Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projektu?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Wiem, ale ten booster jest tam tylko dlatego, że został mi otwór na panelu po LED sygnalizującej tryb solo. Nie mam miejsca na płytce pod wspomniane LEDy dlatego ich tam nie ma. Nie ma obowiązku generalnie tego boosta używać.
- Razor89
- 500...624 posty
- Posty: 516
- Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
- Lokalizacja: Gostyń - Śląsk
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Lepiej by było zastosować ten mod z diodami LED. Jego wpływ byłby słyszalny tylko podczas grania, a tak jak napisał Thereminator może wystąpić zbyt dużo szumów. Cały układ można spróbować zmontować na osobnej małej płytce, jak masz tam miejsce.
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
A ktoś mi wytłumaczy sens tego rezystora bodajże 10k pomiędzy rezystorem odcinającym, a układem diód i kondensatora?
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7360
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Ten układ zasadniczo ma podbijać "dż dż dż dż" a nie generować siarę - moim zdaniem 10k ogranicza ilość wysokich tonów podbitych modem.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Przemyślę to jeszcze raz... Mam trochę wolnego w tym tygodniu, więc myślę, że powinienem skończyć ten wzmacniacz, a przynajmniej uruchomić.
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Zgadzam się z kol. Thereminatorem - główną zaletą tego modu jest podbicie góry - ale wazne - najwieksze w momencie ataku na struny. Fajnie się to sprawdza przy palm mutingu etc, natomiast bez ledów traci to w zasadzie sens. Gainu i bez tego modu jest dosyć - tak że dodanie go załączonego na stałe nie wnosi nic ciekawego. Natomiast IMO ma jedną istotną wadę - albo inaczej mówiąc - nie można mieć wszystkiego naraz*, a chodzi o to że kiepsko to reaguje na skręcenie volume w gitarze.
*a może by dało radę ten problem również zniwelować wykorzystując do załączania modu, takie sterowanie jakie Tom opisał przy okazji omawiania bramki szumów?
*a może by dało radę ten problem również zniwelować wykorzystując do załączania modu, takie sterowanie jakie Tom opisał przy okazji omawiania bramki szumów?
'All the stars in the north are dead now.'
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7360
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
W sensie zastąpienia diod LDR-em i sterowanie go obwiednią sygnału z wejścia?
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Niezupełnie. Myślałem o załączaniu modu optofetem sterowanym sygnałem z wejścia.
'All the stars in the north are dead now.'
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7360
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Fakt, zdecydowanie będzie lepszy w tym zastosowaniu - jest szybszy od LDR-a.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Niestety, ale tego dnia którego pisałem te wiadomość zmarł mój ojciec i jak się można domyślić nie znalazłem czasu na dokończenie wzmacniacza. Na razie nie mam czasu aby podłubać, więc odkładam projekt na czas nieokreślony.painlust pisze:Przemyślę to jeszcze raz... Mam trochę wolnego w tym tygodniu, więc myślę, że powinienem skończyć ten wzmacniacz, a przynajmniej uruchomić.
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Jako, że ostatnio miałem problem z korektorami w tej konstrukcji pomierzyłem potencjometry w korektorach. Wszystkie 1M/B mają od 1,25 do 1,4M, a 220k/A mają od 175-188k (sic!). Jakie ten Telpod robi gówna... Być może to było przyczyną, że kręcenie potkami niewiele dawało.
- Razor89
- 500...624 posty
- Posty: 516
- Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
- Lokalizacja: Gostyń - Śląsk
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Może wymiana na jakieś lepsze by pomogła. Ja stosuje potencjometry alpha i nie ma problemu.
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Moje alphy 24mm mają max jakieś 5% odchyłu. Przy 1M, mam potki 950-1030k. W potkach stereo tak samo, pary są losowe, niedobierane :p
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Ja te Telpody kupiłem bardzo dawno temu. Poskładam jeszcze raz wzmacniacz. Jak dalej będzie problem to wymienię je na inne. Na razie nie będę wbijał się w koszty.
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Podrzucam zdjęcia wzmacniacza przed testami. Korektory chyba działają. Muszę chyba sobie jakiś aparat kupić bo mam dość robienia zdjęć Szajsungiem łejwem drugim. Nadal mam popy przy przełączaniu kanałów bo zapomniałem o dodatkowych rezystorach. Muszę chyba je dolutować, ale nie chce mi się rozbierać tego wzmaka jeszcze raz... Presence też nie działa tak jakbym chciał. Zmiana brzmienia jest tylko przy końcowym położeniu potencjometru. Może powalczę z rezystorem w sprzężeniu. To się zobaczy.