Też mam wersję w tej kolorystyce. Niestety trochę zmaltretowany (przez kilka lat służył koledze jako dawca części), ale ostatecznie złożyłem elektronikę do kupy i jakoś tam działa.
Tak bardziej na temat... W latach 80. testowałem słuchawki SN-62p podłączając je do telewizora Neptun 630. Tragedia... Zupełny brak niskich tonów, średnica i soprany krzykliwe, że aż uszy bolały. Do sprzętu niespełniającego norm Hi-Fi nie należy podłączać przetworników o liniowej charakterystyce. Takie urządzenia jak telewizory z lat 70. i 80. czy klocki dzierżoniowskie wymagają głośników lub słuchawek podbijających niskie tony. Wracając do Neptuna 630, to bardzo ładnie grał głośnik GD13-18 używany jako słuchawka (blisko ucha). Brzmiało to prawie jak telewizor Rubin
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Gdzieś pod koniec lat 90 zrobiłem sobie odpowiedni kabelek-przejściówkę i podłączałem do Hermesa T600 zwykłe małe "pchełki" SONY (chyba podróbki) - dźwięk był nieco kartonowy, ale przynajmniej wyraźnie słychać było lektora czytającego dialogi pomiędzy Mulderem a Scully
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Już o tym gdzieś pisałem: w telewizorze Neptun 630 i pochodnych (621-631, 421-431) a być może we wszystkich z wyjściem słuchawkowym i trafem głośnikowym, można podać sygnał z wyjścia jakiegoś wzmacniacza mocy na wyjście słuchawkowe by przejąć kontrolę nad głośnikiem w telewizorze. Po prostu głośnik gra. Fajnie to działało z magnetofonem MK-235.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.