Miernik lamp DIY - sonda

[DaKKi]

Udało mi się zaprogramować procka poprzez STK200 i ISPProg'a, fuse bity niestety nadal domyślne bo nie wiem jak ustawić, a do dyspozycji mam tylko ISPProg i PonyProga. AVR Studio nie współgra z moim programatorem.
Aktualna konfiguracja fuse-bitów w załączniku.
Co trzeba zmienić ?

[Tomasz Gumny]

W stosunku do ustawień fabrycznych zmieniają się: CKOPT, CKSEL3, CKSEL2 i CKSEL1.
Dodane: Traxman włączał chyba jeszcze Brown-out Detector i mieszał w OCDEN/JTAGEN, ale to nie jest konieczne do działania.

[DaKKi]

Zaprogramowałem za pomocą AVRDude .hexem pamięć flash i eeprom.
Po włożeniu procesora i podłączeniu napięć na wyświetlaczu pokazuje się pełna 1 i 3 linia i po chwili słychać pojedyńczy sygnał z buzzera. Na tym się kończy.

[Tomasz Gumny]

Przypuszczalnie masz źle podłączony wyświetlacz.
Ostatecznie możesz spróbować go zastąpić komputerem - jeśli połączysz miernik z komputerem przez port szeregowy i uruchomisz jakiś terminal, to po naciśnięciu klawisza ESC, miernik wyśle do komputera zawartość wyświetlacza.

[DaKKi]

Hmm, niestety nie mam portu szeregowego w akurat swoim komputerze.
A wyświetlacz...co tu można było źle podłączyć 1 do VSS. 2 - VDD, 3 - V0, 4 - RS 5 - E, 6 - DB4, 7 - DB5, 8 - DB6, 9 - DB7, 10 - Anoda podświetlenia, katodę podświetlenia połączyłem z VSS.
Nie wiem czy dobrze zaprogramowałem proca...bo nie wykorzystałem pliku TTesterLCD.eep

[Tomasz Gumny]

[...] nie wykorzystałem pliku TTesterLCD.eep

Zapisz go do EEPROMu.

Dodane: Zakładam, że R/W w LCD połączyłeś z masą?

[DaKKi]

Sorry, że dopiero teraz się odzywam, ale ostantio mój czas na elektronikę jest ograniczony.
Wgrałem .eep do epromu i .hex na nowo do pamięci flash za pomocą AVR Dude - tym razem programując przez złącze na płytce miernika.
Niestety nadal to samo. Pierwsza i trzecia linia na wyświetlaczu pełna (albo wszystkie puste, w zależności od ustawienia potencjometru regulacji kontrastu), jedno piknięcie po włączeniu i koniec.
R/W połączone z masą.
Nie mam już pomysłów co może być jeszcze nie tak...

[traxman]

Wrzuć zdjęcie wyświetlacza. Dziwne przeploty linii się zdarzają, może masz HD o innej organizacji wyświetlania.

[Tomasz Gumny]

Z tego co pamiętam, kolejność linii 1-3-2-4 jest standardowa w 4-liniowych LCD i tak był pisany program (traxman - pamiętasz literkę "a", która nagle wyskoczyła na początku drugiej linii a potem okazało się, że to była końcówka wyrazu z trzeciej?). Twój wyświetlacz po prostu nie jest poprawnie zapisywany a zatem i inicjowany. Piknięcie po załączeniu zasilania oznacza, że procesor żyje, więc sprawdź jeszcze raz połączenia do LCD. A najlepiej niech to zrobi ktoś inny, omomierzem, od pinu procesora do pinu na LCD i nic mu nie sugeruj, nawet numerów pinów.
Ostatecznie możesz podłączyć dowolny inny LCD na HD44780 - jeśli coś wyświetli, to masz uszkodzony LCD.

[traxman]

A jesteś pewny, że dane masz na górnej czwórce bitów wyświetlacza D4-D7?
Jeżeli masz pełną linie, to znaczy, że wyświetlacz inicjuje się po włączeniu zasilania i nie dostaje znaków do wyświetlenia.

[velsper]

Po długim czasie (niestety różne powody zmusiły mnie do odłożenia konstrukcji na bok) postanowiłem włączyć w końcu zasilanie do płytki miernika. Test przeprowadziłem tylko na części niskowoltowej. Napięcie na uzwojeniu transformatora miernik pokazał na poziomie 13.3V (teraz już wiem, że kłamał), po wyprostowaniu uzyskałem 19.1V, napięcie na części cyfrowej 5.12V. Pomiaru dokonywałem bez włożonego procesora.

Po sprawdzeniu napięć i przetestowaniu działania przekaźników TC4426 obraził się na mnie, efektownie wysmażając dziurę na obudowie w okolicy pinu 3. Okazuje się, że lekko ponad 19V to już chyba dla niego za dużo. Przeżył niecałą minutę. Na razie chyba tylko on odmówił współpracy. Zwarcia i błędy w montażu wykluczam, płytkę sprawdzałem kilka razy przed podłączeniem zasilania.

Tknięty przeczuciem sprawdziłem, co mi daje trafo na wtórnym używając innego przyrządu, a nie jakiegoś podejrzanego ustrojstwa. I tak - zamiast 13.3V miałem około 13,7V a zamiast 240V - 260V. Z racji tego, że do stacji transformatorowej SN/NN mam niewielką odległość (kilkadziesiąt m), to po zmierzeniu wyszło, że ZE częstuje mnie napięciem 243V w sieci. W granicach błędu się mieści, nie ma ich co winić za ten fakt, tak samo jak firmy toroidy.pl, gdzie nie zakładali, że będę trafo od nich podłączał pod takie sieciowe.

W związku z tym mam pytanie - nie znacie jakiegoś sposobu, coby obniżyć napięcie w sieci o te 14-15V? Trafa nie bardzo mam ochotę rozwijać, zwłaszcza, że trzeba było by odwinąć oba uzwojenia wtórne, a to trochę roboty i czasu zajmie. Możliwości regulacji za pomocą stabilizatora czy też innego autotransformatora nie posiadam póki co narazie.

[Tomasz Gumny]

Chociaż TC4426 powinny teoretycznie przeżyć 22V a MOSFET kluczujący żarzenie 20V na bramce, to najbardziej krytyczne jest właśnie to niskie napięcie 13V. Odwiń (lub dowiń w odwrotnym kierunku) kilka zwojów do niskonapięciowego uzwojenia wtórnego.
Za wysokie napięcie wtórne 240V nie jest tak groźne, jeśli po wyprostowaniu nie przekracza 350/400V, zależnie jakie masz tranzystory i kondensatory.

[Marvel]

Trafa nie bardzo mam ochotę rozwijać, zwłaszcza, że trzeba było by odwinąć oba uzwojenia wtórne, a to trochę roboty i czasu zajmie.

Chętnie odkupię to trafo, jeśli cena będzie dobra.

[velsper]

Na razie powalczę z tym trafem co mam.

Kondensatory zastosowałem na 400V, tranzystory to MPSA44 i 2SA1625. Teoretycznie po wyprostowaniu powinienem otrzymać koło 364V, więc chyba przeżyją. Spróbuję odwinąć kilka zwojów wtórnego od 13V, jest na wierzchu akurat.

Ten TC4426 też mnie trochę zaskoczył, mierzyłem dwoma miernikami i na pewno było tam 19.1-19.3V DC na jego zasilaniu (po wyciągnięciu spalonego scalaka). MOSFET wygląda na sprawny, ale dobuduję mu jakąś szybką aplikację testową i go sprawdzę jeszcze dla pewności poza układem. Sam układ uległ uszkodzeniu dopiero po pewnym czasie, gdy zajęty byłem sprawdzaniem przekaźników, gdzieś koło minuty czasu od włączenia zasilania.

Póki co muszę się rozglądnąć za nowym TC i będę próbował dalej.

[Tomasz Gumny]

Przypuszczalnie pojawiła się jakaś szpilka na zasilaniu.
Jeśli nie chcesz grzebać w transformatorze, to weź jakiś inny na 12..24V i połącz go w "autortransformator", w którym wtórne jest odejmowane od pierwotnego. Oczywiście całość zabezpiecz przed dotknięciem.