Cześć,
Trochę pogrzebałem i znalazłem u siebie jeden taki wyświetlacz "żarówkowy". No i oczywiście mam pytanie, czy ktos z szanownych Forumowiczów coś więcej o tym wie.
Czy to było uzywane w rodzimych urządzeniach. Jak się nazywa polski odpowiednik.
To jest coś takiego:
http://www.stevenjohnson.com/nls/481-display.htm
Moja lampka wygląda następująco:
Jedna żarówka pobiera 6mA przy 12V zasilania. Swoją drogą piekny materiał na zegarek.
http://www.taeubl.de/javaclock/java_edge_lit.html
"Edge lit display"
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3319
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: "Edge lit display"
To mi się kojarzy z mikrożaróweczkami do cyfrowych zegareczków naręcznych z przeszłości.
A także ze wskaźnikami cyfrowymi próżniowymi (A może one są z jakimś gazem obojętnym?Już nie pomnę) które się nazywały chyba "incandescent displays" po angielsku.
Rosjanie też je produkowali.
To były po prostu włókienka żarzone w formie segmentów.Czyli - zasada ta sama.
Na stronach rosyjskich powinno się coś na ich temat znaleźć.Albo jak ktoś ma stare roczniki miesięczników "Radio" z lat 1960tych-1970tych,to tam też były ich dane,tzw."Sprawocznyje listki".
Pamiętam,bo miałem te roczniki i musiałem się niestety ich pozbyć.Pamiętam też opowieść mego zmarłego już wuja,który pracował w którymś z polskich "Elektromontaży" w centralnej Polsce.Pokazywał mi modelik takiego wyświetlacza w początkowych latach 1970tych.To było zrobione z plexiglasu i kanaliki były w nich drążone i w środku jakieś żaróweczki.Nie wiem,czy wyszło to u nas poza etap biur projektowych.Może ktoś ze Starszych stażem Kolegów podejmie ten trop?
A także ze wskaźnikami cyfrowymi próżniowymi (A może one są z jakimś gazem obojętnym?Już nie pomnę) które się nazywały chyba "incandescent displays" po angielsku.
Rosjanie też je produkowali.
To były po prostu włókienka żarzone w formie segmentów.Czyli - zasada ta sama.
Na stronach rosyjskich powinno się coś na ich temat znaleźć.Albo jak ktoś ma stare roczniki miesięczników "Radio" z lat 1960tych-1970tych,to tam też były ich dane,tzw."Sprawocznyje listki".
Pamiętam,bo miałem te roczniki i musiałem się niestety ich pozbyć.Pamiętam też opowieść mego zmarłego już wuja,który pracował w którymś z polskich "Elektromontaży" w centralnej Polsce.Pokazywał mi modelik takiego wyświetlacza w początkowych latach 1970tych.To było zrobione z plexiglasu i kanaliki były w nich drążone i w środku jakieś żaróweczki.Nie wiem,czy wyszło to u nas poza etap biur projektowych.Może ktoś ze Starszych stażem Kolegów podejmie ten trop?
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5424
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: "Edge lit display"
Witam
Tego typu wyświetlacze zostały opracowane do współpracy z układami cyfrowymi TTL w czasach, kiedy królowały lampy gazowane nixie. Wprowadzenie w latach 70 na świecie zielonych diod LED (W Polsce królowały czerwone diody.) charakteryzujących się dobrą widocznością dla oka ludzkiego oznaczało ich kres.
Tego typu wyświetlacze zostały opracowane do współpracy z układami cyfrowymi TTL w czasach, kiedy królowały lampy gazowane nixie. Wprowadzenie w latach 70 na świecie zielonych diod LED (W Polsce królowały czerwone diody.) charakteryzujących się dobrą widocznością dla oka ludzkiego oznaczało ich kres.
Ratujmy stare tranzystory!
Re: "Edge lit display"
A te "żarówkowe" do TTL to nie były aby numitrony? Mam gdzieś nawet jeden. Coś około 5mA na segment przy 5V.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3319
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: "Edge lit display"
Całkiem możliwe, Kolego Staszku,że "numitrony".
Już jestem troszkę "poza konkursem" w temacie niestety:-(
Już jestem troszkę "poza konkursem" w temacie niestety:-(