Ten problem wystapil w watku kolegi Recona viewtopic.php?t=17612.
Tamze podalem odsylacz do prostego reduktora http://www.geofex.com/Article_Folders/m ... tfolly.htm - na dole strony.
W innej dysklusji na innym forum wystapil ten sam problem ale z uzyciem hybrydowego mostka prostowniczego (lampa + diody krzemowe).
Pierwotnie polecany uklad, dioda Zenera + MOSFET mozna rownoczesnie wykorzystac do uzyskania ujemnego napiecie polaryzacj S1 lamp mocy bez uciekania sie do oddzielnego prostownika jednopolowkowego. Ponizszy uklad daje mozliwosc obnizenia napiecia anodowego o wielkosc U(redux)= U(Z)+U(BE) oraz jako efekt uboczny mozemy pobrac napiecie =-U(Z) bezposrednio z diody Zenera i wykorzystac je do polaryzacji S1 lamp mocy. Oczywiscie mozna zmiast MOSFETa uzyc tranzystor bipolarny NPN jak na ponizszym schemacie.
TS daje 2x230V po stronie wtornej, prostownik 2-polowkowy daje za niskie napiecie a mostkowy za wysokie.
Uklad z uzyciem didy Zenera U(Z)=75V daje okolo 475V na wyjsciu obciazonym ca 100mA. Rezystory R5 i R6 wraz z diodami udaja lampe prostownicza.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Pomysł z "obniżaniem masy" jest sprytny, ale:
1. nie bardzo widzę sens stosowania układu tranzystor+dioda Zenera, skoro wystarczyłaby sama dioda;
2. napięcie 75V to chyba trochę za dużo dla BD435.
Poniewaz to nie jest kacik dla poczatkujacych wiec zakladam ze dobranie odpowiedniego tranzystora nie powinno sprawic klopotu. Podany schemat jest ilustracja zasady a nie gotowym ukladem.
Jesli sie dokladniej przyjrzysz to sama dioda Zenera, przynajmniej taka za kilka groszy, raczej nie wytrzyma pulsacji pradowych jakie normalnie wystepuja w takim zasilaczu. Rozwiazanie z BIPem lub MOSFETem w sumie jest tansze.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Witam.
Diody prostownicze dość często łączone są równolegle dla uzyskania wyższego prądu wyprostowanego. Warunek jest taki, że powinny to być diody tego samego typu i o zbliżonych charakterystykach, koniecznie zamocowane na wspólnym radiatorze dla zapewnienia tych samych warunków chłodzenia (zbliżonej temperatury pracy). Diody Zenera też czasami widuję połączone równolegle, choć wymaga to ich wcześniejszego sparowania (i w tym przypadku powinny one mieć bardzo zbliżone napięcia i charakterystyki). Dla napięć wyższych od 6,2 V diody Zenera mają dodatni współczynnik temperaturowy stabilizowanego napięcia, dzięki czemu nie ma niebezpieczeństwa, że jedna z diod nagrzeje się szybciej i przejmie prąd drugiej. Przedstawiony przez Kolegę VacuumVoodoo sposób obniżenia napięcie jest ciekawy. Zastępcza dioda stabilizacyjna dużej mocy (nawet do ponad 100 W), wykonana z diody małej mocy i odpowiedniego tranzystora, na pewno będzie dużo tańsza i łatwiejsza do uzyskania od diody Zenera dużej mocy. Jest to oczywiście rozwiązanie godne polecenia tylko w sytuacjach awaryjnych (gdy dysponujemy już transformatorem o trochę za dużym napięciu wtórnym i nie mamy czasu, lub możliwości zdobycia bardziej odpowiedniego).
To, że w sytuacjach awaryjnych sposób się sprawdza to prawda, ale nie tylko, ja się zastanawiam nad zrobieniem czegoś w stylu Eddiego Van Halena, z tym, że nie obniżać napięcia modyfikowaniem ilości uzwojeń transformatora, a właśnie tym modem. Ogólnie jak trzymam to w mojej końcówce to to jest dosyć mało 'inwazyjna' metoda i wbrew pozorom prosta.
Romekd pisze:[...] Zastępcza dioda stabilizacyjna dużej mocy (nawet do ponad 100 W), wykonana z diody małej mocy i odpowiedniego tranzystora, na pewno będzie dużo tańsza i łatwiejsza do uzyskania od diody Zenera dużej mocy.
Przy 100W raczej nie byłoby wyboru, tu jednak mamy zaledwie 7.5W. Diody Zenera faktycznie są kiepskie impulsowo, np. 1N5374, 75V, 5W, Izsm=1.9A, ale już transile np. typu 1.5KE są nie do pobicia. Na jednym takim elemencie można spokojnie rozproszyć 3..4W (max 5W), więc 2 połączone 1.5KE36A powinny się tutaj sprawdzić. Chyba, że czegoś nie uwzględniłem...
Raczej bym nie uzyl transila w roli regulatora napiecia. Transil spelnia role podobna do MOV. Tak samo rezystor ograniczajacy prad S2 nie powininen byc uwazany za bezpiecznik, co niestety ostatnio dosc czesto sie widzi w pewnych "konstruktorskich" kregach.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Romekd pisze:[...] Zastępcza dioda stabilizacyjna dużej mocy (nawet do ponad 100 W), wykonana z diody małej mocy i odpowiedniego tranzystora, na pewno będzie dużo tańsza i łatwiejsza do uzyskania od diody Zenera dużej mocy.
Przy 100W raczej nie byłoby wyboru, tu jednak mamy zaledwie 7.5W. Diody Zenera faktycznie są kiepskie impulsowo, np. 1N5374, 75V, 5W, Izsm=1.9A, ale już transile np. typu 1.5KE są nie do pobicia. Na jednym takim elemencie można spokojnie rozproszyć 3..4W (max 5W), więc 2 połączone 1.5KE36A powinny się tutaj sprawdzić. Chyba, że czegoś nie uwzględniłem...
1.5KE > 1500 W mocy szczytowej w bardzo krótkim czasie 5watt podczas pracy ,czyli powinna wytrzymać bez tranzystora , jak to się ma do tego co napisałeś 3...4 wat max 5 x2 czyli 10 ?
Marek.P pisze:
1.5KE > 1500 W mocy szczytowej w bardzo krótkim czasie 5watt podczas pracy ,czyli powinna wytrzymać bez tranzystora , jak to się ma do tego co napisałeś 3...4 watt max 5 x2 czyli 10 ?
Przeczytaj moj post wyzej. Transil to nie regulator napiecia, przeznaczony jest jako ochrona przed przepieciami n.p. zamiast zaporowo spolaryzowanych 2 lub 3x1N4007 od anod lamp mocy do masy.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
Przy okazji zabezpieczania boczników w mierniku lamp przebadałem kilka typów diod. Okazało się, że prostownicze zwykłe (1N4007) i szybkie (UF4007) a nawet Schotkky (1N5819, 1N5822) przegrywają w tym zastosowaniu z transilami (BZW06-10A) pracującymi w kierunku przewodzenia: viewtopic.php?f=25&t=12209&start=406
Dlatego chętnie bym się dowiedział o ograniczeniach w stosowaniu tych elementów, które: w kierunku zaporowym - zachowują się jak dioda Zenera odporna na ogromne impulsy prądowe, w kierunku przewodzenia - jak bardzo szybka dioda a po przeciążeniu - zawsze ulegają zwarciu (szczególnie istotne w zabezpieczeniach).
Moj argument jest trywialny: to ze Transil rowniez "zachowuje sie jak dioda Zenera" w kierunku zaporowym nie wystarcza. To zachowanie nie jest charakteryzowane ani poparte pelna specyfikacja parametrow. Wydaje mi sie tez ze kolano w obszarze Zenera jest zbyt lagodne aby stosowac ten element jak regulator napiecia.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
