Wprawdzie OT - ale naprawdę ciekawe!

Teoria lamp elektronowych, techniki próżniowe, zagadnienia konstrukcyjne. Nic dodać, nic ująć. Wszystko o lampach.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Wprawdzie OT - ale naprawdę ciekawe!

Post autor: ZoltAn »

Nie umiem znaleźć właściwej "szuflady", więc wrzucam do ... lamp.

Chyba, że Admin przerzuci to tam gdzie należy???
A może by tak nowy poddział: "Technologia" ???

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=76240977

Pozdrawiam, ZoltAn
Ostatnio zmieniony pn, 12 grudnia 2005, 09:23 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 1 raz.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
edi_pg
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 413
Rejestracja: pt, 23 lipca 2004, 21:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: edi_pg »

Witam!

Kupiłem to kilka dni temu. Jeszcze do mnie nie dotarło. Jak dojdzie i się tym pobawie, to napisze swoje spostrzerzenia. Czytałem o innym stopie AlumiPro, który to podobno jest super, oryginalny itp. a to jest tylko poróbka, ale to sie okaże.

pozdrawiam
edi_pg
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 413
Rejestracja: pt, 23 lipca 2004, 21:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: edi_pg »

Przetestowałem te super magiczne pręciki to lutowania aluminium...I niestety nie jest to takie kolorowe jak w opisie aukcji. Miało lutować nad kuchenką albo palnikiem. Nad kuchenką jedynie się topi i to w dziwny sposób, tak jakby sie kruszył. Oprócz tego próbowałem takim małym palniczkiem na propan-butan który daje(podobno) 1100oC. Niestety oferowany na allegro stop także nie przyczepił się w żaden sposób do aluminiowych elementów. Nawet specjalnie spiłowałem kawałek zeby był"świeży", ale nic. Może ktoś jeszcze próbował?

Pozdrawiam
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Nie bardzo wierzę o ową cudownośc tego stopu ale podpowiem tyle że aluminium i miedz to metale uciążliwe w lutowaniu i spawaniu ze względu na dobrą przewodność ciepłą więc trzeba dostarczyć pokażnych ilości energji aby to wyszło.
Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma :-)
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Czyli pozostaje skrobanko ...

Post autor: ZoltAn »

... pod kroplą oleju samochodowego albo silikonowego plus tradycyjny lut plus mocna, ale nagrzewająco punktowo - lutownica :(

W inne cudowne "kokotki" i wynachodki, umożliwiające sprawne lutowanie aluminium i jego stopów, po prostu NIE WIERZĘ :!:

ZoltAn
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Alek

Post autor: Alek »

Zróbmy spawarkę elektronową :D :P
Piroman1024
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 611
Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Piroman1024 »

U nas na modelarni stopy aluminium są spawane palnikiem gazowym(propan-butan-powietrze) na specjalny topnik.
Spawaniu podlegają rury rezonansowe(elementy których temperatura pracy przekracza 350*C) - spoina jest na tyle wytrzymała by nie pęknąć nawet przy dużych drganiach w czasie pracy.
To spoiwo z Allego już widziałem jednak nie miałem okazji przetestować ale brzmi obiecująco.

P.S.
Tak na marginesie to lutownicę ultradźwiękową chciałem(chcę dalej) wybudować właśnie po to by 'spawać' aluminium - tylko nie mam materiału by przetwornik zrobić:(
Pozdrawiam.
"Mathematics is the language of nature"
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

A co toza materiał???

Post autor: ZoltAn »

Podaj nazwę - może coś w uczelni wykopię???

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Robert Kaczyński
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 22
Rejestracja: sob, 12 listopada 2005, 20:44
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: Robert Kaczyński »

Jeśli chodzi o lutowanie aluminium to główną przyczyną problemów jest stała obecność na pow. aluminium mikroskopijnej grubości warstewki tlenku Al2O3. Niestety nie można usunąć tej warstewki np. pilnikiem i zacząć lutować, ponieważ proces samorzutnego pokrywania się tlenkiem to są tysięczne części sekundy. Do lutowania aluminium stosuje się dwie znane mi metody : cierną i ultradźwiękową.

1) Pierwsza metoda polega na nałożeniu warstwy cyny z kalafonią na wirującą tarczę ścierną (np. papier ścierny). Do tak obracającej tarczy przykłada się np. pręt aluminiowy, w ułamku sekundy ziarna korundowe usuwają warstewkę Al2O3 i jednocześnie na to miejsce zostaje nałożona warstwa cyny. Jest to tak szybki proces, że na pow. aluminium nie zdąży się wytworzyć warstewka tlenku. Oczywiście należy dobrać takie parametry jak prędkość tarczy, grubość ziarna, siłę docisku, itp.
2) Druga metoda to lutowanie ultradźwiękowe. Grot w lutownicy ultradźwiękowej oprócz tego, że pełni standardową funkcję to jeszcze drga z b. dużą częstotliwością (ultradźwięki). Oczywiście amplituda tych drgań jest mała i zapewniam, że nie telepie lutującego. Po przyłożeniu takiej lutownicy do aluminium drgający pocynowany grot szorując po powierzchni aluminium powoduje usunięcie warstewki tlenku i jednoczesne nałożenie warstewki cyny. Dodatkowo drgania ultradźwiękowe powodują powierzchniowe oczyszczanie się aluminium ( działanie myjki ultradźwiękowej). W czasie studiów miałem możliwość pracować taką lutownicą. Oczywiście obie te metody mogą być modyfikowane - czyli lutowanie może odbywać się w cieczy ( zanurzeniowo) a nie na wolnym powietrzu. Słyszałem również o metodzie olejowej, którą tu koledzy opisują ale nie sprawdzałem jej w praktyce. Oczywiście olej doskonale zabezpiecza przed dalszym utlenieniem powierzchni, w jaki jednak sposób jest ona oczyszczana z istniejącego już tlenku ?, tego nie rozumiem. Jak „przyczepi” i rozpłynie się cyna po tłustej ( zaolejonej ) powierzchni aluminium jest to dla mnie do dziś zagadką ? Zawsze mnie uczono, że powierzchnia przed lutowaniem powinna być odtłuszczona.
P.S. Kilkanaście lat temu na bazarach pojawiały się tajemnicze mikstury prod. ZSRR z tym, że były one reklamowane jako uniwersalne tzn: na muchi, na karaliuchi, do aluminium do wsiewo – czy sprawdzały się w praktyce tego nie wiem.
Pozdrawiam
R.Kaczyński
OTLamp

Post autor: OTLamp »

Robert Kaczyński pisze: Słyszałem również o metodzie olejowej, którą tu koledzy opisują ale nie sprawdzałem jej w praktyce. Oczywiście olej doskonale zabezpiecza przed dalszym utlenieniem powierzchni, w jaki jednak sposób jest ona oczyszczana z istniejącego już tlenku ?
Normalnie, trzesz rozgrzanym pocynowanym grotem po powierzchni posmarowanej olejem (smalec też działa:P). Olej ma więc zapobiegać utlenianiu, a warstwę tlenków ździerasz grotem. Trzymając w ręku lutownicę, daje się wyczuć moment, kiedy cyna zaczyna zwilżać aluminium. Oczywiście lutowanie aluminiowych przewodów raczej nie wyjdzie, bo trzeba jednak trochę rozgrzać i potrzeć, prędzej stopi się izolacja tych przewodów, a i dobrze potrzeć nie bardzo jest jak.

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ