Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2301
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Kontakt:

Re: Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Post autor: Tomasz Gumny »

Furman Zenobiusz pisze:Absolutnie nie chcę nic mierzyć. Potrzebuję jedynie informację: ciecz płynie, ciecz stoi.
Chyba najłatwiej byłoby wstawić w rurę pod kątem 45 stopni parę (Tx/Rx) przetworników ultradźwiękowych, niekoniecznie wyszarpniętych z samochodu sąsiada. Różnica w przejściu impulsu "z prądem" i "pod prąd" wskazuje na ruch cieczy.
Jeśli ciecz ma w miarę stałą i niewysoką temperaturę, to można wykorzystać zjawisko szybszego schładzania przez poruszającą się ciecz. Wystarczy wstawić w rurkę np. PT100 przepuścić przez niego prąd, który go rozgrzeje do temperatury znacząco wyższej od temperatury cieczy. Płynąca ciecz powoduje szybsze schładzanie czujnika niż ciecz stojąca. W praktyce robi się tak, że stabilizuje się temperaturę czujnika odpowiednio zmieniając wartość przepływającego przezeń prądu. Wartość tego prądu jest miarą szybkości przepływu cieczy.
Są również czujniki indukcyjne przepływu, ale to nie ta liga. :)
Możesz też wstawić w pionowy odcinek rurki magnes dobrany tak, żeby ruch cieczy go unosił. Odpowiednio ustawiony kontaktron zasygnalizuje czy magnes leży na dole.
Tomek
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny
Kontakt:

Re: Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Post autor: Furman Zenobiusz »

Robiłem eksperymenty z głowicami i mikrofonem.
Szału nie ma, ale głowica magnetofonowa podłaczona do mikrofonego wzmacniacza o potwornej czułości coś tam nawet wykrywa. Ciężko jest jednak powiedzieć czy to jakieś zmiany pola magnetycznego wywołane płynącą cieczą, czy też po prostu jest tak czuła, że przez kilka metrów wody w przewodach przenoszą się tam zakłócenia od samej pompki. Jednak ilość zbieranych przez głowicę zakłóceń z wszelakich źródeł skreśla ją z takich zastosowań.

Przy okazji okazuje się, że taką głowicę można wykorzystać do pomiaru zakłóceń elektromagnetycznych - można np. osłuchać charakterystykę przestrzenną zakłóceń generowanych przez transformator sieciowy. Aż do dziś nie wiedziałem, że na samym środku transformatora poziom zakłóceń jest co najmniej 10-krotnie niższy niż w pobliżu jego krańców :D

Próby z mikrofonem (pojemnościowym ze względu na dużą czułość) były trochę bardziej obiecujące. To co słychać spokojnie można już określić jako szum wody, a gdy przypadkiem nadpływa bąbelek powietrza, słychać dźwięk jakby słoń obijał się o ściany.
Niestety podobnie jak w przypadku głowicy, przy dużym wzmocnieniu wzmacniają się też zakłócenia. Co gorsza, tutaj są też zakłócenia w paśmie akustycznym których pewnie równie trudno byłoby sie pozbyć.

Chyba rzeczywiście najlepszym rozwiązaniem będzie wodomierz, ciśnienie na pewno wytrzyma (średnicę przewodów się dopasuje) a i pewność działania będzie duża. Takiego z impulsatorem nie mam, ale leży gdzieś jakiś sprawny, zdjęty z instalacji . Ma na środku pod szybką 'wiatraczek' i chyba dopasowanie jakiegoś układu optycznego który będzie widział obroty nie będzie zbyt trudne.

Wersja z dodatkowym elementem wytwarzającym ciepło też wygląda ciekawie, może nawet spróbuję coś zmontować. Kilkuwatowe źródło ciepła zamocowane np. na miedzianej rurce podczas normalnego przepływu wody raczej nie powinno w ogóle zdążyć jej podgrzać. Natomiast gdy woda się zatrzyma, wzrost temperatury prawdopodobnie będzie dość szybki. Problemem może być kwestia skalibrowania dla sporego zakresu temperatur, bo podczas normalnej pracy temperatury na wylocie mogą się spokojnie mieścić w zakresie 30-80 stopni i zmiany mogą wystąpić dość gwałtownie (włączenie obliczeń na karcie graficznej z miejsca może dorzucić +200W ciepła).


A w kwestii odbierania ciepła przez płynącą wodę - według mnie zależność jest prawie liniowa - im szybciej płynie woda, tym więcej ciepła zabierze. Przy dużych szybkościach przepływu kluczową sprawą może być jednak konstrukcja wymienników, tak żeby woda zimna wypychała ciepłą, a nie płynęła po najkrótszej trasie od wlotu do wylotu.
Jasiu

Re: Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Post autor: Jasiu »

Czołem.
Furman Zenobiusz pisze:Kilkuwatowe źródło ciepła zamocowane np. na miedzianej rurce podczas normalnego przepływu wody raczej nie powinno w ogóle zdążyć jej podgrzać. Natomiast gdy woda się zatrzyma, wzrost temperatury prawdopodobnie będzie dość szybki. Problemem może być kwestia skalibrowania dla sporego zakresu temperatur, bo podczas normalnej pracy temperatury na wylocie mogą się spokojnie mieścić w zakresie 30-80 stopni i zmiany mogą wystąpić dość gwałtownie (włączenie obliczeń na karcie graficznej z miejsca może dorzucić +200W ciepła).
Takie rzeczy zwykle robi się mostkowo: dwa identyczne czujniki (na przykład termistory), jeden opływany przez wodę, a drugi nie. Nie potrzeba watów - przy sensownej czułości i rozmiarach czujników wystarczy ułamek wata.
Furman Zenobiusz pisze: A w kwestii odbierania ciepła przez płynącą wodę - według mnie zależność jest prawie liniowa - im szybciej płynie woda, tym więcej ciepła zabierze.
Optymizm nie zna granic :-)

Pozdrawiam,
Jasiu
Alek

Re: Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Post autor: Alek »

Ten wątek znacząco odbiega od tematyki :? . Przyszły w tej sprawie uwagi- tak tylko sygnalizuję...
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2024
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Post autor: TooL46_2 »

Jesli moglbys wykorzystac slona wode, to moze cos takiego mogloby pomoc. Skoro slona woda moze zostac wprawiona w ruch za pomoca magnesu oraz baterii to moze i w Twoim 'problemie' moglaby byc pomocna jesli z jednej strony dalbys dosc silny magnes a z drugiej glowice :roll: Tak tylko dywaguje :)
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
pierwszy

Re: Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Post autor: pierwszy »

TooL46_2 pisze: :roll: Tak tylko dywaguje :)
Jak kazdy z nas, zakladajacy watek nie raczyl nawet poinformowac czy to obieg zamkniety, czy kranowe marnuje :P
Zreszta jakby zastapil wode ferrofluidem mialby i chlodzenie i moglby zastosowac glowice magnetofonowa :D

Moze tak do kosza?
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Post autor: KaKa »

Jakiś pomysł na niedrogi ferrofluid?
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
sppp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 952
Rejestracja: pt, 23 stycznia 2009, 20:18
Lokalizacja: Legionowo

Re: Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Post autor: sppp »

Pozdrawiam
Sebastian

Jestem tylko amatorem, który może się mylić.
Uroczyście obiecuje, że będę dawał rezystor antyparazytowy na każdą siatkę i bramkę.
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny
Kontakt:

Re: Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Post autor: Furman Zenobiusz »

Marnowanie wody byłoby do bani, o ile jeszcze sama woda jest tania i prosto z kranu na tyle zimna, że mogłaby ledwo kapać; to opłaty za ścieki są wręcz złodziejskie, a nikogo nie obchodzi że wylatuje czysta woda.
Mam już prawie poskładany patent z wodomierzem - jako czujnik ruchu śmigiełka użyłem układ scalony z wbudowaną diodą laserową i jakimś fotoelementem - od rozebranej myszki, oraz plastikową soczewkę z zestawu. Kiedy wykrywa ruch ustawia +5V na jednej z nóżek, co bez trudu da się wykorzystać do sterowania przekaźnika.
Nie sprawdzałem jeszcze tylko jaki opór będzie wnosił wodomierz, mam nadzieję że niezbyt duży.
Awatar użytkownika
Ukaniu
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 831
Rejestracja: sob, 31 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Jaktorów

Re: Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Post autor: Ukaniu »

Diody laserowe dostępne dla amatora są dziś bardzo mało trwałe. MTBF to są godziny pracy.
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Awatar użytkownika
futrzaczek2
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1066
Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)

Re: Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Post autor: futrzaczek2 »

Oto moja propozycja, chyba najprostsza do wykonania.
Magnesik (malutki, najlepiej neodymowy) zalany w tworzywie sztucznym unoszący się pod ciśnieniem przepływającej wody. Kratka na górze rurki ma na celu niedopuszczenie do zablokowania wylotu. Umiescowienie kontaktronu dobrać trzeba doświadczalnie.
Załączniki
przepły wody.GIF
przepły wody.GIF (2.89 KiB) Przejrzano 358 razy
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 :)
Awatar użytkownika
Furman Zenobiusz
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1344
Rejestracja: pn, 11 stycznia 2010, 20:44
Lokalizacja: Brzeziny
Kontakt:

Re: Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Post autor: Furman Zenobiusz »

Ukaniu pisze:Diody laserowe dostępne dla amatora są dziś bardzo mało trwałe. MTBF to są godziny pracy.
Zauważyłem, dlatego między innymi scalaczek ten zmienił zastosowanie. Na szczęście działa też (przynajmniej na tyle, żeby wykrywać ruch) po oświetleniu powierzchni dowolną inną diodą, najlepiej krwistoczerwoną (tak jak stare retro LEDy), tak więc tu nie będzie problemu.
futrzaczek2 pisze:Oto moja propozycja, chyba najprostsza do wykonania.
Magnesik (malutki, najlepiej neodymowy) zalany w tworzywie sztucznym unoszący się pod ciśnieniem przepływającej wody. Kratka na górze rurki ma na celu niedopuszczenie do zablokowania wylotu. Umiescowienie kontaktronu dobrać trzeba doświadczalnie.
Niestety wykonanie czegoś takiego leży raczej poza moimi zdolnościami z zakresu prac drobnomechanicznych. Trzeba brać pod uwagę to, że wszystko musi być naprawdę szczelne i starannie wykonane - pomijając już sprzęt, który ma szansę przetrwać wyciek (przy wzroście temperatury *powinien* sam się wyłączyć), woda która może pojawić się na mieszkaniu, podczas gdy w domu nikogo nie ma to bardzo nieciekawa opcja. Dlatego też między innymi bardzo boję się wszelkich połączeń innych niż lutowane lub na szybkozłączki ściskane opaskami lub gwintem.
Radiohead 49
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 155
Rejestracja: pt, 24 października 2008, 17:03
Lokalizacja: Olkusz/Kraków

Re: Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Post autor: Radiohead 49 »

Witam,
to rozwiązanie które proponuję nie ma nic wspólnego z elektroniką. Dlatego powiem krótko -rurka Prandtla, wraz z czujnikiem różnicy ciśnienia. Rurka zainstalowana w łączniku przez który przepływa woda. Rurkę trzeba niestety wykonać samemu,trochę miedzi, cyny i czasu. Z czujnikiem może być gorzej- może z automatyki systemów wentylacyjnych, a może dałoby się zaadaptować czujniki poziomu z pralek automatycznych.
Pozdrawiam.
Jerzy
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Re: Głowica magnetofonowa jako detektor ruchu cieczy ?

Post autor: fugasi »

Nie wiem czy ci się to na cokolwiek zda ale podczas przeczesywania sieci pod kątem opampów do generatora z mostkiem Wiena natrafiłem na notę notę Linear Technologies w której na str. 5 opisano m.in. Low Flow Rate Thermal Flowmeter. Urządzenie oparte jest na rezystorze podgrzewającym ciecz i dwóch termistorach umieszczonych przed i za nim. Pomyślane jest to wprawdzie do małych przepływów, rzędu ml/min ale może kiedyś staniesz i przed takim zagadnieniem. :)
_
ODPOWIEDZ