Włącznik/rozłącznik
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Włącznik/rozłącznik
Szukam nietypowego elementu, a może typowego. Potrzebuję układ który będzie załączał i rozłączał obwód z częstotliwością około 3000Hz. Przekaźnik się do tego nie nadaje, kontaktron też nie bo sobie nie poradzą. Nie można zastosować tranzystora bo trzeba by było go spolaryzować a to jest nie możliwe w przypadku tego układu (załączenie i rozłączenie tego układu ma być niezależne). Napięcia to max 300V a prąd około 1A.
Pomyślałem sobie o jakimś mechanicznym elemencie, np. obrotowym zasilanym poprzez obracający się silnik. Czy ktoś z kolegów spotkał się z czymś takim lub podobym ?
Pomyślałem sobie o jakimś mechanicznym elemencie, np. obrotowym zasilanym poprzez obracający się silnik. Czy ktoś z kolegów spotkał się z czymś takim lub podobym ?
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Włącznik/rozłącznik
Można, ale styki się szybko wypalą. Czemu nie możesz do tego celu użyć tranzystora Zasilenie układu sterującego i polaryzacji to chyba nie problem, a rozwiązanie najprostsze i najlepsze. Nie wiem jakie jest obciążenie tego przełącznika, ani jaka oporność elementu przełączającego jest dopuszczalna, ale zapewne tranzystor MOS byłby wystarczający. Nie za bardzo rozumiem o niezależnym włączaniu i wyłączaniu, ale i tak nie kłóci mi się to z tranzystorem.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Włącznik/rozłącznik
Nie wiem co to ma być ale gdyby tak np. aparat zapłonowy od malucha? Obroty mieszczą się w zakresie pracy aparatu a przerabiając krzywkę można by regulować czas zwarcia/rozwarcia styków.
Re: Włącznik/rozłącznik
Szybko wypalą się platynki :300V i 1A !Nawet połowa tych wartości będzie destrukcyjna dla przerywacza.
µΩΠø§•°³²½¼¾√∞≈
Re: Włącznik/rozłącznik
Witam.
Jeśli koniecznie musi to być element stykowy, to może dałoby się w tym celu wykorzystać komutatorowy silnik z odłączonymi od komutatora uzwojeniami wirnika. Po odłączeniu uzwojeń należałoby tylko połączyć ze sobą odpowiednie elementy komutatora. Częstotliwość komutacji regulowałoby się przez zmianę prędkości obrotowej wirnika, który napędzany byłby drugim sprawnym silnikiem. Myślę, że tego typu "przerywacz" bez problemu radziłby sobie z komutacją prądu o podanych tu parametrach.
Pozdrawiam,
Romek
Jeśli koniecznie musi to być element stykowy, to może dałoby się w tym celu wykorzystać komutatorowy silnik z odłączonymi od komutatora uzwojeniami wirnika. Po odłączeniu uzwojeń należałoby tylko połączyć ze sobą odpowiednie elementy komutatora. Częstotliwość komutacji regulowałoby się przez zmianę prędkości obrotowej wirnika, który napędzany byłby drugim sprawnym silnikiem. Myślę, że tego typu "przerywacz" bez problemu radziłby sobie z komutacją prądu o podanych tu parametrach.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Włącznik/rozłącznik
A jaki prąd płynie przez te platynki w samochodzie?stepa pisze:Szybko wypalą się platynki :300V i 1A !Nawet połowa tych wartości będzie destrukcyjna dla przerywacza.

Re: Włącznik/rozłącznik
To prawda że kilka amper, ≈3A,ale przy 12-14V a przy tym napięciu wygaszaniem łuku elektrycznego powstałego na rozwieranych stykach zajmuje się kondensator.Jak skutecznie wygasić łuk przy 300V i częstotliwości wyłączania 3kHz - nie wiem.
µΩΠø§•°³²½¼¾√∞≈
- Tomasz Gumny
- 1875...2499 postów
- Posty: 2301
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
- Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
- Kontakt:
Re: Włącznik/rozłącznik
"Platynki" w przerywaczu pracują z max częstotliwością rzędu 100..200Hz.
Kontaktron bez problemu wytrzyma 1A/300V, ale czas przełączania jest rzędu 1..2ms, czyli max 500Hz.
Przekaźniki półprzewodnikowe DC są jeszcze wolniejsze (10..20ms).
Pozostają zaproponowane przez Romka komutatory, ale trzeba zwrócić uwagę, że aby uzyskać 3kHz np. komutator o 12 biegunach musiałby osiągać 15000rpm.
Kontaktron bez problemu wytrzyma 1A/300V, ale czas przełączania jest rzędu 1..2ms, czyli max 500Hz.
Przekaźniki półprzewodnikowe DC są jeszcze wolniejsze (10..20ms).
Pozostają zaproponowane przez Romka komutatory, ale trzeba zwrócić uwagę, że aby uzyskać 3kHz np. komutator o 12 biegunach musiałby osiągać 15000rpm.
Tomek
Re: Włącznik/rozłącznik
Czesc
A co myslicie o IGBT, takich, jakie pracuja w spawarkach inwertorowych. 400V i 15A nie jest problemem.Jedyny problem to taki, ze musialy by pracowac w obwodzie masy. Czestotliwosc 3kHz tez nie jest za wysoka.
Pozdrowienia
A co myslicie o IGBT, takich, jakie pracuja w spawarkach inwertorowych. 400V i 15A nie jest problemem.Jedyny problem to taki, ze musialy by pracowac w obwodzie masy. Czestotliwosc 3kHz tez nie jest za wysoka.
Pozdrowienia
- Tomasz Gumny
- 1875...2499 postów
- Posty: 2301
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
- Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
- Kontakt:
Re: Włącznik/rozłącznik
Autor wątku napisał:Vic384 pisze:A co myslicie o IGBT, takich, jakie pracuja w spawarkach inwertorowych. 400V i 15A nie jest problemem.Jedyny problem to taki, ze musialy by pracowac w obwodzie masy. Czestotliwosc 3kHz tez nie jest za wysoka.
Domyślam się, że chodzi o izolację galwaniczną, której tranzystor bez izolowanego "drivera" nie zapewni.rezydent pisze:[...]Nie można zastosować tranzystora bo trzeba by było go spolaryzować a to jest nie możliwe w przypadku tego układu (załączenie i rozłączenie tego układu ma być niezależne).
Tomek
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Włącznik/rozłącznik
Może poczekajmy aż się wypowie założyciel wątku, bo teraz to tak sobie o niewiadomym gdybamy.
Re: Włącznik/rozłącznik
Dokładnie tak, ma być izolacja galwaniczna od pozostałego układu, w zasadzie do całości, nawet uziemienia.Tomasz Gumny pisze:Domyślam się, że chodzi o izolację galwaniczną, której tranzystor bez izolowanego "drivera" nie zapewni.
Patent z silnikiem jest OK, trzeba wypróbowaćRomekd pisze:Witam.
Jeśli koniecznie musi to być element stykowy, to może dałoby się w tym celu wykorzystać komutatorowy silnik z odłączonymi od komutatora uzwojeniami wirnika. Po odłączeniu uzwojeń należałoby tylko połączyć ze sobą odpowiednie elementy komutatora. Częstotliwość komutacji regulowałoby się przez zmianę prędkości obrotowej wirnika, który napędzany byłby drugim sprawnym silnikiem. Myślę, że tego typu "przerywacz" bez problemu radziłby sobie z komutacją prądu o podanych tu parametrach.
Pozdrawiam,
Romek

- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Włącznik/rozłącznik
To jednak polecam tranzystor MOS sterowany transformatorkiem. Można kupić gotowe transformatory sterujące do tranzystorów, stosowane właśnie w tym celu - izolacji, wytrzymałość izolacji może być nawet rzędu kilku kV,
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Włącznik/rozłącznik
Cóż, przegapiłem jedno zero, myślałem o 300Hz.stepa pisze:Jak skutecznie wygasić łuk przy 300V i częstotliwości wyłączania 3kHz -

Re: Włącznik/rozłącznik
Czesc
Tak jak P.Tomasz napisal, w moim ukladzie pracowal transformator rozmiaru okolo EI40, jakis amerykanski, po przewinieciu.
Transformator "nadmiarowy", bo chodzilo o prace od 10Hz. Uklad zachowywal sie jak "duzy" kontaktron. Tranzystor, to 2SK791 z elektronicznych
"dlawikow" do swietlowek, w pelni izolowany.
Pozdrowienia
Tak jak P.Tomasz napisal, w moim ukladzie pracowal transformator rozmiaru okolo EI40, jakis amerykanski, po przewinieciu.
Transformator "nadmiarowy", bo chodzilo o prace od 10Hz. Uklad zachowywal sie jak "duzy" kontaktron. Tranzystor, to 2SK791 z elektronicznych
"dlawikow" do swietlowek, w pelni izolowany.
Pozdrowienia