Witam!
Dziś doszło trochę gratów, zrobiłem częściowy montaż, rezystory 0,25W, kondensatory foliowe i elektrolity miałem, wykonałem zwory żarzenia EL84 i 6N2P.
Podstawki pod lampy wlutowane, ta pod lampę 6N2P taka lepsza( i droższa

), to są podstawki ceramiczne, nie bakelitowy, stary szmelc który nie wiadomo kiedy przebije i nawarzy piwa.
Miały być złącza ARK, poszedłem do Paczkomatu i w skrytce...pusta koperta, oczywiście rozdarta. Jakaś menda ukradła zawartość

.
Złożyłem reklamację w InPost i zadzwoniłem do nadawcy. Sam zaraz kupiłem więcej terminali, z zastrzeżeniem, że ma być wysłane w kartoniku.
Nie wiem co we łbie miał złodziej, zawartość praktycznie bezwartościowa, może myślał, że może tam są numizmaty, może dla zabawy, na pewno ukradł to albo kurier albo ktoś na sortowni, ludziom na dekiel wali
Umyłem syf po lutowaniu IPA, na elektrolity katodowe założone koszulki termokurczliwe.
W poniedziałek reszta gratów, myślałem jak to odpalić bez zasilania z trafa i przypomniałem sobie o takim urządzeniu
Dałem za niego kilkadziesiąt złotych parę lat temu( gość myślał, że to.....prostownik da ładowania akumulatorów...idealny kandydat do Nagrody Darwina, miał więcej szczęścia niż rozumu).
Teraz konkrety:
Jest to zasilacz regulowany ,0-300V 0,1A, wykonany w technice półprzewodnikowej z jedną EL34 jako układem wykonawczym.
Pancerny zasilacz, kot go z 1,5m na beton zwalił, na przód spadł, który naprostowałem.
Nie ucierpiał miernik, lampa, po prostu działa jak kiedyś.
Myślę żeby wzmacniacz obsadzić 6N2P i jedną 6P14P( będzie za duży prąd pobierany), podłączyć trafa i filtr z kompensacją tętnień, dać na układ 250-270V i odpalać. Żarzenie dam DC 6,3V ze stojącego obok chińskiego Zhaoxina( kosztował 200zł a mam go trzy lata, co on mi napomagał to głowa mała)
Teraz sprawa trafa które przyszło, te 250V jest ale POD OBCIĄŻENIEM, jałowo ponad 300V.
Kupiłem wojskowy druciak ceramiczny regulowany 25W, taki z obejmą.
https://allegro.pl/oferta/nastawny-rezy ... 7547613269
I większy 30W 510 om, na nich zbiję nadwyżkę napięcia po wyprostowaniu, moc ogromna, wykonanie militarne( teraz to chińskie g... są, co było dla wojska uważam za niezniszczalne), nie będą się zbytnio smażyć.
Dwa kawałki tekstolitu, pręt gwintowany, podkładki i nakrętki.
Myślałem o stabilizatorze AVT 1788 ale ten projekt jest bublem i jeszcze jego uszkodzenie puści pełne napięcie na lampy.
Tranzystory MOSFET na wysokie napięcia nie są też tanie a sfajczyć 30zł w ułamku sekundy boli i to mocno