Parzysty rezonans wzmacniacza....

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »

To piękne, że we wzmacniaczu składowej stałej jest tyle elementów faworyzujących parzyste harmoniczne. Zaiste audiofilska konstrukcja :-).
kk84

Post autor: kk84 »

Witam.

Ej no, panowie co Wy chcecie od Pana Floriana :twisted: :twisted: hehehehehehehehehehhehee ..........

BTW. Wg. niego lampa 7241 nie istniej, a o 7242 też nie słyszał ...... :shock: :shock:
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »

Znam człowieka tylko z opowieści, ale przychodzi mi na myśl, że pan Florian zajmuje się "hajendem", bo Kolumna Zygmunta źle się sprzedaje.
kk84

Post autor: kk84 »

Witam.

Zygmunt ma się całkiem dobrze :lol: :lol: ...............
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Re: Parzysty rezonans wzmacniacza....

Post autor: IdeL »

frycz pisze:Witam, dzisiaj słuchałem wzmacniacza lampowego. ..

Dzwięk nie był "sterylny" jak z Technicsa czy Sony, ale był zachwycający!
Siedziałem zahibnotyzowany, choć nie wiem czy to nie magia lamp. :)

Czy jest coś takiego jak pzrzysty rezonans??

Dodam, że facet jest ekspertem, a przynajmniej tak go oceniam.

Pozdrawiam parzyście ;)

Parzysty rezonans mozna zaakceptować :wink: :wink:
Ale jaki to jest u diabła dźwięk sterylny :?: :?:
To taki co "hibnotyzuje" :?: :?:


Pozdroofki
IdeL
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7357
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Parzysty rezonans wzmacniacza....

Post autor: Thereminator »

IdeL pisze: (...)Ale jaki to jest u diabła dźwięk sterylny :?: (...)
Może taki, któremu brakuje jaj.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
...:::SQL:::...
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 748
Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ...:::SQL:::... »

Próbował ktoś zmieniać punkt pracy swojego wzmacniacza na "B" z drobnymi odchyłkami w "BC" i jak to wpływa na brzmienie :?: :?:
Nie mam aparatury do zmierzenia jakie harmoniczne występują :cry:
Mi tam nowe brzmienie się podoba :D

Pozdro dla wszystkich audiofili :D i dla antyaudiofili :D
I wszystkich pozostałych :D
Buduj(ę/emy) zegarek przekaźnikowy Obrazek
Obrazek
Piroman1024
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 611
Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Piroman1024 »

Przy pracy wzmacniacza w klasie B występują zniekształcenia skrośne przy przechodzeniu sygnału przez zero.
W klasie C poza tym nieprzenoszony jest cały sygnał wejściowy i to co ze wzmacniacza wychodzi trudno nazwać muzyką.
"Mathematics is the language of nature"
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11227
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Post autor: tszczesn »

Piroman1024 pisze:Przy pracy wzmacniacza w klasie B występują zniekształcenia skrośne przy przechodzeniu sygnału przez zero.
W klasie C poza tym nieprzenoszony jest cały sygnał wejściowy i to co ze wzmacniacza wychodzi trudno nazwać muzyką.
Wzmacniacz gitarowy to też jest zły wzmacniacz, a jakoś jest używany. Jak ktoś lubi zniekształcony dźwięk to może mu się spodobać.
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: frycz »

Cytat:

Parzysty rezonans mozna zaakceptować
Ale jaki to jest u diabła dźwięk sterylny
To taki co "hibnotyzuje"


Dźwięk sterylny to dla mnie dźwięk bez życia, taki jak z mojego technicsa, który leży na strychu od roku i na śmietniku dokona żywota. Dźwięk poprawny czysty schludny i.... martwy.
Mam pianino i jak ktoś z domowników gra to dźwięk przenika cały dom i daje wiele frajdy. A dźwięk z technicsa, słuchany z sąsiedniego pokoju jest już tylko dudnieniem. Ot co.
To jeszcze nic. Byłem na przezentacji "wypasionego" sprzętu bodajże Samsung. Jakieś kombinacje 5 głośników kable wzmacniacze, a dźwięk był jak z kubła na śmiecie. Mało tego był denerwujący. Kompletny syf. Potem nie włączałem radia w aucie cały dzień. :? Bleee..

Dźwięk Hibnotyzujący, to taki jaki słyszałem ze wzmacniacza lampowego. Przesłuchałem ścieżkę dźwiękową z Gladiatora, pełną emocji i dynamiki, a potem ze dwa dni pamiętałem to pozytywne wrażenie.
To proste, ta muza dała mi wiele radości. :)

Nie znam się na tych sprawach dogłębnie ale wiem co jest miłe w odsłuchu (dla mnie) a co nie, a lata pracy w marketingu dużej firmy korporacyjnej nauczyły mnie iść tylko swoją ścieżką w wyborach konsumenckich.

Pozdrawiam serdecznie! :D

frycz
Robert SP5RF
ODPOWIEDZ