Stałem się szczęśliwym posiadaczem Lazuryta 102, jest szczerze mówiąc najbardziej "sprawny" ze wszystkich telewizorów które mam w swojej kolekcji (mam jeszcze: Toscę, Algę 21 i chassis Szmaragda 901). Jak na razie nie umiem ich jeszcze naprawiać i nie wiem kiedy się nauczę, bo do tego przydał by się jakiś nauczyciel - z książek wszystkiego jednak nie da rady...
Załączam zdjęcia. Telewizor ma podłączoną przystawkę ZTA-201 i to podłączając do niej antenę go testowałem. Dźwięk jest. Po pierwszym podłączeniu (telewizor został podobno wstawiony na strych sprawny, potem stał w garażu u Pana od którego go dostałem) pojawił się dźwięk TVP2 i poziome pasy które świadczyły o braku synchronizacji poziomej. Kręcąc cewką od synchronizacji udało mi się uzyskać coś takiego jak na zdjęciach - obraz jest podzielony na pół; resztę już mam nadzieję widać na zdjęciach. Obraz jest niestabilny - czasem zerwie synchronizację, czasem obraz jest prawie normalny (nie licząc ciemnego pasa od dołu i nieostrości). Po 2-3 minutach pracy zaczyna warczeć, a na kineskop się "zaszpilkowuje". Po ostygnięciu pracuje znów tak j.w.
Co mam zrobić?

Edit:
Przed chwilą udało mi się uzyskać taki "piękny" obraz TVP WROCŁAW, dodaję zdjęcie. W 30 sekund po zrobieniu tego zdjęcia telewizor zaczął warczeć, a ekran się zaszpilował.