Brencik_ pisze:
Trudno bo transformator głośnikowy najbardziej ciąży.
.
A jak pisałem o tym, to odparłeś, że się nie znam. A teraz wyobraź sobie wzmacniacz bez trafa na wyściu. Lepiej przeniesie prostokąt?
Transformator na wyjściu to pogorszony współczynnik tłumienia; i tyle. Na piękny prostokąt nie ma co liczyć.
Brencik_ pisze:
Trudno bo transformator głośnikowy najbardziej ciąży.
.
A jak pisałem o tym, to odparłeś, że się nie znam. A teraz wyobraź sobie wzmacniacz bez trafa na wyściu. Lepiej przeniesie prostokąt?
Transformator na wyjściu to pogorszony współczynnik tłumienia; i tyle. Na piękny prostokąt nie ma co liczyć.
Tak, bez trafa przeniesie o wiele lepiej.
Wiem bo mierzyłem wzmacniacze półprzewodnikowe bez transformatora głośnikowego.
Transformator sam z siebie nie pogarsza DF wzmacniacza. Sama specyfika wzmacniacza lampowego to powoduje.
Pomijając prostokąt 50Hz wychodzi na to, że "stockowy" wzmacniacz bambino ma bardzo audiofilskie parametry - szerokie pasmo i "miłe" zniekształcenia klasy A. Jak widać, trafo głośnikowe jest całkiem OK. Sprzężenie zwrotne jest bardzo mocne, próbowałem z mniejszym i bez. DF - bez sprzężenia praktycznie nie istnieje, ale ze sprzężeniem już w miarę
Pytanie jak w takim wzmacniaczu poprawnie pomierzyć DF skoro jak wiadomo napięcie wyjściowe rośnie wraz ze wzrostem impedancji obciążenia jak zresztą ładnie to pokazałeś tu: https://www.youtube.com/watch?v=eO8rWXX5ktU
Wynika to ze specyfiki samego wzmacniacza lampowego w transformatorem wyjściowym (niedopasowanie)
W takim wypadku mierzysz rezystancję wyjściową zmieniając rezystancję obciążenia jedynie nieznacznie. Ja zwykle używam rezystora 8R2 i potem dokładam w szereg np. 0R68.
Einherjer pisze:W takim wypadku mierzysz rezystancję wyjściową zmieniając rezystancję obciążenia jedynie nieznacznie. Ja zwykle używam rezystora 8R2 i potem dokładam w szereg np. 0R68.
Pytanie tylko co bedzie mialo wiekszy wplyw na wynik.Czy zmiana niedopasowania o okolo 10% nie bedzie powodowala wiekszych zmian napiecia niz fakt istnienia rezystancji wyjsciowej.
Tak naprawdę rezystancja wyjściowa jest parametrem "czarnej skrzynki", więc nie ma to większego znaczenia. Oczywiście im mniejsza zmiana rezystancji obciążenia miedzy pomiarami, tym bliżej powinniśmy być rzeczywistej wartości, ale z moich doświadczeń wynika, że to nie wpływa znacząco na wynik.
Brencik_ pisze:Pytanie tylko co bedzie mialo wiekszy wplyw na wynik.Czy zmiana niedopasowania o okolo 10% nie bedzie powodowala wiekszych zmian napiecia niz fakt istnienia rezystancji wyjsciowej.
To nie ma znaczenia, wzrost napięcia spowodowany jest TYLKO i WYŁĄCZNIE impedancją wyjściową. Oczywiście, ta impedancja to nie jest szeregowy opornik, tylko zależy ona od konstrukcji wzmacniacza, ale z zewnątrz mierzymy impedancję wyjściową i nie interesuje nas, co ją powoduje.
Na przykład - napięcie wyjściowe z tego wzmacniacza gdy jest on obciążony głośnikiem gitarowym 8 omów. Różnice w napięciu ponad dwukrotne... A to głośnik, czyli normalne warunki pracy wzmacniacza, i do tego "przydaje się" (albo wręcz przeciwnie) DF
Mam kilka lamp ECL86 i kilka PCL86 ( pierwsza stosowana chyba w nowszych modelach Bambino). Zrobiłbym na nich mały wzmacniacz stereo ale kulawo jest z dostępnością transformatorów głośnikowych. Indel 5/001 to ponoć badziewie jakich mało a TG 2,5 -1-666 niedostępne. Trafiłem na temat o Indelach 5/001 na tym forum ale po dwóch stronach zrobiła się awantura i temat się rozmył.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".