bez komentarza

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
szalony
moderator
Posty: 1863
Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra

bez komentarza

Post autor: szalony »

Oniemiałem jak zobaczyłem ten projekt naukowy: http://www.publikacje.biomechanik.pl/03 ... _manka.pdf

W dobie powszechnego stosowania napędów sterowanych PWM, silników krokowych, BLDC, falowników IGBT, i tym podobnych widzimy napęd do wózka inwalidzkiego, projekt z 2005 roku (!) opierający się na liniowej regulacji silników za pomocą czterech połączonych równolegle archaicznych tranzystorów KD502.

Ech, "znasz li ten kraj" :|
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
traxman

Re: bez komentarza

Post autor: traxman »

Jak popatrzysz w literaturę to najświeższa jest z 82 roku, sama publikacja z 2005.
Jedynym usprawiedliwieniem jest, że to temat z mechaniki - no ale za flachę można było to zlecić kolegom z elektroniki lub automatyki. Ciekawi mnie też koszt elektroniki 900PLN, za tyle to można wahadłowcem sterować, a nie silnikiem.
Przecież w 2005 były już IRF'y i NE555....
Kłania się niestety brak wykształcenia ogólno-technicznego.
No i jeszcze przekaźnik R15 (mój konik, już kilka osób usłyszało ostre słowa po wrysowaniu tego złomu w projekt) - powinni zakazać go produkować.
Awatar użytkownika
szalony
moderator
Posty: 1863
Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra

Re: bez komentarza

Post autor: szalony »

Fakt, że sterowanie jest jak widać oparte na projekcie z radioamatora '82. Rozumiem, że projekt wykonali studenci, ale wiem (sam jestem członkiem "koła naukowego"), że przecież nad każdą pracą czuwa opiekun którym jest pracownik naukowy lub przynajmniej doktorant. U mnie na wydziale, który nie ma nic wspólnego z elektroniką robiło się o wiele nowocześniejsze rzeczy z elektroniki, jak choćby rozmaitą aparaturę pomiarową wykorzystywaną w badaniach połączeń lutowanych, czy przeróbki starych maszyn wytrzymałościowych na przyzwoite urządzenia z pomiarem tensometrycznym i napędem przez falownik, tudzież sterowanym komputerem i chyba takie coś by nie przeszło (mam nadzieję).
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
traxman

Re: bez komentarza

Post autor: traxman »

Najgorsze jest to, że artykuł jako publikacja, może zawędrować tu i tam... i przynieść w najlepszym wypadku śmiech i pożałowanie pomimo poważnego tematu pracy.

Co do współpracy wydziałów to na PSL chemia miała automatykę procesowa, a automatyka technologię z przemysłu chemicznego - nikomu się to nie podobało (tzn, materiał, bo nam się bardzo podobały laski z chemii, i to czasem z wzajemnością - pozdrawiam wszystkie Gosie :wink: ) ale miało to sens. Jako automatyk-robotyk, miałem raptem semestr mechaniki - do dzisiaj większość robotyków po automatyce nie ma zielonego pojęcia jak działa mechanika robota i co to jest przekładnia śrubowo-toczna....
Awatar użytkownika
szalony
moderator
Posty: 1863
Rejestracja: wt, 14 sierpnia 2007, 14:15
Lokalizacja: Kraków/Zielona Góra

Re: bez komentarza

Post autor: szalony »

Ja w ramach "dodatków" miałem kilka przedmiotów (na ogół traktowanych mało poważnie), o ile dobrze pamiętam: elektrotechnikę, polimery, ceramikę (nienawidziłem tego przedmiotu), marketing, ekonomię, psychologię pracy, prawo i jakieś inne pierdoły ;) Jedyne poważne przedmioty prowadzone przez ludzi z innych wydziałów to: matematyka na I roku, dwa lata fizyki (w tym ciała stałego), konstrukcje inżynierskie + rysunek, semestr mechaniki, rachunek wektorowy i tensorowy (to akurat był śmiech - wykład był w tempie rakietowym, a ćwiczenia z ledwo słyszącym dziadkiem - nic nie szło zrozumieć, wykułem na pamięć, umiem tylko podstawowe operacje na tensorach jak transformacja i to nie z tego przedmiotu - więcej mi niepotrzebne)
Senza mai stancià nè mai rifiatà
Cumbattenti d'onore di Santa Libertà
Parechji sò spariti à o fior' di l'età
Surghjent'è acque linde di lu fium'unità
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: bez komentarza

Post autor: Marcin K. »

A wystarczyło zrobić mostek H to koszt były jeszcze niższy :roll:
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny
Kontakt:

Re: bez komentarza

Post autor: Furman Zenobiusz »

Rzeczywiście ta elektronika kiepsko wygląda. Od strony mechanicznej także szału nie ma, chociaż można to tłumaczyć prostotą.
Może chcieli w ten sposób obniżyć poziom wiedzy i ilość przyrządów potrzebnych do uruchomienia. W końcu sterowanie silnikiem poprzez tranzystory bipolarne jest chyba najprostsze.
Robiąc prosty układ do obracania kamery też poszedłem w prostotę - żadnych elementów stykowych, symetryczne zasilanie i silnik włączony w parę tranzystorów komplementarnych, całe sterowanie to po 1 potencjometrze dla pionu i poziomu, za jednym zamachem rozwiązuje włączenie, wyłączenie i płynną zmianę prędkości. Może nie jest to szczyt techniki, ale się sprawdza przy kosztach rzędu 8zł za całość.
traxman

Re: bez komentarza

Post autor: traxman »

Ale tam właśnie wcale koszty nie są małe. Cały czas należy pamiętać, że układ zasilany jest z akumulatora, a szeregowa liniowa regulacja prędkości to tylko straty mocy oraz mogące pojawić się problemy z utykaniem silnika przy rozruchu. Koszty użytkowania takiego wózka będą spore. Przekaźniki można zachować do przełączania kierunku obrotów, to bardzo sprawne rozwiązanie i trwałe, ale nie R15... są specjalne przekaźniki projektowane pod kątem przemysłu motoryzacyjnego. Do tego generator PWM + klucz i cały układ przejedzie na jednym ładowaniu 15km, a nie 3km.
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 932
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Re: bez komentarza

Post autor: marekb »

Zapomnieliście Panowie o jednej ważnej sprawie - umieszczając tranzystory mocy pod siedzeniem, uzyskujemy podgrzewany fotel. No może 600W to trochę przesada ( może ugotować "nabiał") :lol:
ODPOWIEDZ