Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

pudl
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 120
Rejestracja: pn, 7 lutego 2005, 21:00
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: pudl »

Cześć

Zrobiłem ostatnio znajomym dwie dość wypasione głowy gitarowe, 50W, 3 kanały, full sterowanie MIDI, 6 przyciskowy footswitch itp ;) Wyszło to dość ciekawie i postanowiłem spróbować coś z tym poważniej zrobić, tzn otworzyć swoją własną działalność. Z tym że zacząłem sobie trochę od złej strony to organizować - złożyłem wnioski do urzędu pracy o dofinansowanie, skombinowałem lokal, zrobiłem cały plan działania a na koniec zostawiłem sobie normy i certyfikaty żeby moje graty zostały dopuszczone do użytku. Jest problem że z tego co widzę to te certyfikaty CE są diabelnie drogie - kwoty liczone w dziesiątkach tysięcy.

Mieliście styczność w tymi certyfikatami CE, wyrabiał je ktoś samemu, jak to wygląda w praktyce, jak się za to zabrać, jak to można najtaniej zrobić? Sporo tych pytań ale mam mało czasu żeby dokładnie zorientować czy będzie mnie na to stać czy sobie niestety będę musiał odpuścić taki biznes.
A i czy do tego typu działalności muszę mieć wyrobione uprawnienia SEP??

Pozdr
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: Marvel »

Obawiam się, że nie dostaniesz szybkiej, krótkiej i jasnej odpowiedzi...

VacuumVoodoo robił CE, ale w Szwecji. Ja się zastanawiam, ale na razie się tylko przygotowuję (głównie psychicznie :mrgreen: ).

Z tego, co wiem, to CE robisz na konkretny, powtarzalny produkt. Montujesz jeden egzemplarz i dajesz go do zbadania, ale potem wszystkie następne muszą być identycznie zmontowane z (chyba) identycznych komponentów. Żeby dany model wzmacniacza "zarobił" na swoje CE, musisz do ceny doliczyć kilka albo i kilkanaście stówek. No i użyć do budowy certyfikowanych, przez co droższych, części.

Jest podobno opcja samodzielnego przebadania wzmacniacza i wystawienia oświadczenia o spełnianiu normy CE bez oddawania sprzętu do laboratorium. Ale w świetle niedawnego śmiertelnego porażenia jednego z gitarzystów nie wiem, czy to najlepszy pomysł...
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: sppp »

Z materiałami budowlanymi jest tak, że nie muszą mieć CE i jeśli sprzedawane są tylko na rynku polskim to muszą spełniać tylko polskie normy (tak czytałem). Być może z takim wzmacniaczem będzie podobnie, a może wyjdzie taniej.
Przerażający jest jednak temat pod tytułem "custom". Z założenia jest to jedna sztuka... Można dać wówczas ogłoszenie "sprzedam certyfikat CE, wzmacniacz dorzucam gratis".
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Re: Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: Zibi »

Rynek polski = rynek europejski.
http://www.oznakowanie-ce.pl/
geguś

Re: Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: geguś »

sppp pisze: Przerażający jest jednak temat pod tytułem "custom". Z założenia jest to jedna sztuka... Można dać wówczas ogłoszenie "sprzedam certyfikat CE, wzmacniacz dorzucam gratis".
Mniej więcej tak jest. Sprzedam radio samochodowe za pół miliona, mercedesa dodaję gratis. Znamy to przecież. ;)

Do rzeczy.

1. Sprawdzić, czy urządzenie podlega pod dyrektywy. (pomocne są dobre szkolenia, ale to też kosztuje :()
2. Sprawdzić, jakie dyrektywy mają zastosowanie dla danego wyrobu. *
3. Dopasować normy do wyrobu lub odwrotnie. ;)
4. Sprawdzić, czy jest wymagana jednostka zewnętrzna do procedury nadania znaku CE.
5. Zrobić badania, zmarnować tonę papieru i spać spokojnie.


7. Olać to wszystko i się wyspać. Później (jak prokurator się zainteresuje) ze spaniem będzie problem. :lol:




*komputer, jako całość jest maszyną (elementy w ruchu = dyrektywa maszynowa DM), ale że zagrożenie od elementów ruchomych jest znikome, to przyjmuje się, że pierwszoplanowa jest dyrektywa napięciowa LVD i dyrektywa kompatybilności elektromagnetycznejEMC.


Miłego studiowania. ;)
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: Marvel »

geguś pisze: 1. Sprawdzić, czy urządzenie podlega pod dyrektywy. (pomocne są dobre szkolenia, ale to też kosztuje :()
Ja się na szkolenie na pewno nie wybiorę. Pudl pewnie też nie. Dlatego pytamy tutaj. Uchylę rąbka tajemnicy, że urządzeniem jest lampowy wzmacniacz gitarowy zasilany z sieci energetycznej 230V. :|
geguś pisze: 2. Sprawdzić, jakie dyrektywy mają zastosowanie dla danego wyrobu. *
Na pewno jest to LVD. EMC pewnie też?
geguś pisze: 3. Dopasować normy do wyrobu lub odwrotnie. ;)
Myślę, że jednak łatwiej dopasować wyrób. Ale to temat raczej na osobny wątek.
geguś pisze: 4. Sprawdzić, czy jest wymagana jednostka zewnętrzna do procedury nadania znaku CE.
Tutaj nie mam pojęcia. Chętnie się dowiem.
geguś pisze: 5. Zrobić badania, zmarnować tonę papieru i spać spokojnie.
Papier to chyba najmniejszy problem. Możesz podać nazwy instytucji, które się tym zajmują i dobrze się z nimi współpracuje? Jakie są to na prawdę ceny, bo kiedyś padła kwota 10.000 a teraz już pada kilkadziesiąt tys.
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: KaKa »

Wzmacniacze podlegają pod LVD i EMC. Transformatory tylko pod LVD. Zasilacze (jakiekolwiek) pod LVD i EMC.
Nie jest wymagane potwierdzenie strony trzeciej, ale przydało by się.
Więcej powiem po 20 maja, bo wybieram się na szkolenie (550PLN+22%).
Zakres certyfikacja CE maszyn i urządzeń elektrycznych, LVD i EMC.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: sppp »

A ja jeszcze w sprawie wykonań customowych. Firma, w której pracuję jest jednym z największych na świecie producentów silników, przenośników (taśmowych, rolkowych) itp. Rzecz w tym, że większość produkcji (80% zamówień to 1-5 sztuk) to właśnie custom (silnik może mieć różną średnicę, długość, prędkość, moc, wykonanie (nierdzewne/zwykłe), pokrycie, hamulec zwrotny lub elektromagnetyczny, enkoder, przewód zasilający (kilka wariantów) lub puszka przyłączeniowa itd.). Nie ma możliwości, żeby na każdy z możliwych wariantów mieli certyfikat. Jest bardzo wiele możliwych kombinacji. Zdaża się, że dany wariant jest robiony tylko w ilości jednej sztuki dla jednego klienta. Oczywiście w większości przypadków jest to dobieranie do siebie różnych "klocków", ale są czasem rozwiązania całkowicie nietypowe, wymagające dorobienia niestandardowych części.
Jednak w katalogu podają: "Conformity with CE directive 2006/95/EC relating to electrical equipement".
Prócz tego: "AC electric motor according to IEC 34 (VDE 0530)" oraz "Class F insulation according to IEC 34 (VDE 0530)"
W starszym katalogu była informacja: "CE-rated according to Directive 73/23/EEC relating to electrical equipment"
Na wszystkich tabliczkach znamionowych silniki posiadają znak CE.
Chodzi mi o to, że być może jest jakaś furtka umożliwiająca robienie różnych wariantów, nawet bardzo różniących się od siebie.
Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7359
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: Thereminator »

Z tego co mi wiadomo certyfikacją zajmuje się m.in. CIOP
http://www.ciop.pl/
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
geguś

Re: Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: geguś »

sppp pisze:
Chodzi mi o to, że być może jest jakaś furtka umożliwiająca robienie różnych wariantów,
Jest. Wszak wszystkie te działania sprowadzają się do oceny bezpieczeństwa. Jeżeli zastosujemy silnik innej firmy, który jest zrobiony wg normy, to nie ma to żadnego znaczenia jego nazwa i producent. Co do "nawet bardzo różniących się od siebie", to nie jestem pewny. Jeżeli nie zostanie pogorszone bezpieczeństwo można założyć, że urządzenie jest zgodne. Ale to jest wiadome dopiero po analizie ryzyka. A te należy już rozpocząć w trackie prac projektowych. Później (przy budowie urządzenia) jest już za późno i są generowane niepotrzebne koszty.

Marvel pisze: 1. Sprawdzić, czy urządzenie podlega pod dyrektywy. (pomocne są dobre szkolenia, ale to też kosztuje :()
Ja się na szkolenie na pewno nie wybiorę. Pudl pewnie też nie. Dlatego pytamy tutaj. [/quote]
Zła odpowiedź. ;) Forum nie zastapi szkoleń i zakupu odpowiedniej "literatury". Przykre, ale prawdziwe i bolesne (finanse).
Marvel pisze:
geguś pisze: 2. Sprawdzić, jakie dyrektywy mają zastosowanie dla danego wyrobu. *
Na pewno jest to LVD. EMC pewnie też?
Jeżeli jest choć jeden element aktywny, to trzeba zdać sobie sprawę, że może on robić za detektor lub generator. I już do zbierania/emitowania zakłóceń nic więcej nie potrzeba.
Marvel pisze:
geguś pisze: 3. Dopasować normy do wyrobu lub odwrotnie. ;)
Myślę, że jednak łatwiej dopasować wyrób. Ale to temat raczej na osobny wątek.
Spokojnie. Jest ich tyle, że i tak przedstawianie ich tu jest niecelowe.
Marvel pisze:
geguś pisze: 4. Sprawdzić, czy jest wymagana jednostka zewnętrzna do procedury nadania znaku CE.
Tutaj nie mam pojęcia. Chętnie się dowiem.
Dyrektywy można czytać w języku oryginału, lub po polsku. Są rozporządzenia, w których podane są wyroby, które wymagają obecności "osób trzecich", czyli jednostki notyfikowanej. Z tego co mi wiadomo, wzmacniacze nie podlegają tym obostrzeniom. Ale nie stoi nic na przeszkodzie zatrudnić taką firmę.
Marvel pisze:
geguś pisze: 5. Zrobić badania, zmarnować tonę papieru i spać spokojnie.
Papier to chyba najmniejszy problem. Możesz podać nazwy instytucji, które się tym zajmują i dobrze się z nimi współpracuje? Jakie są to na prawdę ceny, bo kiedyś padła kwota 10.000 a teraz już pada kilkadziesiąt tys.
Czasami trzeba trzymać jęzor za zębami. ;)


Postaram się o pomoc kolegę, który jest lepszym znawcą tematu niż ja i co ważniejsze, lepiej potrafi opisać te problemy. Ja jakoś weny belfra nie posiadam. Jeżeli będzie zainteresowany, to będziesz miał blisko. A zapewniam, że jest z kim porozmawiać i będzie co wysłuchać.

Dla chcących się wtajemniczyć, proponuję internet i hasła:
-dyrektywa maszynowa (poczytać zawsze warto)
-dyrektywa niskonapięciowa
-dyrektywa kompatybilności elektromagnetycznej
-minimalne wymagania dla sprzętu do użytku domowego
-deklaracja zgodności
-jednostka notyfikowana
-system oceny zgodności
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7359
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: Thereminator »

Marvel, a luty stosujesz bezołowiowe? :arrow: RoHS
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: Marvel »

Ale przecież nie mam CE, więc niczego nie sprzedaję, więc niczego nie lutuję, więc w czym mam stosować te bezołowiowe luty? :mrgreen:

Poza tym kondensatory Orange Drop i Mallory 150's i tak nie mają RoHS.
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7359
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: Thereminator »

Tak tylko spytałem, bo zdaje sie wszystkie nowe urządzenia elektroniczne wprowadzane na rynek powinny zawierać tylko luty bezołowiowe.
Zresztą głupich przepisów nie brakuje - wprowadzono zakaz używania lutów ołowiowych, bo szkodliwe dla środowiska, a jednocześnie promuje się energooszczędne żarówki zawierające rtęć i inne paskudztwa...
Ostatnio zmieniony pt, 30 kwietnia 2010, 13:35 przez Thereminator, łącznie zmieniany 2 razy.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
Wojtek
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 686
Rejestracja: pn, 28 lipca 2003, 20:02

Re: Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: Wojtek »

Thereminator pisze::)
Tak tylko spytałem, bo zdaje sie wszystkie nowe urządzenia elektroniczne wprowadzane na rynek powinny zawierać tylko luty bezołowiowe.
Prawie wszystkie - wyłaczone sa wojskowe, telekomunikacyjne i medyczne.
Wojtek
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7359
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Wprowadzenie wzmacniacza do sprzedaży - normy, CE itp??

Post autor: Thereminator »

No to widzę furtkę do obejścia zakazu :arrow: podobno armia USA zmusza przeciwników do poddania się puszczając im na full 24h/dobę nagrania Metalliki czy Slayera :mrgreen:
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
ODPOWIEDZ