Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projektu?

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Wiem, ale ten booster jest tam tylko dlatego, że został mi otwór na panelu po LED sygnalizującej tryb solo. Nie mam miejsca na płytce pod wspomniane LEDy dlatego ich tam nie ma. Nie ma obowiązku generalnie tego boosta używać.
Awatar użytkownika
Razor89
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 516
Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
Lokalizacja: Gostyń - Śląsk

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Razor89 »

Lepiej by było zastosować ten mod z diodami LED. Jego wpływ byłby słyszalny tylko podczas grania, a tak jak napisał Thereminator może wystąpić zbyt dużo szumów. Cały układ można spróbować zmontować na osobnej małej płytce, jak masz tam miejsce.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

A ktoś mi wytłumaczy sens tego rezystora bodajże 10k pomiędzy rezystorem odcinającym, a układem diód i kondensatora?
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7360
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Thereminator »

Ten układ zasadniczo ma podbijać "dż dż dż dż" a nie generować siarę - moim zdaniem 10k ogranicza ilość wysokich tonów podbitych modem.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Przemyślę to jeszcze raz... Mam trochę wolnego w tym tygodniu, więc myślę, że powinienem skończyć ten wzmacniacz, a przynajmniej uruchomić.
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: nkas »

Zgadzam się z kol. Thereminatorem - główną zaletą tego modu jest podbicie góry - ale wazne - najwieksze w momencie ataku na struny. Fajnie się to sprawdza przy palm mutingu etc, natomiast bez ledów traci to w zasadzie sens. Gainu i bez tego modu jest dosyć - tak że dodanie go załączonego na stałe nie wnosi nic ciekawego. Natomiast IMO ma jedną istotną wadę - albo inaczej mówiąc - nie można mieć wszystkiego naraz*, a chodzi o to że kiepsko to reaguje na skręcenie volume w gitarze.

*a może by dało radę ten problem również zniwelować wykorzystując do załączania modu, takie sterowanie jakie Tom opisał przy okazji omawiania bramki szumów?
'All the stars in the north are dead now.'
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7360
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Thereminator »

W sensie zastąpienia diod LDR-em i sterowanie go obwiednią sygnału z wejścia?
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
nkas
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 706
Rejestracja: pn, 4 października 2010, 21:54
Lokalizacja: Łódź

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: nkas »

Niezupełnie. Myślałem o załączaniu modu optofetem sterowanym sygnałem z wejścia.
'All the stars in the north are dead now.'
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7360
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Thereminator »

Fakt, zdecydowanie będzie lepszy w tym zastosowaniu - jest szybszy od LDR-a.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

painlust pisze:Przemyślę to jeszcze raz... Mam trochę wolnego w tym tygodniu, więc myślę, że powinienem skończyć ten wzmacniacz, a przynajmniej uruchomić.
Niestety, ale tego dnia którego pisałem te wiadomość zmarł mój ojciec i jak się można domyślić nie znalazłem czasu na dokończenie wzmacniacza. Na razie nie mam czasu aby podłubać, więc odkładam projekt na czas nieokreślony.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Jako, że ostatnio miałem problem z korektorami w tej konstrukcji pomierzyłem potencjometry w korektorach. Wszystkie 1M/B mają od 1,25 do 1,4M, a 220k/A mają od 175-188k (sic!). Jakie ten Telpod robi gówna... Być może to było przyczyną, że kręcenie potkami niewiele dawało.
Awatar użytkownika
Razor89
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 516
Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
Lokalizacja: Gostyń - Śląsk

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Razor89 »

Może wymiana na jakieś lepsze by pomogła. Ja stosuje potencjometry alpha i nie ma problemu.
mice.co
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 299
Rejestracja: wt, 5 czerwca 2012, 14:04

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: mice.co »

Moje alphy 24mm mają max jakieś 5% odchyłu. Przy 1M, mam potki 950-1030k. W potkach stereo tak samo, pary są losowe, niedobierane :p
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Ja te Telpody kupiłem bardzo dawno temu. Poskładam jeszcze raz wzmacniacz. Jak dalej będzie problem to wymienię je na inne. Na razie nie będę wbijał się w koszty.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Podrzucam zdjęcia wzmacniacza przed testami. Korektory chyba działają. Muszę chyba sobie jakiś aparat kupić bo mam dość robienia zdjęć Szajsungiem łejwem drugim. Nadal mam popy przy przełączaniu kanałów bo zapomniałem o dodatkowych rezystorach. Muszę chyba je dolutować, ale nie chce mi się rozbierać tego wzmaka jeszcze raz... Presence też nie działa tak jakbym chciał. Zmiana brzmienia jest tylko przy końcowym położeniu potencjometru. Może powalczę z rezystorem w sprzężeniu. To się zobaczy.
Załączniki
zdjęcie 083.jpg
zdjęcie 084.jpg
zdjęcie 085.jpg
zdjęcie 086.jpg
zdjęcie 087.jpg
zdjęcie 088.jpg
zdjęcie 089.jpg
ODPOWIEDZ