W niedawno nabytym lampowym radyjku stereo trafiła mi się dziwna lampa 12AX7=ECC83 produkcji Matsushita. Pracuje w pierwszym stopniu wzmacniacza, każda trioda w innym kanale.
Radio odbierało dziwnie. Poziom sygnału w kanałach pływał, zanikał, wzmacniacz czasami piszczał i nie tylko. Sprawdziłem wszystkie lampy wzmacniacza i tafiłem na tą wspomnianą na początku.
Włożyłem lampę do testera P512 i lampa okazała się niezwykła. Prądy anodowe 6-7 mA a nachylenie ok 5mA a inne ECC83 z tego radia odpowiednio 2.5-3mA i S=1.5-2mA.
Lampa mechanicznie identyczna do innych ECC83.
A teraz wyjaśnienie.
Zostawiłem na parę minut lampę w testerze, wyszedłem z pokoju i zgasiłem światło. Po powrocie zanim zapaliłem światło spojrzałem na tester i .... lampa świeciła jaśniutko. Między getterem a jedną z anod po obejżeniu lampy pod lupą znalazłem cieniutkie włókienko jakby z sadzy, które świeciło jak mała żaróweczka. Włókienko zwierało anody. Przy braku sygnału nic się nie działo, problemy pojawiały się gdy między anodami pojawiała się różnica napięć lub gdy w testerze przekładałem kołki od anod.
Przyłożyłem z autotrafa ok 260V na zasilanie testera, Błysnęło, pyknęło
i lampa przestała dziwnie świecić a parametry wróciły do normy.
Moja dziwna naprawa, a Wasze?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7357
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska