Odnowienie Pionier 6161

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Roberto,pewnie czytałeś wcześniej moje posty.Nie mogę pomóc w tej materii.Może gdzieś znajdziesz skalę od swojego 6161.
Czyżby woda zmywała napisy na skali? Chyba namalowana farbkami akwarelowymi.Ja takiego przypadku nie miałem.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
komar
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 397
Rejestracja: sob, 18 października 2003, 18:01
Lokalizacja: Łódź

Post autor: komar »

W moim 6161 skala spłynęła gdy umyłem ją właśnie w czystej, letniej wodzie. :cry: Poszukiwania nowej trwały 1,5 roku.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

Chyba naprawde były malowane akwarelami.Ja swojego czasu pozbyłem się napisów na skali od radia mazurII.Chciałem przemyć bo była strasznie zakurzona, no i została ładna czysta okrągła szybka :(
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Dobrze, że koledzy informują.Co do mycia skali wodą miałem do tej pory zaufanie.Będę ostrożny w przyszłości. No cóż , człowiek uczy się całe zycie.

Lech
Awatar użytkownika
Roberto
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 140
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 11:17
Lokalizacja: Pułtusk

Post autor: Roberto »

Jeszcze odnośnie mycia skali - jak pisałem myłem ją wacikiem zamoczonym w denaturacie ale jeśli chodzi o tą przekrzywiona linię to szczerze mówiąc ją potraktowałem - nie chcę nikomu obrzydzać - poślinionym palcem - to spowodowało, że farba zaczęła schodzić nadzwyczaj łatwo bo prawdę mówiąc denaturatem musiałem trzeć nieco mocniej. Potwierdza się tu więc teza, że do mycia skal wody lepiej nie używać. W efekcie skala ma więcej ubytków jak miała ale z braku innej będzie musiała być taka jaka jest - wyrównam najwyżej ubytki i niech tak zostanie.
Teraz klka słów odnośnie głośnika - podłączyłem w celu sprawdzenia do wzmacniacza, gra całkiem przyzwoicie ale charczy na niskich tonach - w ich takt, zdaje się, że cewka obciera o rdzeń. Czy da się ją jakoś wycentrować nie niszcząc głośnika? Myślałem aby odkręcić trzy tylne śruby mocujące rdzeń i ustawić go aby nie obcierało - wiem, ze można by sobie to ułatwić zwojem z kliszy - nakładając go na cewkę ale później nie byłoby go jak wyjąć.
Pozdrawiam, Roberto
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

Roberto nigdy nie waż sie odkrecać magnesu.Magnesy kobaltowe a taki tam własnie jest, sa magnesowane po złozeniu głosnika.Rozwarcie obwodu magnetycznego spowoduje utrate własciwosci magnetycznych , owszem bedzie przyciągał ale już nie z ta siłą , głosnik straci sprawnośc.
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.

Nie wiem jakie masz doświadczenie w tym zakresie.Jak piszesz -tylko Ci się wydaje , ze to głosnik zniekształca dżwięk.Trzeba stwierdzić jednoznacznie czy to wina głośnika , czy też wzmacniacza m.cz.- lampy głosnikowej.
Zatem proponuję odlutować głosnik od tr.gł .i w jego miejsce podłączyć sprawny kilkuwatowy głosnik szerokopasmowy o impedancji cewki 4-8 ohm. Może to byc głosnik od innego radia , czy starego telewizora, a nawet gł. samochodowy , czy tez inna kolumna głosnikowa od zestawu grajacego itp.
Jeżeli stwierdzisz, że owe charczenie ustapiło, to jak nie trudno odgadnac, jest to wina głośnika i na odwrót.
Jak to zlokalizujesz to pochwal sie .
W żadnym przypadku nie odkręcaj śrub mocujących magnes!
Jezeli to głośnik, to coś zaradzimy.
Lech.
Awatar użytkownika
Roberto
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 140
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 11:17
Lokalizacja: Pułtusk

Post autor: Roberto »

Boguś pisze:Roberto nigdy nie waż sie odkrecać magnesu.
Nie wiedziałem o tym. Na szczęście nie odkręciłem go.
Lech Sołtysik pisze:Nie wiem jakie masz doświadczenie w tym zakresie.Jak piszesz -tylko Ci się wydaje , ze to głosnik zniekształca dżwięk.Trzeba stwierdzić jednoznacznie czy to wina głośnika , czy też wzmacniacza m.cz.- lampy głosnikowej.
Znów mała niejasność i znów z mojej strony. Otóż głośnik był właśnie odlutowany od trafa głośnikowego, a jako wzmacniacz miałem na myśli amplituner Zodiak. Głośnik podłączyłem pod wyjście jednego z kanałów, głośność oczywiście umiarkowana - wniosek narzuca się więc, że to jednak wina głośnika.
Pozdrawiam, Roberto
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam..
Roberto, pisałeś wcześniej o charczeniu,czyli o zniekształceniach , wg.Twojej diagnozy prawdopodobnie wywołanych przez ocieranie cewki o magnes. Teraz piszesz , że po podłączeniu tego głośnika do Zodiaka , głośność umiarkowana. To dwie różne rzeczy.Zdecyduj się na coś.

Lech.
OTLamp

Post autor: OTLamp »

Witam
Lech Sołtysik pisze:Witam..
Roberto, pisałeś wcześniej o charczeniu,czyli o zniekształceniach , wg.Twojej diagnozy prawdopodobnie wywołanych przez ocieranie cewki o magnes. Teraz piszesz , że po podłączeniu tego głośnika do Zodiaka , głośność umiarkowana. To dwie różne rzeczy.Zdecyduj się na coś.

Lech.


Chyba mu chodziło o to, że ustawił umiarkowaną głośność podczas badania tego głosnika.(żeby go nie spalić).I wtedy usłyszał zniekształcenia.

Pozdrawiam

P.S. Ja bym na razie zostawił ten głośnik w spokoju.Po uruchomieniu radia może się okazać, że te zniekształcenia nie będą w ogóle słyszalne.
Ostatnio zmieniony wt, 14 grudnia 2004, 19:10 przez OTLamp, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Roberto
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 140
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 11:17
Lokalizacja: Pułtusk

Post autor: Roberto »

Roberto pisze:podłączyłem w celu sprawdzenia do wzmacniacza
Jako wzmacniacz od początku miałem na myśli Zodiaka - nieprecyzyjnie się wyraziłem po prostu. A i powinienem napisać już na początku, że gdy podpierałem membanę głośnika palcem od tyłu to zniekształcenia ustępowały i głośnik grał normalnie - stąd moje podejrzenia o obcieranie cewki. Trochę nierozgarnięty jestem w tych opisach. :oops:
Pozdrawiam, Roberto
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam.
Jeżeli tak , to rzeczywiście głośnik.Jutro napiszę co z tym zrobić.Przyznaj się skad jesteś?Jutro się dowiesz dlaczego pytam.Ma to związek z głosnikiem.
Do jutra.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Roberto
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 140
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 11:17
Lokalizacja: Pułtusk

Post autor: Roberto »

Pułtusk - jakieś 60km od Warszawy.
Pozdrawiam, Roberto
Lech S.
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Lech S. »

Witam..
Co dalej z tym głośnikiem?. Ponieważ nabyłes doświadczenie przyciskając palcami membrame i okazało się , że dżwięk poprawił się. W ten sposób odkształciłeś membramę i na ten moment cewka była we właściwym miejscu. Trzeba tu użyć trochę siły i przeciągnąć membramę tak , aby odkształcenie , to właściwe , pozostało na trwałe.Ja to robię przy grającym głosniku, tak długo próbuję, aż jest dobrze.Powinno się udać, ale trzeba to robić z wyczuciem i rozsądkiem. Jeżeli to nie pomaga, trzeba zastosować bardziej drastyczny sposób, polegający na nacięciu membramy nieco poniżej górnego zawieszenia w jednym lub w dwóch miejscach naprzeciw siebie, na długości kilkunastu , kilkudziesięciu mm.W ten sposób usuwany napięcia w membramie i cewka wskakuje na właściwe miejsce w szczelinie magnetycznej.Problem tylko którym miejscu na obwodzie.Tego raczej nie da się opisać.Trzeba to wyczuć.Oczywiście nacięcia mozna podkleic.
Trzeci sposób , jeżeli powyzsze zabiegi nie pomogą, polega na wycieciu membramy powyżej cewki i resoru i wymianie , wklejeniu nowej o tych samych parametrach geometrycznych.Tu pojawia się problem , skad taką membrame wziąć,bo głośnik z innej epoki.
Otóż profesjonalną naprawą głośników zajmuje sie człowiek z Sosnowca
aarek236@poczta.onet.pl.
tel. 032 2988384
To tyle co mogę napisać na temat głośników.Zaznaczam, że dwa pierwsze sposoby są drastyczne i zbójeckie , aczkolwiek w miarę skuteczne.
Nie radze jeszcze raz odkrecać srub magnesu. Szczelina ustawiana była w fabryce i jest prawidłowa.Chyba, że ktoś już grzebał.
Membrama na skutek starzenia i działania wilgoci odkształca się,co nieraz widać gołym okiem.Karkas cewki zmienia w ten sposób swoje położenie
powodując ocieranie o magnes.

Zyczę przyjemnej zabawy i pozdrawiam.

Lech.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11227
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Post autor: tszczesn »

Lech Sołtysik pisze: Otóż profesjonalną naprawą głośników zajmuje sie człowiek z Sosnowca
aarek236@poczta.onet.pl.
tel. 032 2988384
A potrafi on zrobić głośnik zjedzony przez myszy? Tzn. został się sam kosz, a membranę i cewkę trzeba dorobić.
Lech Sołtysik pisze: Nie radze jeszcze raz odkrecać srub magnesu. Szczelina ustawiana była w fabryce i jest prawidłowa.Chyba, że ktoś już grzebał.
Membrama na skutek starzenia i działania wilgoci odkształca się,co nieraz widać gołym okiem.Karkas cewki zmienia w ten sposób swoje położenie
powodując ocieranie o magnes.
Mój kolega w pracy na moich oczach naprawił charczący głośnik - wyjął z niego magnes wycentrował wygiętą (w elipsę) rurkę z cewką i założył magnes. Głośnik gra naprawde zacnie, a radyjko to Körting Honoris 38. Ale możliwe, że akurat ten głośnik był wyjątkowo podatny na tego typu naprawę.
ODPOWIEDZ