Witam. Robię combo na 6P6S i preampie na 6N2P-EV wydumanym na bazie Atoma z patentami ze strony Toma. Będzie mosfetowa pętla efektów, speakersim. Wszystko w małej obudowie i na głośniku Jensena C8R.
Problem jest z zasilaniem tego, gdyż muszę zaimplementować posiadane trafo do tego projektu. Daje 6V3 na żarzeniu i 275V anodowego. Po wyprostowaniu i pod obciążeniem mam 350V. To załatwia mi zasilanie preampu, ale koniec mocy wymaga zbicia tego. No i tutaj się pojawiają moje wątpliwości, bo muszę jakoś zdrowo to zasilić.
W załączniku zamieszczam projekt tego zasilacza. Było kilka patentów i parę prób z błędami, a ze względu na ograniczony czas na eksperymenty, wolałbym zasięgnąć porad doświadczonych elektroników
Nie no, skoro za pierwszym rezystorem mam mieć 270 - 280V, to spadek na drugim powinien wynosić jakieś 30V do zasilania siatki. Przy jej prądzie równym 7,5mA, będę miał...cholera... Wyszło mi 4k.
Jeszcze lepiej, a przynajmniej bezpieczniej będzie włączyć rezystor redukcyjny przed pierwszym elektrolitem. Zmniejszy to wydatnie impulsy prądu doładowujaćego kondensator filtracjny, a tym samym grzanie się uzwojeń transformatora, oraz poziom zakłóceń. Conajwyżej trzeba będzie zastosować odpowiednio duży elektrolit aby uzyskać należytą filtrację już na nim. I z niego zasilać stopień mocy. Co prawda z samego prawa Ohma obliczyć się rezystora redukcyjnego w tym przypadku nie da; trzeba przeprowadzić symulację lub dobrać go eksperymentalnie. Jeśi potrzebne będzie dodatkowe źródło napięcia wyższego, lecz mało obciążone - można zastosować dwie dodatkowe diody podpięte pod przemiennoprądowe zaciski mostka, a do ich połączonych katod podpiąć elektrolit filtracyjny już bezpośrednio do masy. Pamiętać w tym wypadku o osobnych rezystorach rozładowujących w każdej z gałęzi, bo przez diody prąd się nie cofnie.
Żarzenie prądem stałym jest przekombinowaniem bezdyskusyjnym, a już na pewno w odniesieniu do lampy końcowej. Jeśli lampa stopnia wstępnego brumi - warto najpierw sprawdzić czy aby zamiast prostowania napięcia żarzenie nie wystarczy symetryzacja, a raczej kontrolowana asymetryzacja, za pomocą potencjometru drutowego, lub rezystora RDX z przesuwną opaską zaciskową.
Tomek Janiszewski pisze:Jeszcze lepiej, a przynajmniej bezpieczniej będzie włączyć rezystor redukcyjny przed pierwszym elektrolitem. Zmniejszy to wydatnie grzanie się uzwojeń transformatora, conajwyżej trzeba będzie zastosować odpowiednio duży elektrolit aby uzyskać należytą filtrację już na nim.
Jakiej wartości powinien być ten kondensator?
Co do żarzenia, to oczywiście tylko preamp grzeję stałym. Końcówka symetrycznie AC. Preamp z żarzenia nie brumi. Był tylko z anodowego, ale to przez taką jedną gafę, o której nawet wstyd wspominać
PanG pisze:Jakiej wartości powinien być ten kondensator?
Conajmniej takiej jaką stosowało się w zwykłych odbiornikach radiowych zasilanych z prostownika i pojedynczego kondensatora filtrującego, jako że mocowo lampa 6P6 jest równoważna typowej w tych zastosowaniach EL84. A więc i 47uF już jakoś ujdzie w tłoku, ale w dzisiejszych czasach i o 220uF nietrudno. I od tego możnaby spokojnie zacząć. Jakby przydźwięk był za nadal za duży - można dołożyć bądź dodatkowy kondensator równolegle, bądź dodatkowe ogniwo RC (ale takie aby główny spadek napięcia przypadał nadal na rezystor poprzedzający wszelkie kondensatory), bądź ogniwo LC ze śmieciowym dławikiem telewizyjnym DFZK2, bądź wreszcie zastosować transformator wyjściowy z dodatkowym uzwojeniem dla kompensacji przydżwięku.
W celach edukacyjnych mógłbym pokombinować, jednak w tym projekcie nie mam na to miejsca, bo w zasadzie wszystko prócz zdrowego zasilacza jest na swoim miejscu i działa. Taki przykładowy elektrolit 220uf/400V byłby za duży, by wepchnąć go w wymierzoną płytkę. Nie wspominając o dławiku...
Spróbuję najpierw wg wskazówek painlusta. Jeśli coś nie podpasuje, pobawię się tym rezystorem przed filtrem.