Witam!
To nie jest słynna lampa Edisona z kapturkiem. To jest lampa do projektora na napiecie 110V o mocy 200W. Mam taką w projektorze AGFA - MOVECTOR 8mm. i drżę ze strachu czym ją zastąpię jak się przepali.
Pozdrawiam Konstanty.
P.S. Lampa w górnej części ma zaczernienie żeby świarło nie "wychodziło na zewnątrz i nie przeszkadzało " Były takie żarówki również z kapturkiem aluminiowym który można było zdejmowć.
K.
Konstanty Pisząc "Lampa Edisona" miałem na myśli... żarówka
Nie jestem pewien, ale jeszcze 5 lat temu miałem takie żarówki, właśnie od tych projektorów... Pamiętam, że łączyłem po dwie szeregowo i próbowałem stosować w reflektorach na sali teatralnej miejscowego ośrodka kultury...
Niedługo będę robił "wiosenne porządki" w piwnicy... Gdybym znalazł te żarówki, to dam znać
Ja na pierwszy rzut oka myślałem że to jedna z pierwszych penod (tetrod?) w.cz. - pamiętam że pierwsze egzemplarze miały jakby dwa cokoły po obu stronach bańki i montowane było w radiach poziomo, zwykle przechodząc przez blachę oddzielającą część w.cz. od m.cz. - to by był rarytas!
Pozdrawiam