętrzne pole magnetyczne cewek i eliminujące negatywny wpływ metalowych kubków ekranujących na dobroć, podczas gdy turadnotkowskie - jedynie wydłużony, cienki ruchomy rdzeń ferrytowy wewnątrz cewki. A tej dobroci nigdy za wiele, a już zwłaszcza w filtrach czteroobwodowych takich jaki zastosowano w Turandotce/Capelli a także w Rapsodii, Eroice oraz Wirtuozie. Tam ideałem byłyby dwa środkowe obwody filtru o dobroci nieskończonej, inaczej nie uzyska się płaskiej charakterystyki a jedynie wygrzbieconą w środkowej części. Też zamierzam zastosować w przyszłości czteroobwodowy filtr (ale już bez regulacji pasma), zestawiony z dwóch sztuk 3-10A2. Nieuchronne wygrzbiecenie postaram się zniwelować strojąc trzeci taki sam filtr użyty w detektorze AM na sprzężenie nadkrytyczne (oba rdzenie w położeniu "od wewnatrz" tak aby przy niezmienionej częstotliwości strojenia 465kHz znalazły się bliżej siebie niż przy normalnym ustawieniu, kiedy to znajdują się w bliższej odległości od obu końców karkasu niż cewki. Teraz jednak moim najbliższym celem jest zmontowanie przełącznika zakresów AM, aby wreszcie lampy ECH81 i EBF89 zaprezentowały w pełni swoje możliwości, gdyż jak na razie wykorzystywane są tylko po części.

EDIT: I skoro już nadarzyła się okazja - dopiszę jeszcze kawałek:

W przypadku radia z rodziny Calypso, gdzie do trefnego typu zaliczają się tylko filtry w torze AM i jest ich wszystkiego 2 sztuki, mocowane na chassis a nie na druku - może wchodziłoby w grę zastąpienie ich filtrami od Pioniera, lub Menueta? :idea: Pasowałyby wyglądem do użytych w tym odbiorniku filtrów na 10,7MHz: filtr 465kHz od Menueta (Kaprysa, Romansa etc.) ma konstrukcję odpowiadającą filtrowi 10,7MHz znajdującego się między lampami ECH81 i EF89 (EBF89 w niektórych modelach z rodziny Calypso), a filtr od Pioniera (względnie Irysa i podobnych) - filtrowi wyjściowemu FM zawierającego też detektor stosunkowy. Byleby się to wszystko pomieściło, przy zachowaniu możliwości strojenia. No i trzeba zastępcze filtry mieć, bo psuć jedno radio celem usprawnienia drugiego zdecydowanie się nie godzi.
ODPOWIEDZ