kiedy powstały odbiorniki superheterodynowe ?

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Robert
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 44
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 17:09
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

kiedy powstały odbiorniki superheterodynowe ?

Post autor: Robert »

Czy ktoś może udzielić mi informacji w którym roku powstały pierwsze odbiorniki supeheterodynowe?
Czy ktoś zna pojęcie selektodyna i amplitydyna.
Czy przed odbiornikami superheterodynowymi istniały odbiorniki heterodynowe? i czym sie różniły od superheterodyny.
Jeżeli ktoś ma schematy odbiorników o bezposrednim wzmocnieniu lub reakcyjniaków to zapraszam do publikacji.
Pozdrawiam wszystkich pasjonatów radia retro
:idea: :wink:
Robert
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: kiedy powstały odbiorniki superheterodynowe ?

Post autor: tszczesn »

Robert pisze:Czy ktoś może udzielić mi informacji w którym roku powstały pierwsze odbiorniki supeheterodynowe?
Czy ktoś zna pojęcie selektodyna i amplitydyna.
Czy przed odbiornikami superheterodynowymi istniały odbiorniki heterodynowe? i czym sie różniły od superheterodyny.
Jeżeli ktoś ma schematy odbiorników o bezposrednim wzmocnieniu lub reakcyjniaków to zapraszam do publikacji.
Pozdrawiam wszystkich pasjonatów radia retro
Szybkie kartkowanie starych ksiażek nie dało mi odpowiedzi na pierwsze ptytanie, chodzi mi po głowie rok 1923, nawet jak nie jest to dokładna data, to napewno było to na początku lat 20-tych.

'Selektodyna' i 'Amplitydna' to nazwy handlowe i ówczesne marketingowe zagrania radiofirm mające podkreślić (często urojoną :) cechę odróżniającą dany odbiornik od konkurencji - np. selektywność czy czułość. Tak samo odbiorniki z lampami ekranowymi (tetrodami) nazywano ekradynami, a z penotdą - pentodynami.

Odbiornik heterodynowy to coś co dziś bywa nazywane odbiornikiem homodynowym - zdudnienie drgań w.cz. z generatorem lokalnym (heterodyną), tak aby wyjściowy sygnal był częstotliwości akustycznej działa tak samo jak superheterodyna, ale (w teorii) z częstotliwością pośrednią 0Hz. Da się tym odebrać każdy rodzja modulacji amplitudy, ale praktycznie stosować się da wyłącznie do telegrafi z kluczowaną nośną - wtedy obecność nośnej (kreska bądź kropka) zdudniała się i dawała pisk, brak nośnej (przerwa pomiędzy znakami) -> nie było co zdudniać -> cisza. Odbiór modulacji AM z falą nośną (normalna modulacja radiofoniczna) jest teoretycznie możliwy, ale ze względu na zdudnianie się fali nośnej i heterodyny odbióe będzie zagłuszony ciągłym bardzo silnym gwizdem. Możliwy jest odbiór modulacji SSB (modulacja jednowstęgowa AM bez fali nośnej), ale w praktyce (częstotliowość heterodyny musi być bardzo stabilna, najlepiej jak jest uzyskana z kwarcu) stosowana jako detektor SSB w superheterodynach.

Odbiorniki o bezpośrednim wzmocnieniu to bardzo szerokie pojęcie - są to odbiorniki detektorowe (kryształkowe, ale też z detektorem diodowym jak np. Philips 638A), większość reakcyjnych (czasami były supery z detektorem reakcyjnym - np. polski Telefunken Fenomen), a nawet (przy pewnym naciągnięciu) odbiorniki heterodynowe.

Trochę o tym jest na mojej stronie w dziale 'Teoria', ale że nie mam za bardzo dużo wolnego czasu to nie jest to niestety skończone.
Robert
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 44
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 17:09
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

odbiorniki superheterodynowe

Post autor: Robert »

Bardzo dziękuję za informacje na temat odbiorników superheterodynowych i to z dwóch powodów.
1.Po pierwsze dzięki nim młodzi uczestnicy naszego forum uzyskali uporzadkowane informacje o postepie technik odbioru radiowego i być może zainteresowani tym tematem pogłębia swoją wiedzę w tym zakresie.
2.Po drugie młodzi kolekcjonerzy sprzetu retro będą wiedzieć że jezeli napotkają niedatowany odbiornik w którym będą występowały [b]filtry pośredniej częstotliwości [/b]to nie dadzą sobie wmówić że radio to pochodzi np. z 1918 r z czym sie miałem okazję spotkać na giełdzie w Krakowie.W obudowę patefonu która faktycznie być moze pochodziła z tego okresu wmontowane było bardzo sprytnie radio o zasilaniu akumulatorowym lecz z filtrami p.cz łudząco podobnymi do filtrów od Pioniera.Lampy z roku 1927.Gałki wyglądały na wzięte od Elektrita.Przełacznik zakresów wyglądał na pochodzący od odbiornika "Orion"Całość sprawiała wrażenie bardzo antyczne lecz uważam że był to obecnie sklecony zabytek który co prawda w wiekszości składał się z elementów retro lecz z bardzo rówżnych okresów.
Oczywiście nie kupiłem bo uznaję tylko autentyki.Cena wywoławcza wynosiła 650 zł.Czy i kto kupił nie wiem ale ktoś mniej obznajomiony z tematem mógł dać się nabrać.
Pozdrawiam wszystkich Robert
Robert
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: odbiorniki superheterodynowe

Post autor: tszczesn »

Robert pisze: 2.Po drugie młodzi kolekcjonerzy sprzetu retro będą wiedzieć że jezeli napotkają niedatowany odbiornik w którym będą występowały filtry pośredniej częstotliwości to nie dadzą sobie wmówić że radio to pochodzi np. z 1918 r z czym sie miałem okazję spotkać na giełdzie w Krakowie.
Bo handlarzom generalnie się nie wierzy. Ja już mogłem kupić odbiornik z XIX wieku, czy w pełni sprawny odbiornik z wyprutym chassis do gołej blachy. NIestety oszukują na potęgę.
Robert pisze:W obudowę patefonu która faktycznie być moze pochodziła z tego okresu wmontowane było bardzo sprytnie radio o zasilaniu akumulatorowym lecz z filtrami p.cz łudząco podobnymi do filtrów od Pioniera.Lampy z roku 1927.Gałki wyglądały na wzięte od Elektrita.Przełacznik zakresów wyglądał na pochodzący od odbiornika "Orion"Całość sprawiała wrażenie bardzo antyczne lecz uważam że był to obecnie sklecony zabytek który co prawda w wiekszości składał się z elementów retro lecz z bardzo rówżnych okresów.
Oczywiście nie kupiłem bo uznaję tylko autentyki.Cena wywoławcza wynosiła 650 zł.Czy i kto kupił nie wiem ale ktoś mniej obznajomiony z tematem mógł dać się nabrać.
Niestety takie przekręty mogą się zdarzać, zwłaszcza w odbiornikach z lat 20-tych które są łatwe do podrobienia czy skopiowania-mają bardzo prostą konstrukcję. Takiego Elektrita Allegro raczej nikt nie podrobi :)
Robert
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 44
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 17:09
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Robert »

Bardzo dziękuję za otrzymany komentarz od tszczesn.W uzupełnieniu a moze troche w obronie handlarza oferujacego taki "zabytek" pragnę podzielić sie z uzyskaną dzisiaj informacją otrzymaną od bardzo leciwego pasjonata radio retro.Jego zdaniem odbiornik mógł zostać wykonany potajemnie podczas okupacji z możliwych do uzyskania elementów.
Umieszczenie go w obudowie patefonu mogło być koniecznym kamuflarzem gdyż za posiadanie odbiornika groził najwyższy wymiar kary.Zasilanie akumulatorowe + bateria anodowa mogło słuzyć w wykorzystaniu odbiornika jako urzadzenia przenośnego.
Niemniej tak czy inaczej odbiornik nie mógł być z 1918 r jak sugerował sprzedający. Dlatego też uwaga kolekcjonerzy nie dajcie się nabrać !
A teraz mam pytanie : Co sądzicie o produkowaniu wiernych replik dawnego sprzętu z uzupełnieniem o pewne drobiazgi typu dodatkowy tor dla odbioru sygnału FM? jest to dopuszczalne czy stanowi to swojego rodzaju profanację dawnej myśli technicznej. Zapraszam do dyskusji. :?: :idea:
Pozdrowienia dla wszystkich pasjonatów radio retro.

Robert
Robert
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Post autor: tszczesn »

Robert pisze:Co sądzicie o produkowaniu wiernych replik dawnego sprzętu z uzupełnieniem o pewne drobiazgi typu dodatkowy tor dla odbioru sygnału FM? jest to dopuszczalne czy stanowi to swojego rodzaju profanację dawnej myśli technicznej. Zapraszam do dyskusji. :?: :idea:
Pozdrowienia dla wszystkich pasjonatów radio retro.
To o cyzm ty mówisz to nie są repliki, tylko zupełnie współczesne odbiorniki montowane w stylizowanych obudowach. Nawet tu dużą rzadkość stanowią odbiorniki których skrzynka byłaby w miarę dokładną kopią jakiegoś istniejącego modelu, że o kopiowaniu środków nie wspomnę. Zresztą trudność wykonania kopii jest na tyle duża, że nie ma to większego sensu.

Natomiast 'unowocześnianie' radiów poprzez wyrzucenie oryginalnego środka i zastąpienie go współczesnym uważam za wandalizm.
Robert
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 44
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 17:09
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Kiedy powstały odbiorniki superheterodynowe cd

Post autor: Robert »

Tomasz Szczęśniak napisał:
To o czym ty mówisz to nie są repliki, tylko zupełnie współczesne odbiorniki montowane w stylizowanych obudowach.

Nie całkiem dokładnie zrozumieliśmy się w temacie.
Zadałem dyskusyjne pytanie na temat ewentualnego podjęcia produkcji [b]wiernych replik [/b]retro sprzętu,i o ocenę takiego procederu gdyby teoretycznie został zrealizowany.Oczywiście nie chodzi mi tu o produkowanie fałszywek lecz replik opisanych zgodnie z prawem ,że są to kopie takiego a takiego modelu.Oczywiście replika była by skazana na współczesne rezystory i kondensatory no ale niema przeciez ideałow.
Wiernymi replikami byłyby lampy,cewki,kubki ekranowe,kapki,jindensatory obrotowe,linki i oczywiście obudowy,skale,gałki itp.Zdaniem zaprzyjaźnionego stolarza-konserwatora dzieł sztuki wykonanie repliki drewnianej obudowy niezalżnie od jej złożoności nie stanowi problemu nie do pokonania .
Piękne radio z lat ubiegłych może być istotnym elementem architektury wnętrza , salonu z kominkiem itp. Nowoczesny sprzęt nawet ten b.wysokiej jakości raczej ozdoby nie stanowi co mozna zauważyć ,że jest montowany w zamykanych lub zasuwanych szfkach z uwagi na wygląd i aby nie przykuwać uwagi złodzieji gdy jest sprzetem bardzo drogim.Tak czy inaczej do pokazywania sie nie nadaje.
Dziękuije za zainteresowanie i pozdrawiam serdecznie
Robert
Awatar użytkownika
Ninja
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 117
Rejestracja: ndz, 26 października 2003, 07:11
Lokalizacja: Warszawa

repliki

Post autor: Ninja »

Cześć
Moim zdaniem wykonywanie replik starych radioodbiorników to fajna sprawa. Oczywiście pod warunkiem, że oferując takie radio jest jasno powiedziane, że jest to replika. Myślę, że porównanie takiej repliki z oryginałem może być niezłym sprawdzianem dla wykonawcy.
W pewnych sytuacjach zresztą replika może być jedyną możliwością pokazania jak wyglądał model radia, który nie dotarł do naszych czasów w "fizycznej" formie a pozostały jedynie zdjęcia i opisy. Przykłądowo z tego co mi wiadomo jest podobno model Elektrita, którego nikt nie widział w oryginale - prędzej czy później ktoś mógłby zbudować jego replikę.
Pozdr
Ninja
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: repliki

Post autor: tszczesn »

Ninja pisze: Przykłądowo z tego co mi wiadomo jest podobno model Elektrita, którego nikt nie widział w oryginale - prędzej czy później ktoś mógłby zbudować jego replikę.
Takich modeli Elektrita jest dośc dużo :) Zrób tylko replikę czegoś co nie wiesz jak wyglądało i jak było zbudowane w środku :)
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Kiedy powstały odbiorniki superheterodynowe cd

Post autor: tszczesn »

Robert pisze: Nie całkiem dokładnie zrozumieliśmy się w temacie.
Zadałem dyskusyjne pytanie na temat ewentualnego podjęcia produkcji wiernych replik retro sprzętu,i o ocenę takiego procederu gdyby teoretycznie został zrealizowany.
Aaaa, to nie zakojarzyłem o co chodzi. Po prostu takie rzeczy o których mówiłem widuję w zasadzie codziennie.
Robert pisze:Oczywiście nie chodzi mi tu o produkowanie fałszywek lecz replik opisanych zgodnie z prawem ,że są to kopie takiego a takiego modelu.Oczywiście replika była by skazana na współczesne rezystory i kondensatory no ale niema przeciez ideałow.
Wiernymi replikami byłyby lampy,cewki,kubki ekranowe,kapki,jindensatory obrotowe,linki i oczywiście obudowy,skale,gałki itp.Zdaniem zaprzyjaźnionego stolarza-konserwatora dzieł sztuki wykonanie repliki drewnianej obudowy niezalżnie od jej złożoności nie stanowi problemu nie do pokonania .
Jka replika ograniczy sie tylko do skrzynki to owszem. Zrobienie repliki pozostałych elementów to absurdalne koszty - skopiuj choćby taki agregat strojeniowy. Albo znajdź miejsce gdzie ci zrobią kopie cewek czy podstawek pod cokolwiek. Oczywiście jest to możliwe, ale znacznie taniej wyjdzie kupić takie radio oryginalne w dobrym stanie.
Możliwe takie kopiowanie jest tylko dla odbiorników bardzo prostych - kryształków i prostych radyjek w lat 20-tych, które właśnie są kopiowane.
Zajrzyj sobie do takiego np. Elektrita Allegro i zobacz sam ile to roboty.
Robert
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 44
Rejestracja: pn, 1 marca 2004, 17:09
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Kiedy powstały odbiorniki superheterodynowe c. d.

Post autor: Robert »

tszczesn napisał:
Zrobienie repliki pozostałych elementów to absurdalne koszty - skopiuj choćby taki agregat strojeniowy. Albo znajdź miejsce gdzie ci zrobią kopie cewek czy podstawek pod cokolwiek.

Jest w tym dużo racji przyznaję bez bicia, ale.... tym ale jest fakt produkowania n.p wiernych replik dawnych samochodów których cena przekracza wielokrotnie cenę najlepszych nowych samochodów.Producenci nie boją się starych technologii w nowoczesnym wydaniu. Myśle że problem nie tkwi w trudnosciach technicznych które są zawsze do pokonania lecz w okresleniu wielkości popytu która z kolei okresli cenę.Mozemy sie chyba zgodzić że skoro 70 lat temu poradzono sobie z produkcją agregatów nie mając obrabiarek sterowanych numerycznie,to przy obecnej technice skopiowanie czegokolwiek nie stanowi problemu.
W obecnym poziomie bezrobocia podjęcie atrakcyjnej produkcji mogło by być pozytywnym zjawiskiem dla wielu chałupników i rzemieślników. :idea:
Myślę także ,że temat podniesiony przez Ninja też ma wiele racji oczywiście w granicach rozsądku.Oczywiście czegoś co nie wiemy jak wyglądało i jak było zrobione odtworzyć się nie da ale na podstawie zachowanych opisów,schematów czy starych fotografii w tle których czasami niejako przypadkowo pojawiają się obrazy antycznych odbiorników można by sie pokusić na odtworzenie utraconych obiektów.
Technikę tę z powodzeniem stosują architekci w odtwarzaniu wyglądu zburzonych całkowicie obiektów i nikt im z tego powodu nie czyni wytyków.Poz tym czy ktoś znajdzie na zabytkowym obiekcie oryginalną średniowieczną dachówkę.?
Pozdrawiam wszystkich :)
Robert
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Kiedy powstały odbiorniki superheterodynowe c. d.

Post autor: tszczesn »

Robert pisze:tszczesn napisał:
Zrobienie repliki pozostałych elementów to absurdalne koszty - skopiuj choćby taki agregat strojeniowy. Albo znajdź miejsce gdzie ci zrobią kopie cewek czy podstawek pod cokolwiek.
Jest w tym dużo racji przyznaję bez bicia, ale.... tym ale jest fakt produkowania n.p wiernych replik dawnych samochodów których cena przekracza wielokrotnie cenę najlepszych nowych samochodów.Producenci nie boją się starych technologii w nowoczesnym wydaniu. Myśle że problem nie tkwi w trudnosciach technicznych które są zawsze do pokonania lecz w okresleniu wielkości popytu która z kolei okresli cenę.Mozemy sie chyba zgodzić że skoro 70 lat temu poradzono sobie z produkcją agregatów nie mając obrabiarek sterowanych numerycznie,to przy obecnej technice skopiowanie czegokolwiek nie stanowi problemu.
W obecnym poziomie bezrobocia podjęcie atrakcyjnej produkcji mogło by być pozytywnym zjawiskiem dla wielu chałupników i rzemieślników.
Tu nie chodzi o zrobienie agregatu strojeniowego, ale o zrobienie kopii istniejącego agregatu. A więc najpierw rozebrania jakiegoś na części, potem wykonanie dokładnych pomiarów, potem zrobienie dokładnych kopii. W tym jest problem. Tak samo z materiałami - z głupim bakelitem może już być problem, że o innych rzeczach nie wspomnę.
Robert pisze: Myślę także ,że temat podniesiony przez Ninja też ma wiele racji oczywiście w granicach rozsądku.Oczywiście czegoś co nie wiemy jak wyglądało i jak było zrobione odtworzyć się nie da ale na podstawie zachowanych opisów,schematów czy starych fotografii w tle których czasami niejako przypadkowo pojawiają się obrazy antycznych odbiorników można by sie pokusić na odtworzenie utraconych obiektów.
Technikę tę z powodzeniem stosują architekci w odtwarzaniu wyglądu zburzonych całkowicie obiektów i nikt im z tego powodu nie czyni wytyków.Poz tym czy ktoś znajdzie na zabytkowym obiekcie oryginalną średniowieczną dachówkę.?
Dachówek sporo można znaleźć i ze starożytności :). A sam wygląd to za mało do zorbienia repliki. Jak robisz replikę urządzenia technicznego to środek jest znacznie ważniejszy niż wygląd w 'byciu repliką'. A samochody są kierowane do trochę innego rynku nabywców (zresztą z tego co o tym wiem nie są to repliki a pojazdy projektowane od zera współczesną techniką tylko wizualnie identyczne ze starym modelem). No i koszt wykonania takiej repliki nie jest tylukrotnie wyższy w stosunku do ceny oryginału niż w przypadku radiów.

Za to mogłaby się opłacić produkcja kopii gałek[1], skal, elemntów (głównie kondensatorów), ew. materiałów głośnikowych (o ile ktoś zanalizuje wzór tkaniny i zaprogramuje dzisiejsze krosna).


[1] O ile znajdzie się gdzies czynną linię do wyrobu bakelitowych odlewów.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Vault_Dweller »

Na Jogis Roehrenbude jest sposób odlewania gałek po sporządzeniu formy chyba z laku albo czegoś takiego.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
radar
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 40
Rejestracja: pn, 7 kwietnia 2003, 18:16

Post autor: radar »

Vault_Dweller pisze:Na Jogis Roehrenbude jest sposób odlewania gałek po sporządzeniu formy chyba z laku albo czegoś takiego.
Ta forma jest wykonana ze specjalnego silikonu, stosowanego w protetyce dentystycznej. :D Mi się udało z powodzeniem zastosować zwykły biały silikon (stosowany np. do uszczelniania urządzeń sanitarnych). Odlew wykonuje się z żywicy epoksydowej barwionej pigmentem. Problem to "trafienie" w kolor oryginału, czasem łatwiej jest po prostu "produkt końcowy" pomalować.


Pozdrawiam!


Radek
radar
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 40
Rejestracja: pn, 7 kwietnia 2003, 18:16

Re: kiedy powstały odbiorniki superheterodynowe ?

Post autor: radar »

Robert pisze:Czy ktoś może udzielić mi informacji w którym roku powstały pierwsze odbiorniki supeheterodynowe?

Układ superheterodyny powstał już w 1918 (!) roku, wynalazcą był Edwin H. Armstrong.

Informacja z książki "A Flick of the Switch" Morgana McMahona.


Pozdrawiam!


Radek
ODPOWIEDZ