Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Oryginalny obwód żarzenia był niegłupi. Prądy w przewodach były dwukrotnie mniejsze niż przy uzwojeniu 6,3V i równoległym połączeniu wszystkich EL34, a symetria była praktycznie zachowana. Gdyby nawet trafiły się rozrzuty w opornościach grzeników - niewielki prąd wyrównawczy płynący przez masę nie zaszkodzi. Gorzej byłoby przy szeregowym lub szeregowo-równoległym połączeniu lamp: w takim wypadku doszłoby do przeżarzenia tych o większej oporności, a niedożarzenia pozostałych. We swoim wzmacniaczu (niegitarowym stereo) na 4 szt. ECL86 zasilanym z 4szt. TS30/1 również zastosowałem dwa obwody żarzenia jak było w tematycznym wzmacniaczu, i nic złego się nie działo.
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Prace na razie się nie posuwają... musiałem pójść do lekarza bo fatalnie się czuje... żeby coś się działo w temacie wrzucam aktualny schemat zasilacza.
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Stan na dzień dzisiejszy na zdjęciach. Zmianie uległ trochę zasilacz. Musiałem wymienić rezystory zbijające R33/5W w obwodzie żarzenia lamp mocy na R24/5W. Nawet lepiej jakby zamontować tu R22/5W bo osiągnąłem 6,35V przy 237V z gniazdka, ale zostawię tak jak jest. Na żarówkę trafia 6,6V, a na lampy preampu i inwertera 6,5V. Bez jakiegokolwiek obciążenia transformatora trafo daje 2x356VAC co przekłada się na 497VDC anodowego. Po obciążeniu uzwojeń żarzeniowych lampami napięcie anodowe spada do 492VDC. Układ biasu musiał dostać dodatkowy rezystorowy (47k/10k) dzielnik napięcia bo z uzwojenia biasu wychodziło 66VAC co dawało regulacje w granicach -90-(-46)VDC a z dzielnikiem -54-(-27,5)VDC. Na dodatkowym dzielniku anodowego (270k/39k) otrzymałem 62VDC. Jest to punkt na którym spróbuje zawiesić żarzenie lamp zamiast masy. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Powolutku do przodu. Test przeniku pomiędzy trafem zasilającym a wyjściowym wykazał, że trafo wyjściowe musi być zamontowane w pozycji leżącej. Wpuściłem je w chassis. Położyłem też trochę okablowania.
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Jedziemy dalej z koksem. Trochę okablowałem, połozyłem szynę masy dla preampu oraz inwertera. Potencjometry okazały się słabe. 1M/LOG miał naprawdę 2M/LOG a 500k/LIN miał przerwę. Także idą do wymiany. Położenie kilku elementów zaczęło mi się nie podobać np takie umiejscowienie antyparazytów siatek pierwszych lamp mocy. Przestają być one anyparazytami. Połatałem też chassis w okolicach trafa wyjściowego.
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Dzisiaj podłączyłem tylko wyjścia na głośniki do trafa wyjściowego i zrobiłem szynę masy dla rezystorów katodowych (1R/1%) lamp mocy.
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Te szyny masowe to są z drutu 2,5mm2 czy większego?
Pozdrawiam
Wiesław
Pozdrawiam
Wiesław
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Podejrzewam, że cieńszego. Zrobiłem z tego co miałem, ale nie ukrywam, że będę musiał poszukać czegoś grubszego, przynajmniej na preamp i inwerter. Okazało się, że i tak będę musiał tę szynę usuwać, więc wymienię przy okazji na coś grubszego.
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Projekt od strony elektronicznej chyba zakończyłem. Chyba, bo nie sprawdziłem poprawności montażu i tym samym jeszcze go nie odpaliłem. Zostawiam to na jutro. Jeszcze trzeba będzie osadzić go poprawnie w obudowie (nie ja robiłem obudowę - waży chyba drugie tyle co sam wzmacniacz). Zamieszczam schemat końcówki mocy na dzień dzisiejszy. Żarzenie lamp zawiesiłem tymczasowo na potencjale masy. Potencjometr Master 1M/LIN (został mi po przebudowie Parabola) zbypassowalem rezystorem 1M i oddzieliłem od napięcia biasu kondensatorami 220n z obydwu stron. Zmieniłem też szynę masy preampu i inwertera na grubszą.
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Wzmacniacz już działa. Parametry lamp mocy są tak różne, że trudno było ustawić sensownie bias. Ustawiłem tak aby nie brumiło w głośnikach. Jednak taki master nie wytłumia sygnału w 100%. Zmieniłem potencjometr na 250k niestety liniowy bo taki miałem, a kondensatory z 220n na 470n. Dobrałem je tak aby były identyczne. Niestety w międzyczasie rozbiłem swój discman który służył mi jako źródło dźwięku i po zmianie tych elementów nie miałem czym przeprowadzić testu. Żarzenie lamp preampu i invertera zawiesiłem na potencjale 60V z dzielnika. Żadnej różnicy w stosunku do potencjału masy nie zauważyłem. Za to żarzenie lamp EL34 musiało pozostać na potencjale masy. Czeka mnie jeszcze dzisiaj test z gitarą u szwagra.
-
- 375...499 postów
- Posty: 468
- Rejestracja: pn, 22 kwietnia 2013, 18:38
- Lokalizacja: Radom
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Cześć, jeśli tak zrobiony master nie wytłumia sygnału do zera to znaczy że inwerter nie podaje idealnie odwróconego sygnału.
Podaj sygnał z generatora i sprawdź poziom sygnałów za inwerterem, powinien być identyczny. Jak nie to pobaw się wartościami rezystorów anodowych inwertera.
Podaj sygnał z generatora i sprawdź poziom sygnałów za inwerterem, powinien być identyczny. Jak nie to pobaw się wartościami rezystorów anodowych inwertera.
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Taki patent stosuje Champ Electronics 

Wojtek SQ2KRZ
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
kilka filmików z testów końcówki.
https://youtu.be/IR7ors1PJHQ
https://youtu.be/XZnIeAdGCSM
https://youtu.be/5_3LhpqUOoo
Okazało się, że jednak trzeba wymienić potencjometr Master na klasyczny na wejściu końcówki a za preampem. Prawdopodobnie dodam Presence w pozycji obecnego Mastera.
https://youtu.be/IR7ors1PJHQ
https://youtu.be/XZnIeAdGCSM
https://youtu.be/5_3LhpqUOoo
Okazało się, że jednak trzeba wymienić potencjometr Master na klasyczny na wejściu końcówki a za preampem. Prawdopodobnie dodam Presence w pozycji obecnego Mastera.
- przemak
- 625...1249 postów
- Posty: 924
- Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Po co te kondensatory mają być takie same? Po pierwsze wystarczy jeden, po drugie w sumie powinno działać bez nichpainlust pisze: ↑czw, 28 grudnia 2017, 16:46 Wzmacniacz już działa. Parametry lamp mocy są tak różne, że trudno było ustawić sensownie bias. Ustawiłem tak aby nie brumiło w głośnikach. Jednak taki master nie wytłumia sygnału w 100%. Zmieniłem potencjometr na 250k niestety liniowy bo taki miałem, a kondensatory z 220n na 470n. Dobrałem je tak aby były identyczne.

Na tym potencjometrze względem masy jest -30V a między jego nogami tylko różnica w napięciu polaryzacji, czyli malutka, można tam dać nawet elektrolit bezbiegunowy.
- przemak
- 625...1249 postów
- Posty: 924
- Rejestracja: śr, 18 kwietnia 2007, 22:14
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Końcówka 200W na 4xEL34 - jak to się robiło w PRL.
Ale na co ten patent?