W książce "Nowoczesne Zabawki Elektronika" J Wojciechowskiego opisano konstrukcję nowoczesnego adapteru fotoelektrycznego o bardzo małej bezwładności. Może być to adapter stereofoniczny, lub monofoniczny. Składa się on z żarówki, przeziernika połączonego z igłą diamentową i dwóch fototranzystorów. Całość znajduje się w szczelnej obudowie o średnicy 11,5mm. Ciężar elementów drgających wynosi 0,3mg (przeszło 3 razy mniej niż w zwykłych adapterach). Pasmo przenoszonych częstotliwości 20-40kHz. Napięcie wyjściowe sygnału małej częstotliwości 75mV.
Dlaczego tego typu adapter nie był produkowany?
adapter fotoelektryczny
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5426
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
adapter fotoelektryczny
Ratujmy stare tranzystory!
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7360
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: adapter fotoelektryczny
Koledze chodziło chyba o coś innego.fugasi pisze:http://www.elpj.com/
Ale fajne rozwiązanie. Cena mniej fajna...
Kod: Zaznacz cały
Model Speed (rpm) Disc Size (inches) Price
LT-1LRC 33 1/3, 45 7", 10", 12" US $12,000 / 8,500 €
LT-1XRC 33 1/3, 45, 78 7", 10", 12" $15,300 / 10,830 €
LT-2XRC 33 1/3, 45, 78 7", 8", 9", 10", 11", 12" $16,400 / 11,600 €
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: adapter fotoelektryczny
Niestety, to wyrób audiofilski. Jakoś oko mi się prześlizgnęło po opisie AZ12 i nie zarejestrowało słowa "igła". Skoro jest igła to skromnym moim zdaniem - po co ta cała zabawa? Zwykła wkładka magnetyczna czy dynamiczna wystarczy.
Ale przypomniałem sobie jeszcze o książce z opisem domowych eksperymentów z fizyki gdzie bezdotykowy czyli bez igły odczyt miał się odbywać za pomocą fotodiody w rodzaju FG2 czytającej zmodulowany poprzez rowek strumień światła z żaróweczki. Tytuł "Laboratorium fizyczne w domu" o ile dobrze pamiętam.
Ale przypomniałem sobie jeszcze o książce z opisem domowych eksperymentów z fizyki gdzie bezdotykowy czyli bez igły odczyt miał się odbywać za pomocą fotodiody w rodzaju FG2 czytającej zmodulowany poprzez rowek strumień światła z żaróweczki. Tytuł "Laboratorium fizyczne w domu" o ile dobrze pamiętam.
_
Re: adapter fotoelektryczny
Czołem.
Technologia poszła do przodu, to i rozwiązania odrobinkę inne...
Skoro zaś nie produkowano, to widocznie wady przeważały nad zaletami. Nie wiem jaką się da osiągnąć liniowość, obawiał bym się też szumów. Trzeba to zamykać w światłoszczelnej obudowie i pewnie uzupełnić optyką - co przekłada się na duży ciężar lub dużą precyzję (a raczej jedno i drugie). Cały układ w sumie może być skomplikowany i drogi.
Pozdrawiam,
Jasiu
Przecież współczesne adaptery są optyczneAZ12 pisze:W książce "Nowoczesne Zabawki Elektronika" J Wojciechowskiego opisano konstrukcję nowoczesnego adapteru fotoelektrycznego[...]
Dlaczego tego typu adapter nie był produkowany?

Skoro zaś nie produkowano, to widocznie wady przeważały nad zaletami. Nie wiem jaką się da osiągnąć liniowość, obawiał bym się też szumów. Trzeba to zamykać w światłoszczelnej obudowie i pewnie uzupełnić optyką - co przekłada się na duży ciężar lub dużą precyzję (a raczej jedno i drugie). Cały układ w sumie może być skomplikowany i drogi.
Pozdrawiam,
Jasiu
- Waldemar D.
- 625...1249 postów
- Posty: 1218
- Rejestracja: pn, 12 maja 2003, 19:16
Re: adapter fotoelektryczny
...i pozwala w piękny sposób łączyć dwie epoki:Jasiu pisze:Przecież współczesne adaptery są optyczneTechnologia poszła do przodu
http://translate.google.pl/translate?hl ... htm&anno=2
Re: adapter fotoelektryczny
Myślę, że Jasiowi chodziło o takie współczesne adaptery
http://tux.jogger.pl/2007/01/25/jak-dzi ... arzacz-cd/

http://tux.jogger.pl/2007/01/25/jak-dzi ... arzacz-cd/