Wzmacniacze serii UL149x - rezystancja wejściowa

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Wzmacniacze serii UL149x - rezystancja wejściowa

Post autor: fugasi »

Patrzcie czego to ludzie się chwytają żeby tylko nie mieć do czynienia z LM386 :)
Schemat z http://theradioboard.com/rb/viewtopic.php?t=3393
Załączniki
TL082amp2006-9-9-750.jpg
_
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Wzmacniacze serii UL149x - rezystancja wejściowa

Post autor: Tomek Janiszewski »

MarekSCO pisze:Ale Koledzy chcemy czy nie, żyjemy w czasach, gdzie ważną rolę odgrywa szybkość działania wzmacniacza ( pasmo przenoszenia )...
I w wielu wypadkach to właśnie ten parametr decyduje o wszechstronności zastosowań scalaka...
Wracając do naszych baranów (w sensie lamp): u Florka na Wolumenie od pewnego czasu pięknie prezentuje się wzmacniacz m.cz. w pudełku z przezroczystego plastiku, na lampach ECL84 (a może PCL84, nie jestem pewien na 100% która to z nich). Zapytałem po audiofilsku, czy może walorem takiego wzmacniacza osiągniętym dzięki zastosowaniu lamp wizyjnych ma być przejrzysty dźwięk. :twisted: :lol: Na co Florek odpowiedział najzupełniej poważnie, że lampy te pozwalają osiągnąć bardzo dużą szybkość narastania przebiegów (w czym niewątpliwie jakaś racja jest, przynajmniej jeśli zaniedbać ograniczenie owej szybkości narastania w innych miejscach wzmacniacza niż tylko lampy, w szczególności w transformatorach). Ciekawe czy uda się Florkowi wylansować nowy audiofilski trynd. A niech mu tam, może dzięki temu zaczną być poszukiwane a tym samym zostaną wyciągnięte gdzieś z wojskowych magazynów ruskie lampy 6F4P, wzbogacając szarzyznę 6P1P i 6P14P... :wink:
_idu

Re: Wzmacniacze serii UL149x - rezystancja wejściowa

Post autor: _idu »

Tomek Janiszewski pisze:Ciekawe czy uda się Florkowi wylansować nowy audiofilski trynd. A niech mu tam, może dzięki temu zaczną być poszukiwane a tym samym zostaną wyciągnięte gdzieś z wojskowych magazynów ruskie lampy 6F4P, wzbogacając szarzyznę 6P1P i 6P14P... :wink:
Oj tam nazywa się aktywne wspieranie popytu. Coraz trudniej o typowe lampy audio a te nie-audio się walają. Trzeba zaradzić rosnącym cenom ECL86 poprzez zastąpienie ich śmieciowymi PCL84, PCL85, PCL805, PFL200, PCL200....
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Wzmacniacze serii UL149x - rezystancja wejściowa

Post autor: MarekSCO »

fugasi pisze:A jak z szumami u tych bomisiaków? Tez masz taką traumę jak kolega zjawisko?
Wiesz... To jest trochę inaczej... I z tymi szumami i z tą traumą ;)
Ja stosowałem te "bomisiaki" w transceiverach radioamatorskich... I to takich do pracy z transwerterami...
Z kilkoma stopniami przemiany na różne pasma ( od 160m do 23 cm długości fali )...
Do takich rzęchów o prawie że "wyczynowych" ambicjach ;) :lol:
Rozumiesz, że stosunek sygnału do szumu dla takiego odbiornika decydował nie tyle o komforcie odbioru, co o użyteczności radyja w ogóle :lol:
One tam były stosowane na końcu toru odbiornika i nie wymagałem od nich wielkiego wzmocnienia napięciowego...
Właściwie można powiedzieć, że "dopasowywały" ;) tylko głośnik do reszty toru...
Wiesz jak lubię obrazki ;)
Wstawiam dwie fotki takich prostszych radyjek, na zdjęciach masz tylko tor ostatniej p.cz. zakończony UL1497 z bomisu...
Możesz sobie łatwo wyobrazić, że miało tam co wzmacniać i szumieć... Biorąc pod uwagę całe radyjo...
Gdyby - Czego radził bym Ci nie wykluczać... Szumy radyja zależały nie tylko od szumów ostatniego stopnia toru
( wzmacniacza m.cz. w tym wypadku). ;)

Ważne wedle mego mniemania jest, żeby widzieć rzeczy takimi jakimi one są ( bywają ) :)
Możesz śmiało założyć, że wzmacniacz o szerszym pasmie przenoszenia będzie bardziej kaprysił na biurku konstruktora...
Że wzmacniacz o dużym wzmocnieniu ( bez przemiany ) będzie kaprysił jeszcze bardziej ;)
Ale nie warto się na te ich kaprysy obrażać od razu ;)

Warto też czasem patrząc na artykuły Pana Kazuhiro i życząc mu sporo lat życia w zdrowiu ( do czego oczywiście się dołączam ) zrozumieć,
że proponowany przez niego układ możemy " w try miga" zestawić na biurku i przetestować :)
Oczywiście, jeżeli "nasz światopogląd to wytrzyma " :lol:

Pozdrawiam
Marek
Załączniki
radio1.jpg
radio2.jpg
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
zjawisko
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 916
Rejestracja: sob, 27 lutego 2010, 00:22

Re: Wzmacniacze serii UL149x - rezystancja wejściowa

Post autor: zjawisko »

Kończąc i podsumowując moje marudzenie odnośnie szumów - dokonałem niedawno odkrycia niskoszumnego "...na miarę naszych możliwości".

Szukałem pierwszej "Ewy", dostałem "Ewę 2". Rocznik '74, już prawie w całości na krzemie. Wygoniłem dzikich lokatorów, wymyłem syf, włączam i... cisza. Wkładam ucho do głośnika /uważając żeby nie pokruszyć tej nieszczęsnej gąbki-osłonki :D/ - nic, podłączam słuchawki - ledwo szumi. Magia BC109 zadziałała. :lol: Zestaw mocno mieszany - BC149, BC109, BC158, AC187K i AC188K. Działa sensownie od 4V. Oczywiście wszystkie ww osłuchania nastąpiły przy potencjometrze głośności ustawionym na zero.

Straszliwie mnie łapy swędzą żeby podmienić plastiki na BC109 i BC178. Tylko co jeśli pojawią się koszmarne szumy? :mrgreen:
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem (...) podumaj przez chwilę.
Wisława S.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Wzmacniacze serii UL149x - rezystancja wejściowa

Post autor: fugasi »

Próbowałem przeszukać forum na tę okoliczność, lecz bez rezultatu, jednak skoro tutaj dyskusja o scalakach zahacza o parametry to zapytam: jaką kostkę polecilibyście do roli zewnętrznego wzmacniacza do epmetrójki? Przy czym założenia są takie:

1. Najważniejsze - ma jaknajdłużej pracować na jednej baterii. Moc wyjściowa nie ma znaczenia, tzn. może być dowolnie mała, przewiduję użytkowanie w małym, cichym pomieszczeniu lub namiocie, głośnik metr od ucha.
Zasilanie z akumulatorka 9V (6F22) lub zestawu ogniw paluszkowych (powiedzmy od 3V wzwyż). Nie przewiduję ingerencji w odtwarzacz celem wykorzystania wewnętrznego akumulatora.
2. Monofoniczny, służyć będzie do odtwarzania mowy (audiobooki)

Czy może, kładąc nacisk na ekonomię zasilania, lepiej może pójść w stronę układu zbudowanego samodzielnie z tranzytorów, np. czegoś takiego (zał.)?
Załączniki
03.gif
Ostatnio zmieniony ndz, 22 czerwca 2014, 11:54 przez fugasi, łącznie zmieniany 1 raz.
_
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5424
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Wzmacniacze serii UL149x - rezystancja wejściowa

Post autor: AZ12 »

Taki układ połączeń tranzystorów mocy spotyka się w scalonych wzmacniaczach mocy przeznaczonych do użytku w samochodach.

Jeśli wzmacniacz miałby długo grać przy zasilaniu bateryjnym to klasa D była by dobrym rozwiązaniem.
Ratujmy stare tranzystory!
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Wzmacniacze serii UL149x - rezystancja wejściowa

Post autor: fugasi »

Zatem na wszelki wypadek przyjrzę się datasheetom także i tych "cyfrowych".
A ów układzik tranzystorowy jest naprawdę oszczędny (wg. opisu): prąd spoczynkowy 1,3mA, prąd przy pełnym wysterowaniu 30 mA, moc 25 mW/8Ω :D
_
saico

Re: Wzmacniacze serii UL149x - rezystancja wejściowa

Post autor: saico »

Dawno, dawno temu robiłem małe odbiorniki superreakcyjne FM o wymiarach 55x25mm z takim oto wzmacniaczem opartym na UL1111 i jednym tranzystorze PNP w końcówce przeciwsobnej. Na słuchawkach 32ohm pobierał 5mA a na głośniku 8ohm 10ma przy zasilaniu 3V. Pracował nawet na jednej bateryjce 1,5V. Oczywiście można go było przystosować i do 9V zmieniając rezystory 3k3 na 10k.
Załączniki
wmcz.jpg
opis_wyp.jpg
sch2.jpg
ODPOWIEDZ