Wykopalisko

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

Wykopalisko

Post autor: Adam Myslinski »

Witam,
Grzebiąc w starych pudłach znalazłem coś takiego. Konstruowałem to "coś" latem 1969 i wiosną 1970 roku mając do dyspozycji lutownicę, kombinerki, śrubokręt, nożyczki i EM84 + dioda jako woltomierz w.cz. Jednoczesnie na strojenie urzadzenia mialem 0,5 godziny w tygodniu.
Obrazek
Bo tylko tyle trwala emisja nowoczesną na owe czasy techniką z lokalnego, warszawskiego nadajnika UKF.
Obrazek
Kurz pochodzi także z epoki.
Obrazek
Urzadzenie było później modernizowane, stąd widoczne BC159.
Czy ktoś już zgadł, co to takiego?
Pozdrawiam

Adam
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Wykopalisko

Post autor: MarekSCO »

Dekoder sygnału stereofonicznego ( stereo-dekoder ) ?
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wykopalisko

Post autor: Adam Myslinski »

MarekSCO pisze:Dekoder sygnału stereofonicznego ( stereo-dekoder ) ?
Bingo!
I dzialal przez 5 lat w moim l a m p o w y m odbiorniku "Domino" przerobionym w koncowce na 2 x ECL86 + drugi kanał - to samo w oddzielnej obudowie. Domino przepadlo (ktos mi je ukradl w czasie remontu), a ten "superlinear" drugiego kanalu jest. Moze go odczyszcze i uruchomie po 37 latach?
Pozdrawiam

Adam
Awatar użytkownika
MarekSCO
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2678
Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
Lokalizacja: Żołynia podkarpackie

Re: Wykopalisko

Post autor: MarekSCO »

Adam Myslinski pisze:Moze go odczyszcze i uruchomie po 37 latach?
Koniecznie to zrób :)
Bardzo ładnie to wygląda moim zdaniem :)
Aż Ci zazdroszczę wrażeń z powtórnego uruchamiania :)
Wydaje mi się, że dzisiaj niewielu młodych elektroników dało by sobie z nim radę :)
Miło mi z Wami :)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Wykopalisko

Post autor: kaem »

Pytania natury ogólniejszej do twórcy modelu dekodera - w miarę możliwości współprowadzę taką małą historiografię sieci nadawczej Polskiego Radia:

1. Czyli w 1969 roku były już prowadzone emisje stereo w systemie z tonem pilotującym (pytanie chyba retoryczne)?
2. Czy miały one tylko charakter testowy, czy już w miarę regularny?
3. Jaki program Polskiego Radia one obejmowały?
4. Czy były nadawane w ramach wykazowych częstotliwości OIRT, czy też do tych celów uruchomiono coś na CCIR albo dodatkowe częstotliwości OIRT (tzw. "czwarta sieć")?
5. Ile godzin dziennie trwały audycje stereofoniczne?
6. Czy można było się zorientować, że audycja stereofoniczna "z Warszawy" jest tak naprawdę programem regionalnym, odtwarzanym z lokalnego magnetofonu?
7. Czy wszystkie 17 rozgłośni regionalnych miało już w 1969 roku możliwość emisji stereo, czy też niektóre musiały czekać do lat 70?

Wszystkie pytania dotyczą oczywiście roku 1969.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Jasiu

Re: Wykopalisko

Post autor: Jasiu »

Czołem.
kaem pisze:Pytania natury ogólniejszej do twórcy modelu dekodera - w miarę możliwości współprowadzę taką małą historiografię sieci nadawczej Polskiego Radia
Czy można ją gdzieś przeczytać?

Pozdrawiam,
Jasiu
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6278
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wykopalisko

Post autor: cirrostrato »

Już kiedyś o tym pisałem a więc krótko:koniec lat 60-tych telewizja i PR nadają eksperymentalny program stereo na dwóch nośnych,jeden kanał to fonia TV(chyba wtedy jedynka) i UKF(oczywiście zakres niski).Mój sąsiad/kolega ,,dobiera" do swojego TV(nie muszę dodawać że niekolor ale typu nie pamiętam) mojego Turandota,ustawiamy sprzęt(wcześniej aby dokładnie) i w końcu odsłuch.Pamiętam niesamowity efekt stereo piłeczki pingpongowej podskakującej i przemieszczającej się po podłodze:wrażenie przestrzenności dżwięku było bardzo sugestywne.Często się zastanawiam czy był to efekt dobrej separacji kanałów czy efekt nowości(stawiam na to drugie).Chyba jednak żaden ślad tej akcji nie pozostał w dostępnych publikacjach,cała zabawa była jednorazowa.
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Wykopalisko

Post autor: kaem »

Jasiu pisze:Czołem.
kaem pisze:Pytania natury ogólniejszej do twórcy modelu dekodera - w miarę możliwości współprowadzę taką małą historiografię sieci nadawczej Polskiego Radia
Czy można ją gdzieś przeczytać?

Pozdrawiam,
Jasiu
Hmm... Dobre pytanie. Sprawdzę, co z tego co pozbierali ludzie z serwisu RadioPolska zostało już tam powieszone. Więcej jest w prywatnych mailach, itp.
cirrostrato pisze:Już kiedyś o tym pisałem a więc krótko:koniec lat 60-tych telewizja i PR nadają eksperymentalny program stereo na dwóch nośnych,jeden kanał to fonia TV(chyba wtedy jedynka) i UKF(oczywiście zakres niski).
"Eksperyment" to chyba tylko z braku w handlu odbiorników radiowych z dekoderem i dla tych, którzy z powodu tego braku cierpieli. Kto miał odbiornik stereo (choćby taki DIY jak Adama Myślińskiego), mógł zapewne liczyć na coś więcej niż "program eksperymentalny". I tego właśnie m.in. dotyczyły moje pytania, tzn. na ile stereofonia UKF z "pilotem" w latach 1969-70 wykraczała już poza jarmarczną ciekawostkę.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wykopalisko

Post autor: Adam Myslinski »

Witam Panów,

Pytan padlo tu sporo, wiec zeby odpowiedziec precyzyjnie, musze siegnac do źródeł. Od razu chce wyjasnic, ze nie bylem konstruktorem urzadzenia, a tylko budowniczym w oparciu o dostepna wowczas literature. Nie jestem elektronikiem, wiec literatura musiala byc - z koniecznosci - popularna i latwo dostepna - ergo "Radioamator", choć nie tylko. Bezposrednio oparlem się na artykule mgr. inż. Andrzeja Gamdzyka "Dekoder stereofoniczny", RiK, 1970, 2, 27-32.

Obrazek

Moja adaptacja polegala przede wszystkim na zastapieniu niedostepnych (i horrendalnie drogich) w owe czasy krzemowych tranzystorow BF506 tranzystorami germanowymi, a co sie z tym wiaze "odwroceniem" zasilania i polaryzacji kondensatorow elektrolitycnych, dobraniem punktow pracy itp.

W zakończeniu artykułu autor pisał:

Obrazek

Artykul ukazal sie w lutym 1970 roku, cykl wydawniczy "RiK" trwal w tamtych czasach ok. pol roku, mozna więc na tej podstawie odtworzyc sobie w przybliżeniu stan nadawania w systemie stereo w Polsce. Pomocny moze byc tez wykaz literatury znajdujacy sie obok artykulu.

Moje zainteresowanie w temacie siegaja jednak jeszcze wczesniej. Gdzies ok. polowy 1968 roku napisalem do redakcji "Horyzontow Techniki" list z pytaniem, jak zbudowac dekoder. Grzecznie mi odpowiedzieli, ze w warunkach domowych jest to raczej niemozliwe. :D List mam gdzies w archiwum domowym, przy okazji moge go tu zaprezentowac.

Audycje stereo nadawane byly - o ile pamietam - w pasmie OIRT w lokalnym "rozszczepieniu" programu drugiego Polskiego Radia. Byc moze nadawano doswiadczalnie w pasmie CCIR, ale wobec braku takich odbiornikow na rynku, nie moglem odbierac na zakresie 88-104 MHz. O sieci 17 rozglosni - tyle ich wtedy w ogole nie bylo - raczej nie ma co mówić. To melodia przyszlosci. Mam w domu "Historie Polskiego Radia" prof. Kwiatkowskiego, wieczorem sprawdze, czy jest tam cos na ten temat.

Ogólną wiedzę w temacie czerpalem tez z ksiązki kupionej na Miedzynarodowych Targach Ksiazki (zaplacilem jakas straszna cene) Wernera W. Diefenbacha "Praxis der Rundfunk Stereofonie". Dostepny wowczas byl w kioskach miesiecznik ukazujacy sie w Berlinie Zachodnim - "FunkTechnik". To byla kopalnia wiedzy radioelektronicznej zza "żelaznej kurtyny".

Obrazek

Obrazek

Tyle na razie.
Pozdrawiam

Adam
Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wykopalisko

Post autor: Adam Myslinski »

kaem pisze:Pytania natury ogólniejszej do twórcy modelu dekodera - w miarę możliwości współprowadzę taką małą historiografię sieci nadawczej Polskiego Radia:

1. Czyli w 1969 roku były już prowadzone emisje stereo w systemie z tonem pilotującym (pytanie chyba retoryczne)?
2. Czy miały one tylko charakter testowy, czy już w miarę regularny?
3. Jaki program Polskiego Radia one obejmowały?
4. Czy były nadawane w ramach wykazowych częstotliwości OIRT, czy też do tych celów uruchomiono coś na CCIR albo dodatkowe częstotliwości OIRT (tzw. "czwarta sieć")?
5. Ile godzin dziennie trwały audycje stereofoniczne?
6. Czy można było się zorientować, że audycja stereofoniczna "z Warszawy" jest tak naprawdę programem regionalnym, odtwarzanym z lokalnego magnetofonu?
7. Czy wszystkie 17 rozgłośni regionalnych miało już w 1969 roku możliwość emisji stereo, czy też niektóre musiały czekać do lat 70?

Wszystkie pytania dotyczą oczywiście roku 1969.
I jeszcze postaram sie dopowiedziec:

Ad. 1 - tak.
Ad. 2 - regularny, ale to dotyczy dopiero roku 1970, 1971
Ad. 5- krotko. Na początku nie dlużej niż pół godziny tygodniowo. Potem ten czas się wydłużał. Znalazlem list, który pisałem 23.08. 1971 roku do rodziny zafascynowany efektami uzyskanymi po całkowitym uruchomieniu urządzenia (+ dwa kanaly m.cz. 10W):
"...Efekt przeszedł wszystkie moje oczekiwania. Jest (to) coś wspaniałego. Szkoda tylko, że tak niewiele nadają stereo i że tak niewiele muzyki, która mnie interesuje." Koniec cytatu.

Każda audycja zaczynała sie wówczas testem kontrolnym składającym się z zapowiedzi - "Kanał lewy" - szszszsz (szum biały), "kanał prawy" szszszszsz (szum biały), sygnał w fazie - wtedy szum był słyszalny ze środka, i w przeciwfazie - wtedy slychac było z obu stron z charakterystycznym, nieprzyjemnym uciskiem w uszach. Potem następowała część muzyczna.

Ad. 6. To, że transmisje były nadawane regionalnie wynikało z zapowiedzi spikera i informacji zamieszczanych także w prasie. Poza tym łącza (to były naziemne radiolinie) nie miały chyba możliwości przenoszenia tak szerokiego pasma sygnału (do 53 kHz w górnej wstędze sygnalu różnicowego).

Ad. 7. Nie wszystkie miasta wojewódzkie miały własne rozgłośnie.

**************
Po przeszukaniu teczek ze starymi papierami okazało się, ze sporządziłem dość obszerną dokumentację prac. Zachowało się sporo i dołączam fotki. Fotki znajdują się na innym, niż "Triodowy" serwerze, więc nie obciażają go. Mogę sobie chyba na to pozwolić.

List z października 1968 roku z redakcji "Horyzontów Techniki'

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dokumentacja techniczna: adaptacja kubków ferrytowych z filtrów p.cz. 465kHz na obwody rezonansowe 19kHz i 38kHz.

Obrazek

i obliczenia ilości zwojów (logarytmy w robocie! kalkulatorów nie było)

Obrazek

Zmiana toru p.cz. 10,7 MHz (sposób wypatrzony gdzieś w literaturze niemieckiej)

Obrazek

Jak umieściłem dekoder w obudowie odbiornika "Domino"

Obrazek

Lista pozycji literaturowych, z których korzystałem zapoznając się z tematem.

Obrazek

To wszystko.
Ostatnio zmieniony pn, 18 lutego 2008, 22:10 przez Adam Myslinski, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam

Adam
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Wykopalisko

Post autor: kaem »

Przede wszystkim nie zauważyłem (i chyba nie tylko ja) podpisków pomiędzy pierwszymi zdjęciami w temacie, no chyba że Adam dodał te podpisy już po rozwiązaniu zagadki. Stąd część odpowiedzi na moje pytania już znam. A więc pół godziny dziennie stereofonicznego programu z warszawskiego nadajnika Programu 2 Polskiego Radia... W podsumowaniu artykułu w "RiK" jest mowa o emisji "także w godzinach wieczornych". Czyli rozumiem, że w 1970 roku były to inne godziny. Jakie mniej więcej? Czyżby coś "dla II zmiany"? :-)
"RiK" opublikował schemat w 1970 roku. Więc skąd pochodziły dane do budowy dekodera, skoro przystąpiłeś do niej Adamie w 1969 roku? Czy podobny (może gorzej opisany) projekt ukazał się gdzieś już rok wcześniej? Jeżeli chodzi o tą niemiecką książkę, to wszystko jasne z tym 1969 rokiem.
A czy jeszcze rok wcześniej, w 1968 roku, gdy pisałeś list do "HT", też już była emisja stereo wymagająca dekodera? Czy też chciałeś zabrać się za to z wyprzedzeniem?
Co do ksiażki Kwiatkowskiego, to pośrednio dysponuję ją. Więc specjalnie nic tam nie ma ponad to, co mniej więcej wiem.
Ewentualne odpowiedzi nt. dopisanych informacji (dziękuję!) za jakiś czas.

Co następuje:
Ad. 6. To, ze transmisje były nadawane regionalnie wynikało z zapowiedzi spikera i informacji zamieszczanych także w prasie. Poza tym lacza (to byly naziemne radiolinie) nie mialy chyba mozliwosci przenoszenia tak szerokiego pasma sygnału (do 53 kHz w gornej wstedze sygnalu roznicowego).

Ad. 7. Nie wszystkie miasta wojewodzkie miały własne rozgłośnie.
Z tego co wiem, były to głównie kablowe łącza krotnicowe (telefoniczne) po 3500 Hz każde. Więc do pełnego przeniesienia dźwięku stereo w prawie pełnym pasmie m.cz. potrzebnych było aż (albo tylko) 8 łączy (14[kHz] : 4 = 3500[Hz]) * 2 kanały. Matrycowanie sygnałów L+P oraz L-P mogło przecież następować dopiero w stacji nadawczej. Zwróć uwagę, że problemy początków stereofonii UKF wyglądały odwrotnie niż początków TV kolorowej w Polsce: TV kolorowa bez problemu nadawała od razu z Warszawy, natomiast poślizg technologiczny miały ośrodki regionalne TV. Radio odwrotnie: nie było problemu ze stereofonią lokalną, a był problem z "sterełem" ogólnopolskim. Poza tym monofoniczny Program 3 Polskiego Radia był nadawany z pasmem m.cz. obciętym do ok. 7 kHz, więc problem był nie tyle w szerokości pasma łącza, co w liczbie dostępnych w danej chwili łączy (przecież przenieść mono to nie problem, bo to niby tylko pojedyncze 14...15 kHz, a jednak obcinali pasmo). Ponadto z rozgłośni regionalnej do RTCN też jest od kilku do kilkunastu kilometrów, więc jednak dysponowaliśmy wtedy możliwością dosyłu stereofonicznego na krótki dystans.
Co do liczby rozgłośni, to chyba jednak musiało być 17. Dlaczego akurat ich liczba odpowiada liczbie województw przed 1975 rokiem? Zresztą do dziś jest 17 rozgłośni (nie mające własnego województwa Radio Koszalin nadaje w Zachodniopomorskim, Pomorskim i częsci Wielkopolskiego). Oczywiście w czasach PRL, przez większość cześć dnia tylko retransmitowały Warszawę, a zajmowały się "pracą własną".
Ostatnio zmieniony pn, 18 lutego 2008, 22:39 przez kaem, łącznie zmieniany 3 razy.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wykopalisko

Post autor: Adam Myslinski »

kaem pisze:Przede wszystkim nie zauważyłem (i chyba nie tylko ja) podpisków pomiędzy pierwszymi zdjęciami w temacie, no chyba że Adam dodał te podpisy już po rozwiązaniu zagadki. Stąd część odpowiedzi na moje pytania już znam. A więc pół godziny dziennie stereofonicznego programu z warszawskiego nadajnika Programu 2 Polskiego Radia... W podsumowaniu artykułu w "RiK" jest mowa o emisji "także w godzinach wieczornych". Czyli rozumiem, że w 1970 roku były to inne godziny. Jakie mniej więcej? Czyżby coś "dla II zmiany"? :-)
"RiK" opublikował schemat w 1970 roku. Więc skąd pochodziły dane do budowy dekodera, skoro przystąpiłeś do niej Adamie w 1969 roku? Czy podobny (może gorzej opisany) projekt ukazał się gdzieś już rok wcześniej? Jeżeli chodzi o tą niemiecką książkę, to wszystko jasne z tym 1969 rokiem.
A czy jeszcze rok wcześniej, w 1968 roku, gdy pisałeś list do "HT", też już była emisja stereo wymagająca dekodera? Czy też chciałeś zabrać się za to z wyprzedzeniem?
Co do ksiażki Kwiatkowskiego, to pośrednio dysponuję ją. Więc specjalnie nic tam nie ma ponad to, co mniej więcej wiem.
Ewentualne odpowiedzi nt. dopisanych informacji (dziękuję!) za jakiś czas.
1. Być może były to także godziny pracy, ale pracując zawodowo w chemii nie mogłem się zajmować zajęciami hobbystycznymi. Ja korzystałem przede wszystkim z audycji nadawanych ok. 16:00 - 17:00.

2. Książką dysponowałem dopiero w latach 1970 - 71, natomiast od ok. roku 1965 regularnie kupowałem wspomniane czasopismo "FunkTechnik" (wychodziło dwa razy w miesiącu, a nie jak pisałem wyżej raz w miesiącu). Ono było dostępne w MPiK-ach i większych kioskach "Ruchu" w całym kraju. Tam bylo wiele artykułow na temat odbioru stereofonicznego. Ale "RiK" zamieszczał także wcześniej artykuły na temat - patrz chociażby spis literatury.
Emisja była już w 1968 roku. Gdyby jej nie było, nie zabierałbym się do tego, bo nie dysponowałem praktycznie żadnym sygnałem np. z kodera, ani nawet podstawowymi przyrządami pomiarowymi (no może miałem jakis UM3 pozyczony z pracy).

W Kwiatkowskim sprawdzilem. Mam jego trzy książki, ale wszystkie dotyczą początków radiofonii, epizodu 1939 i konspiracji. Zdawało mi się, ze jest też coś o powojennej historii, ale to musiała być "projekcja" jego wspominkowych audycji radiowych.
Pozdrawiam

Adam
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Re: Wykopalisko

Post autor: kaem »

Zdaje się, że piszemy z "przeplotem czasowym", więc proszę czasami zerknąć na edytowany post powyżej :-)
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Awatar użytkownika
Adam Myslinski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 272
Rejestracja: wt, 17 sierpnia 2004, 19:50
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wykopalisko

Post autor: Adam Myslinski »

kaem pisze:
Z tego co wiem, były to głównie kablowe łącza krotnicowe (telefoniczne) po 3500 Hz każde. Więc do pełnego przeniesienia dźwięku stereo w prawie pełnym pasmie m.cz. potrzebnych było aż (albo tylko) 8 łączy (14[kHz] : 4 = 3500[Hz]) * 2 kanały. Matrycowanie sygnałów L+P oraz L-P mogło przecież następować dopiero w stacji nadawczej. Zwróć uwagę, że problemy początków stereofonii UKF wyglądały odwrotnie niż początków TV kolorowej w Polsce: TV kolorowa bez problemu nadawała od razu z Warszawy, natomiast poślizg technologiczny miały ośrodki regionalne TV. Radio odwrotnie: nie było problemu ze stereofonią lokalną, a był problem z "sterełem" ogólnopolskim. Poza tym monofoniczny Program 3 Polskiego Radia był nadawany z pasmem m.cz. obciętym do ok. 7 kHz, więc problem był nie tyle w szerokości pasma łącza, co w liczbie dostępnych w danej chwili łączy (przecież przenieść mono to nie problem, bo to niby tylko pojedyncze 14...15 kHz, a jednak obcinali pasmo). Ponadto z rozgłośni regionalnej do RTCN też jest od kilku do kilkunastu kilometrów, więc jednak dysponowaliśmy wtedy możliwością dosyłu stereofonicznego na krótki dystans.
Co do liczby rozgłośni, to chyba jednak musiało być 17. Dlaczego akurat ich liczba odpowiada liczbie województw przed 1975 rokiem? Zresztą do dziś jest 17 rozgłośni (nie mające własnego województwa Radio Koszalin nadaje w Zachodniopomorskim, Pomorskim i częsci Wielkopolskiego). Oczywiście przez większość cześć dnia tylko retransmitowały Warszawę, a zajmowały się "pracą własną".
Co do sytuacji na terenie kraju nie mam wiedzy. Tak samo nie mam wiedzy na temat sposobu przesyłania programów ogólnopolskich z Warszawy do rozgłośni regionalnych. Domyślałem się tylko, ze system radiolinii ustawionych dookoła Warszawy (Świercze, Mlawa itd. w kierunku Gdańska, Wyszków itd w kierunku Białegostoku et.c) służy do transmisji TV, a być może i radia. To była przecież jedna firma - Polskie Radio i Telewizja. Chociaż nadajniki chyba zawsze należały do telekomunikacji.
Pozdrawiam

Adam
Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Re: Wykopalisko

Post autor: jdubowski »

Adam Myslinski pisze:Co do sytuacji na terenie kraju nie mam wiedzy. Tak samo nie mam wiedzy na temat sposobu przesyłania programów ogólnopolskich z Warszawy do rozgłośni regionalnych.
System aż do lat 80-tych opierał się na dosyle taśm z nagraną audycją do rozgłośni regionalnych. W Katowicach można było odbierać "Studio Stereo" z Krakowa i z Mysłowic, zawsze występowało przesunięcie czasowe między audycją nadawaną z jednego i z drugiego nadajnika.
Adam Myslinski pisze: Domyślałem się tylko, ze system radiolinii ustawionych dookoła Warszawy (Świercze, Mlawa itd. w kierunku Gdańska, Wyszków itd w kierunku Białegostoku et.c) służy do transmisji TV, a być może i radia. To była przecież jedna firma - Polskie Radio i Telewizja. Chociaż nadajniki chyba zawsze należały do telekomunikacji.
Łącza raczej należały do PPTiT, tak samo jak nadajniki.
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
ODPOWIEDZ