
painlust chyba wraca do gry.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: painlust chyba wraca do gry.
Jakiś strasznie tajemniczy ten projekt... 

Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
- ZoltAn
- 1250...1874 posty
- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Re: painlust chyba wraca do gry.
Różnica jest także w tkaninie, na którą naniesione jest tworzywo: w skaju była to ewidentnie bawełna, w ekoskórze jakaś sztuczna tkanina podobna do stylonu, dlatego "ceratowaty" skaj nie był tak miękki i rozciągliwy oraz skłonny do ślizgania się po podłożu jak te nowe "gumowate" wynalazki. Ponadto lepiej się przyklejał - klej zwilżał bawełnę i wnikał w strukturę włókien a to nowe podłoże jest tylko "przylepiane" do warstwy kleju na przylegania zasadzie gumy do żucia.painlust pisze:w sumie to nie wiem, ale ten materiał jest inny niż to czym były obijane eltrony. Dla mnie to z eltronów to skay. Jest bardzo mocny. Dla mnie to po prostu plastik na sztucznej tkaninie. Ekoskóra jest mięciutka i delikatniejsza. w dodatku jest tak naprawdę biała i pociagnięta czerwoną farbą. Czerwony skay byłby czerwony od początku.TripleXXX pisze:Derma Skaj Eko-skóra to nie jest to samo ??
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Re: painlust chyba wraca do gry.
Wczoraj ze szwagrem przetestowałem kolumienki, które pokazałem w tym dziale. Przypominam: Jedna 2x10" na Tonsilach GD25/60. Głośniki nowe niedotarte w dodatku w nieogrzewanym pomieszczeniu. Nie było czasu czekać aż się rozbujają a cewka nabierze odpowiedniej temperatury. Słychać, że to konstrukcja amatorska. Pasmo jakby przesynięte w górę czyli więcej wysokich mniej niskich. Ale przy głośnikach 10" to się nawet tego spodziewałem. Jednak zabijają brzmienie lampy przybliżając je do brzmień tranzystorowych. Grać się jednak da. Druga kolumna mimo, że na styranych 12" zagrała o wiele bardziej gitarowo, cieplej. Więcej dołu, mniej wysokich. Fajnie zgadał skatowany Celestion z dziwnej serii G12S (nie wiem ile ma mocy bo ma wydrapane dalsze oznaczenie, ale wielkość magnesu sugeruje jakieś 50W). Przetestowałem też na szybkiego Legenda 121 od Sovteka - bardzo ładne brzmionko oraz Marshalla by Celestion. Ten ostatni bardzo ładnie i bardzo Marshallowo. Zabił jednak indywidualny charakter wzmacniacza upodabniając go brzmieniem do Marshalla.
Re: painlust chyba wraca do gry.
Gdyby to był stary Celestion G12-125 mógłbym kilka danych podać, a tak...
µ Ω ± ÷ Π φ × Δ Θ Λ « » ≤ ≥
Σ Φ Ψ α β η
λ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π
§ ° Γ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡
Σ Φ Ψ α β η
λ ω κ ² ³ ½ ¼ ¾ π
§ ° Γ √ ∞ ∫ ≈ ≠ ≡
- Trash
- 20...24 posty
- Posty: 23
- Rejestracja: wt, 4 września 2007, 23:58
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
Re: painlust chyba wraca do gry.
Ze swojego doświadczenia mogę zaproponować przy tych 2x10" zamknięcie tyłu co zwiększy dynamikę a przy takich gabarytach obudowy powinno również uwydatnić nieco niskie tony. Ja zamknąłem również swoją paczkę, co prawda 2x12" jednak wpłynęło to bardzo dobrze na dźwięk. Polecam chociaż spróbować.
Pozdrawiam
Pozdrawiam