Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projektu?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- AndrzejJ
- 1250...1874 posty
- Posty: 1642
- Rejestracja: pt, 15 października 2010, 19:28
- Lokalizacja: Hrubieszów
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Bo zanim dotkniesz chassis robisz za antenę, a gdy już dotkniesz masy to nie.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2557
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Brum powodowany przez zbliżanie ręki sugeruje dość zdecydowanie pętle masy, albo złe jej prowadzenie, brum od marnej filtracji anodowego zwykle nie zmienia się przy dotykaniu chassis.
-
- 375...499 postów
- Posty: 497
- Rejestracja: pn, 24 listopada 2008, 11:27
- Lokalizacja: Tarnów/Kraków
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Możesz mieć chassis umasione w złym miejscu. Weź kawałek przewodu i spróbuj podłączać różne punkty na szynie (chyba, że masz gwiazdę) do różnych punktów chassis.
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
znalazłem jeden oczywisty błąd w prowadzeniu masy, ale to w kanale czystym (dokładnie w drugim stopniu) co nie powinno wpływać na brum w kanale przesterowanym. Ale oczywiście idzie to do poprawy.
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Postanowiłem, że będę walczył z brumem aż wygram. Rozbierałem wzmacniacz kilkakrotnie. Brum pojawiał się już na ostatnim stopniu i wtórniku. Nie miałem już pomysłu no może poza dwukrotnym zwiększeniem wartości elektrolitu w filtrze. Wychodząc wyłączyłem najpierw światło nad biurkiem i ... brum znikł... człowiek uczy się całe życie... po wsadzeniu dwóch następnych stopni brum znowu jest, ale myślę, że będzie łatwiej...
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Dzisiaj zrobiłem eksperyment. Pojechałem do szwagra żeby zobaczyć czy wzmacniacz w ogóle gra. Jestem rozczarowany. Więcej mięsa miał kanał czysty gdy się przesterowywał niż kanał drive. Poza tym coś tak namieszałem w korektorach, że generalnie nie działają, a sam wzmacniacz jakoś tak ciszej grał niż poprzednie moje konstrukcje o tej samej mocy. Jednak czeka go przebudowa. Nie chce mi się już z nim walczyć.
- TooL46_2
- 1875...2499 postów
- Posty: 2024
- Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
- Lokalizacja: Seattle, WA
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Sie nie poddawaj! Przeczytaj sobie moj podpis 

Pozdr,
-Tomek Drabas
________
"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein
tomdrabas.com
-Tomek Drabas
________
"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein
tomdrabas.com
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Porzucam tylko "nowy patent" który się nie sprawdził. Już na etapie projektowania PCB uwzględniłem też wariant z prawdziwą szyną masy. Po prostu podmienię PCB i przerobię całe prowadzenie masy.
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Nowa PCB będzie zamocowana we wzmacniaczu w przyszłym tygodniu. Wprowadzę tez trochę zmian w układzie. Zrezygnowałem jednak z podbicia sygnału dla solo bo dodatkowy przekaźnik siedział między podstawkami lamp i wygladało to ochydnie, być może zaprojektuje inne PCB z uwzględnieniem tego przekaźnika do innego wzmacniacza Wróciłem za to do boost w trzecim stopniu z tym, ze będzie to tylko kondensator 4n7 bez diód LED. Został mi otwór po diodzie LED sygnalizujacej podbicie sygnału w konfiguracji solo i wsadzę w niego pstryczka załączającego boost.
- Razor89
- 500...624 posty
- Posty: 516
- Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
- Lokalizacja: Gostyń - Śląsk
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Ja też z tym boostem w trzecim stopniu może pokombinuję. Specjalnie zostawiłem sobie miejsce na płytce, żeby go podłączyć. Mam nadzieję, że teraz nie będzie brumu w twoim wzmacniaczu 

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Na tę chwilę schemat wygląda tak, aczkolwiek jeszcze się trochę zmieni. Czy masz może rezystor pomiędzy 4 stopniem a wtórnikiem? Cały czas zastanawiam sie skąd wziąłem wartość 47k w tym miejscu. Na wcześniejszych shematach mam 100R lub 22k (pewnie z jakiegoś schematu Toma). U Toma na stronie widziałem też 100k w tym miejscu. Być może chciałem coś wstawić pomiędzy 22k a 100k, już teraz nie pamiętam...
- Razor89
- 500...624 posty
- Posty: 516
- Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
- Lokalizacja: Gostyń - Śląsk
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
U mnie jest wlutowany 47k. Widziałem też inne wartości, ale na razie się nad tym nie zastanawiałem. Zaraz sprawdzę jak działa ze zworką zamiast rezystora. 

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Według Toma ten rezystor daje miekkośc w brzmieniu co kolwiek to znaczy. Nie porównywałem jednak róznic. Sprawdź, chętnie wysłucham opinii. Sprawdzałeś może różne wartości potka gain?
- Razor89
- 500...624 posty
- Posty: 516
- Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
- Lokalizacja: Gostyń - Śląsk
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Czytałem właśnie o tym na stronie Toma. Zastosował to w modzie kanału czystego. Innego potka nie sprawdzałem, bo nie zamówiłem innej wartości. Mogę spróbować go zbocznikować rezystorem 1M i zobaczyć jak będzie grało.
Edit: Sprawdziłem to teraz i wyszło, że zwarcie tego rezystora nic nie daje, albo w brzmieniu jest tak mała różnica, że jej nie słychać.
Może wartość 100k już by miała większy wpływ.
Edit: Sprawdziłem to teraz i wyszło, że zwarcie tego rezystora nic nie daje, albo w brzmieniu jest tak mała różnica, że jej nie słychać.
Może wartość 100k już by miała większy wpływ.
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7360
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek
Ten mod z kondensatorem równolegle do rezystora katodowego 39k nie ma sensu bez diod LED, bo podbija to co duża wartość rezystora miała zmniejszać - szumy. Ledy przewodzą dopiero przy amplitudzie sygnału powyżej ich napięcia przewodzenia, czyli przy uderzeniu w struny, natomiast przy ciszy nie przewodzą, a wtedy 39k nie jest zbocznikowany i ograniczone jest wzmocnienie tego stopnia i szumów, czyli diody po trosze działają także jako bramka szumu.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.