Piotr pisze:
Jethrotull
Aż się dziwię, że chce Ci się dyskutować.
No ja też się bardzo dziwię, dlaczego Kolega ,,Jethrotull” daje się ze mną w nie potrzebną dyskusje, jak to przecież autor tematu potrzebuje pomocy, a nie ja! Więc niech jemu tej pomocy udzieli, podpierając się fachowymi argumentami, a nie zasłaniając się markowymi firmami, bo się jeszcze może okazać że to jest bardzo słaby argument..
Piotr pisze: Zerknij lepiej na starsze posty swojego rozmówcy i wszystko będzie jasne. |
Rozumiem, na zasadzie: pokaż mi człowieka, a ja znajdę na niego paragraf, albo wszedłeś w stado wron, to musisz krakać tak jak one, no można i tak!
Tylko dziwię się dlaczego nie ma reakcji, jako fachowiec, na udzielenie pomocy autorowi tematu, przecież ładnie prosi, a jest przecież czym się wykazać!
Autor pokazał wykresy, mnie aż z nóg zwaliło, jak przeczytałem pierwszą wypowiedź:
Marvel pisze:Według mnie działa bardzo dobrze.
Przecież wykresy i owe pomiary sygnałowe, to totalna porażka, te wyniki pomiarowe są nie do przyjęcia. Zaznaczam że nie mam nic do autora tej wypowiedzi, nie musi się na tym znać, ale gdzie jest Pana reakcja, Panie Piotrze na błędną wypowiedź? No chyba że wadź Pan podzielasz Kolegi zdanie, no to przepraszam!
Drugim błędem jakim popełnił nie świadom autor, jest pomiar przy częstotliwości 333Hz. Nie można poprawnie ustawić toru sygnałowego przedwzmacniacza przy tej częstotliwości, jeżeli jest wpięty korektor, a w dodatku, taki jaki tam jest! Jest to korektor typowo gitarowy, z maksymalnym wytłumieniem niskich częstotliwości, a z maksymalnym podbiciem wysokich. Dla tego jedynym i poprawnym i przyjętym jako norma powinna być częstotliwość 1kHz.
Strzelając dla przykładu: jeżeli przy 1kHz na wyjściu będzie 1V, to przy 333Hz, może się okazać że jest zaledwie 100mV i co wtedy? Jeżeli ustawi sygnał wyjściowy przy tej częstotliwości do amplitudy 1V, to po uderzeniu w struny okaże się że na wyjściu przedwzmacniacza będzie już 10V, co nie jest do przyjęcia.
Piotr pisze: Masz do czynienia z geniuszem, |
Ja nie jestem geniuszem! To jest moje hobby i tym żyje, a Kolega kim jesteś?
Piotr pisze: który poprawia Fendera
Każdy i każdego można poprawić, nigdy nie poprawiłeś żadnego wzmacniacz? Bo ja nie jeden.
Fender wcale nie jest taki dobry, przecież to Wy zrobiliście z niego wzmacniacz wszech czasów, a to tylko dla tego, że nikt nie postawił koło niego jeszcze lepszego.
Piotr pisze:i uczy VacuumVoodoo jak się robi przester
Chyba źle została odebrana nasza dyskusja, a celem jej nie było poprawianie Kolegi, tylko nawiązanie do dyskusji i przemyśleń nad rozwiązaniem nowego lepszego przesteru. No szkoda że tak akurat to odebrałeś, teraz wiem skąd to uprzedzenie do mnie.
Piotr pisze: (parę innych kwiatków też się znajdzie).
Na każdego z nas! Dam Ci przykład z tego forum.
Wrzucił kiedyś user temat, pierwszą odpowiedzią jaka była, to Kolegi ,,VacuumVoodoo” i powiem Ci że bardzo mi się podobała jego wypowiedź, była wręcz książkowa, ten gość bardzo urósł w moich oczach. Ale po nim wszedł ktoś komu tylko się wydawało że się zna, zarzucając mu wprowadzenie Kolegi w błąd i przedstawił swoją chorą teorię, co często zdarza się na forach.
Ale najbardziej mnie zaskoczyło, wręcz osłupiałem z wrażenia, jak po nim, znowu wszedł Kolega ,,VacuumVoodoo” i bardzo sprytnie i dyplomatycznie wycofał się ze swojej wypowiedzi i wręcz go poparł, przyznając mu chorą rację. Dla mnie to był szok, ręce mi opadły, przez kilka dni nie wchodziłem na to forum. Kolega ,,VacuumVoodoo” nadal jest dla mnie największym autorytetem, ale bardzo zazdroszczę mu tej sprytnej dyplomacji, bo dla mnie białe to białe, a czarne to czarne, a to nie zawsze jest dobre.
Piotr pisze: Niestety, kolejny wątek zmierza w stronę śmietnika..
.
Pewnie tak, no ale powiedz Piotr, kto jest temu winien? Ja udzieliłem bardzo konkretnej i fachowej wypowiedzi na założony temat, a Koledzy zamiast udzielić odpowiedzi w temacie czepiają się jak rzep psiego ogona i w zasadzie nie wiadomo czego. Doszło do tego że temat pomiaru sygnałowego, skończył się liczeniem trafa głośnikowego. Przecież to my sami robimy ten bałagan, a nie user proszący o pomoc.
A może zamiast narzekać to zastanówmy się jak temu zaradzić i co w zasadzie jest powodem tych ciągłych nie porozumień. Bo mnie się wydaje że problem leży w tym że wszystko jest ładowane do jednego wora. Temat gitarowy, wbrew pozorom jest tylko wąski, ale w rzeczywistości jest to o wiele szerszy temat niżeli by się wydawało. Zauważcie Koledzy, że jakikolwiek temat jest wrzucany, poza przesterem, to zawsze sprowadza się to do przesteru, a przecież tak naprawdę kanał czysty rządzi się innymi prawami i jest kanałem czystym, a nie ciut przesterowanym. Gdyby kierownictwo forum rozdzieliło to na pod tematy np. Wzmacniacze dla przesteu, dla kanału czystego, pomiar przez spadki napięć, laboratoryjny pomiar toru sygnałowego, formowanie sygnału dla gitary, dla mikrofonu, czy innych instrumentów itd., i trzymał by ktoś nad tym ścisły nadzór i selekcję owych tematów, to może byłoby o wiele lepiej i mniej nie porozumień z naszej strony!
macska pisze: Co do wzmacniaczy gitarowych to ja jestem noga, mimo że zbudowałem kilka szt i zaprojektowałem pcb. Bardziej interesuje mnie wcz, niż to marne kilkadziesiąt kHz
Jesteś w błędzie i nie potrzebnie się dołujesz, bo moim zdaniem, to Ty posiadasz o wiele większą wiedzę i doświadczenie, co jest bardzo ważne, niżeli nie jeden na tym forum. A to dala tego że przy układach w.cz. Nie można sobie pozwolić na partyzantkę, typu zbędne druty, wiszące kable, brak ekranów, długie ścieżki, co to są i jak działają obwody rezonansowe, czy to LC, czy RC, bo zaraz to wyjdzie w postaci wzbudzania . A najlepsze jest to że tego nie można zbudować na ucho, tylko koniecznie musi być do tego oprzyrządowanie. Dla tego nie masz problemu z PCB, tak jak nie którzy boją się tego jak ognia, doświadczenie montażu w.cz jest bardzo przydatne i wręcz nie ocenione przy budowie m.cz. Jeżeli poradziłeś sobie z wielką częstotliwością to m.cz. Dla Ciebie to pryszcz na dupie. Sam przez długie lata tym się zajmowałem, ale w końcu poszedłem w drugim kierunku. Uważam że każdy kto zaczyna zabawę z elektroniką sygnałową, powinien najpierw bynajmniej poznać zasady w.cz i jakiś nadajnik, wtedy patrzył by na to innym spojrzeniem.