Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projektu?

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
AndrzejJ
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1642
Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
Lokalizacja: Hrubieszów

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: AndrzejJ »

Bo zanim dotkniesz chassis robisz za antenę, a gdy już dotkniesz masy to nie.
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2557
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Einherjer »

Brum powodowany przez zbliżanie ręki sugeruje dość zdecydowanie pętle masy, albo złe jej prowadzenie, brum od marnej filtracji anodowego zwykle nie zmienia się przy dotykaniu chassis.
Krzysiek16
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 497
Rejestracja: pn, 24 listopada 2008, 11:27
Lokalizacja: Tarnów/Kraków

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Krzysiek16 »

Możesz mieć chassis umasione w złym miejscu. Weź kawałek przewodu i spróbuj podłączać różne punkty na szynie (chyba, że masz gwiazdę) do różnych punktów chassis.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

znalazłem jeden oczywisty błąd w prowadzeniu masy, ale to w kanale czystym (dokładnie w drugim stopniu) co nie powinno wpływać na brum w kanale przesterowanym. Ale oczywiście idzie to do poprawy.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Postanowiłem, że będę walczył z brumem aż wygram. Rozbierałem wzmacniacz kilkakrotnie. Brum pojawiał się już na ostatnim stopniu i wtórniku. Nie miałem już pomysłu no może poza dwukrotnym zwiększeniem wartości elektrolitu w filtrze. Wychodząc wyłączyłem najpierw światło nad biurkiem i ... brum znikł... człowiek uczy się całe życie... po wsadzeniu dwóch następnych stopni brum znowu jest, ale myślę, że będzie łatwiej...
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Dzisiaj zrobiłem eksperyment. Pojechałem do szwagra żeby zobaczyć czy wzmacniacz w ogóle gra. Jestem rozczarowany. Więcej mięsa miał kanał czysty gdy się przesterowywał niż kanał drive. Poza tym coś tak namieszałem w korektorach, że generalnie nie działają, a sam wzmacniacz jakoś tak ciszej grał niż poprzednie moje konstrukcje o tej samej mocy. Jednak czeka go przebudowa. Nie chce mi się już z nim walczyć.
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2024
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: TooL46_2 »

Sie nie poddawaj! Przeczytaj sobie moj podpis :P
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Porzucam tylko "nowy patent" który się nie sprawdził. Już na etapie projektowania PCB uwzględniłem też wariant z prawdziwą szyną masy. Po prostu podmienię PCB i przerobię całe prowadzenie masy.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Nowa PCB będzie zamocowana we wzmacniaczu w przyszłym tygodniu. Wprowadzę tez trochę zmian w układzie. Zrezygnowałem jednak z podbicia sygnału dla solo bo dodatkowy przekaźnik siedział między podstawkami lamp i wygladało to ochydnie, być może zaprojektuje inne PCB z uwzględnieniem tego przekaźnika do innego wzmacniacza Wróciłem za to do boost w trzecim stopniu z tym, ze będzie to tylko kondensator 4n7 bez diód LED. Został mi otwór po diodzie LED sygnalizujacej podbicie sygnału w konfiguracji solo i wsadzę w niego pstryczka załączającego boost.
Awatar użytkownika
Razor89
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 516
Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
Lokalizacja: Gostyń - Śląsk

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Razor89 »

Ja też z tym boostem w trzecim stopniu może pokombinuję. Specjalnie zostawiłem sobie miejsce na płytce, żeby go podłączyć. Mam nadzieję, że teraz nie będzie brumu w twoim wzmacniaczu :)
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Na tę chwilę schemat wygląda tak, aczkolwiek jeszcze się trochę zmieni. Czy masz może rezystor pomiędzy 4 stopniem a wtórnikiem? Cały czas zastanawiam sie skąd wziąłem wartość 47k w tym miejscu. Na wcześniejszych shematach mam 100R lub 22k (pewnie z jakiegoś schematu Toma). U Toma na stronie widziałem też 100k w tym miejscu. Być może chciałem coś wstawić pomiędzy 22k a 100k, już teraz nie pamiętam...
Załączniki
angels'%2520massacrator%25203%1.jpg
Awatar użytkownika
Razor89
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 516
Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
Lokalizacja: Gostyń - Śląsk

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Razor89 »

U mnie jest wlutowany 47k. Widziałem też inne wartości, ale na razie się nad tym nie zastanawiałem. Zaraz sprawdzę jak działa ze zworką zamiast rezystora. :)
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Według Toma ten rezystor daje miekkośc w brzmieniu co kolwiek to znaczy. Nie porównywałem jednak róznic. Sprawdź, chętnie wysłucham opinii. Sprawdzałeś może różne wartości potka gain?
Awatar użytkownika
Razor89
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 516
Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
Lokalizacja: Gostyń - Śląsk

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Razor89 »

Czytałem właśnie o tym na stronie Toma. Zastosował to w modzie kanału czystego. Innego potka nie sprawdzałem, bo nie zamówiłem innej wartości. Mogę spróbować go zbocznikować rezystorem 1M i zobaczyć jak będzie grało.

Edit: Sprawdziłem to teraz i wyszło, że zwarcie tego rezystora nic nie daje, albo w brzmieniu jest tak mała różnica, że jej nie słychać.
Może wartość 100k już by miała większy wpływ.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7360
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Thereminator »

Ten mod z kondensatorem równolegle do rezystora katodowego 39k nie ma sensu bez diod LED, bo podbija to co duża wartość rezystora miała zmniejszać - szumy. Ledy przewodzą dopiero przy amplitudzie sygnału powyżej ich napięcia przewodzenia, czyli przy uderzeniu w struny, natomiast przy ciszy nie przewodzą, a wtedy 39k nie jest zbocznikowany i ograniczone jest wzmocnienie tego stopnia i szumów, czyli diody po trosze działają także jako bramka szumu.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
ODPOWIEDZ