drut czy linka

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

kozioł
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: wt, 27 czerwca 2006, 23:11

drut czy linka

Post autor: kozioł »

Witam
Pytanie może dość naiwne ale na pewno niejednej osobie bez doświadczenia spędzające sen z powiek: a mianowicie jakich kabli ;linki czy może drutu i jakich przekroi ,używać do rozprowadzenia zasilania lamp (żarzenie i anodowe) ,wiadomo że im grubiej tym trudniej, ale czy takie rozwiązanie przekłada sie na późniejsze lepsze efekty.No i ta nieszczęsna masa.... drut linka czy może plecionka ?
Pozdrawiam Kozioł
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: drut czy linka

Post autor: painlust »

kozioł pisze:Witam
Pytanie może dość naiwne ale na pewno niejednej osobie bez doświadczenia spędzające sen z powiek: a mianowicie jakich kabli ;linki czy może drutu i jakich przekroi ,używać do rozprowadzenia zasilania lamp (żarzenie i anodowe) ,wiadomo że im grubiej tym trudniej, ale czy takie rozwiązanie przekłada sie na późniejsze lepsze efekty.No i ta nieszczęsna masa.... drut linka czy może plecionka ?
Pozdrawiam Kozioł
Do żarzenia uzywam linek. Do szyny masy tylko i wyłącznie drut miedziany (najlepiej posrebrzany, ale nie uzywałem) co najmniej o powierzchni przekroju 2,5mm^2. Sygnałowe czy zasilajace mogą być czym kolwiek prowadzone. Zalezy od twojego widzimisie. Ja używam i drutu i linek.
fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

A ja zapytam o izolację na przewodach anodowych - w końcu mamy tam napięcia rzędu kilkaset V, więc teoretycznie powinniśmy chyba stosować jakieś specjalnie zabezpieczone, prawda? A jak jest w praktyce - krosówka?
_
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Post autor: Piotr »

fugasi pisze:A ja zapytam o izolację na przewodach anodowych - w końcu mamy tam napięcia rzędu kilkaset V, więc teoretycznie powinniśmy chyba stosować jakieś specjalnie zabezpieczone, prawda? A jak jest w praktyce - krosówka?
Do prowadzenia wysokich napięć używam linki LgY 300/500V. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodła.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Vault_Dweller »

Ja od nie tak dawna mam LgY 0,5mm^2/750V, ale połączenia na wyższe napięcia (np. zasilanie anodowe EL34 w BISach- gdzie napięcia wynosiły prawie 700V) robię "rdzeniem" kabla antenowego. Ważne- powinna to być linka, nie drut (ze względu na odporność mechaniczną). Jeszcze lepsze są przewody w izolacji silikonowej, ale są cholernie drogie... Kosztował mnie taki chyba 5zł/mb, ale można nimi robić instalację elektryczną w piekle- jeśli chodzi o temperatury, to wytrzymują bardzo wiele.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
ODPOWIEDZ