Wzmacniacz "pryka"

[Danilewicz]

Montaż jest tymczasowy. Nad wzmacniaczem męczę się już 2 miesiące i perspektywa lutowania wszystkiego idealnie a potem rozlutowywania, bo coś będzie źle nie jest zbyt fajna. Co do przewodów ekranowanych - raczej nie zaszkodzą, a nie jest to dla mnie żaden problem. Nie kondensatorów między stopniami nie ma. Szczerze mówiąc, to nawet nie wiedziałem, że muszą być.

[painlust]

A z jakiego schematu ty to składałeś?

[r00ty]

To właśnie puenta wynikająca z fragmentu który zaraz wrzucę

[Danilewicz]

Preamp czysty - bandmaster, przesterowany - własny projekt, odwracacz fazy - plexi, końcówka z jakiegoś fendera.

[painlust]

Do mnie przemawia pismo obrazkowe...

[Danilewicz]

Nie mam jednego dokładnego schematu. Każdy blok jest osobno, aktualnie podłączona jest tylko końcówka i kanał czysty.
http://w115.wrzuta.pl/obraz/4BRx83RKpQ5/czysty
http://w115.wrzuta.pl/obraz/8ESpmV9QWGt/inwerter

[r00ty]

Prosto z 1950r. :-


edit: to rozrysuj chociaż jak wygląda zasilanie... od trafa do każdej anody.

[painlust]

Na tych schematach to rzeczywiście filtrów zasilacza nie uświadczysz... widziałeś kiedyś pełny schemat jakiegokolwiek wzmacniacza?

[Thereminator]

A najważniejszego w temacie, czyli schematu zasilania nie ma...

[painlust]

Nie ma schematu zasilacza, widać niepotrzebny jest zasilacz

[Danilewicz]

Schemat zasilania identyczny jak tutaj:
http://w115.wrzuta.pl/obraz/0bKT87fmzYd/file
r00ty - Dzięki za skany

[r00ty]

Co to za schemat?

[Danilewicz]

Jakiś fender. Schemat podesłany przez kogoś z forum.

[Thereminator]

Zasilanie do zadniej potylicy. Za słaba filtracja jak na tyle stopni - brak co mnajmniej jednego odsprzęgacza.

[Danilewicz]

Czyli dodatkowe kondensatory odsprzęgające powinny załatwić sprawę?