Przeróbka toroida

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
End
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 160
Rejestracja: ndz, 28 września 2003, 17:30
Lokalizacja: Jedlina Zdrój

Przeróbka toroida

Post autor: End »

Witam,mam małyproblem bo:
Mam trafo toroidalne 2x30V~ 200W i chcę zrobić z niego zasilacz do końcówki mocy na tranzystorach hex fet.
Do tego mam preampa z EdW 5/2003 na ECC82.
I teraz...dowinolem do trafa dwa dodatkowe zwoje drutem o średnicy około 1 mm.

Do żarzenia mam napięcie 13V~ ale idzie ono przez stabilizator LM317 i wtedy moge napięcie dopasować do rodzaju lampy.
Tylko niewiem czy prąd niebędzie za duzy czy za mały z do żarzenia tych lamp.
Jak zmierzyć jaki daje prąd trafo?
Niechcę uszkodzic lamp więc pytam.
Akurat w temacie transformatorów to....jestem na początku.
"Kto staje się potworem ten zrzuca ciężar bycia człowiekiem"....
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11225
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Re: Przeróbka toroida

Post autor: tszczesn »

Hard-Core pisze: Jak zmierzyć jaki daje prąd trafo?
Niechcę uszkodzic lamp więc pytam.
Akurat w temacie transformatorów to....jestem na początku.
Trafo daje taki prąd jaki sobie z niego weźmiesz. I=U/R (prawo Ohma), U - napięcie trafa, R - oporność obciążenia.

Sorry, ale z taką znajomością podstaw polecam ci na początek jakąś książkę z elektrotechniki i elektroniki, inaczej przeżyjesz tylko frustrację wywołaną paleniem kolejnych elementów.
Awatar użytkownika
End
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 160
Rejestracja: ndz, 28 września 2003, 17:30
Lokalizacja: Jedlina Zdrój

Post autor: End »

O.k. rozumiem Cię własnie czytam dużo ostatnio...
Mam dużo praktyki ale mało teorii. :cry:
Popoli jakos się ucze tego wszystkiego.
Prawo ohma znam i inne też :wink:
Dzieki za podpowiedź,w sumie myslalem tak jak ty ale niebyłem pewiem więc zapytałem na forum ,żeby nabrać pewności.
Teraz to juz wszystko rozumiem.
Dzieki! :D :D :D :D
Czasem banał jest tez Cięzki...
"Kto staje się potworem ten zrzuca ciężar bycia człowiekiem"....
Awatar użytkownika
ampliman
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 338
Rejestracja: pt, 18 kwietnia 2003, 21:58
Lokalizacja: Komorowo

prąd z trafa

Post autor: ampliman »

Witam
Prąd, który chcesz wyciągnąć z tego uzwojenia będzie wynikał i będzie również ograniczony paroma parametrami:
1. opornością obciążenia, czyli opornością włókna żarzenia lamp, wartość tego prądu obliczysz z prawa Ohma (napięcie/oporność obciążenia). W przypadku lampy ECC82 prąd żarzenia przy napięciu 12.6V wynosi 150mA. W przypadku zastosowania stabilizatora ponieważ układ stabilizacji nie ma 100% sprawności prąd ten będzie nieco większy o wartość wynikającą ze strat na stabilizatorze.
2. mocą transformatora - z oporności obciążenia może wynikać, że moc pobierana z trafa jest większa od mocy dopuszczalnej i wówczas trafo będzie się przegrzewało a nawet może się spalić. W Twoim przypadku zasilenie lampy ECC82 na szczęście przy takim trafie niczym nie zaszkodzi :)
3. przekrojem zastosowanego drutu w uzwojeniu - nie można przekroczyć dopuszczalnej gęstości prądu (kilka A/mm2). Zastosowałeś drut o średnicy 1mm, więc spokojnie zasilisz tą lampę.
Podsumowując wszystko powinno być OK :)
Niech moc będzie z Wami
Ampliman
tek-no-logical
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 47
Rejestracja: sob, 13 grudnia 2003, 11:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: prąd z trafa

Post autor: tek-no-logical »

ampliman pisze:W przypadku zastosowania stabilizatora ponieważ układ stabilizacji nie ma 100% sprawności prąd ten będzie nieco większy o wartość wynikającą ze strat na stabilizatorze.
Sorry, że się czepiam, ale ciężko się powstrzymać. wziąwszy pod uwagę, że nic to nie kosztuje ( w najgorszym wypadku palnę głupotę :)
Mogę sobie wyobrazić stabilizator który nie ma 100% sprawności, a jednak prąd wpływający i wypływający są równe.
W praktyce jednak najczęściej jednak prądy wchodzący do stabilizatora i wychodzący nieco się różnią.
Ten dodatkowy prąd jest faktycznie użyty do zasilania układów samego stabilizatora, jednak moc z tym prądem związana w dobrych stabilizatorach jest niewielka w porównaniu z mocą traconą na ciepło w elemencie regulacyjnym ( mowa chyba o stabilizatorach o działaniu ciągłym ).
Innymi słowy wartość tego prądu, w większości przypadków nie za bardzo wynika ze sprawności stabilizatora, lub inaczej - zmieniając różnicę napięć między wejściem a wyjściem stabilizatora można wpłynąć znacząco na jego sprawność, nie powodująć równocześnie istotnej zmiany prądu 'jałowego'
Np dla LM117:

parametr - warunki - typowo - max - jednostka
Adjustment Pin Current - - 50 - 100 - uA
Adjustment Pin Current Change - 10 mA < IOUT < IMAX ; 3V < (VIN − VOUT ) < 40V - 0.2 - 5 - uA

To żeby już więcej nie marudzić - jak dla mnie wartość tego prądu nie za bardzo wynika ze sprawności stabilizatora, równocześnie jest na tyle niewielka, że w większości zastosowań można ją pominąć ( w tym wypadku jest trzy rzędy mniejsza od wartości prądu jaki płynie przez obciążenie )

-jeśli mimo wszystko palnąłem głupotę prosiłbym o bezlitosne wskazanie gdzie:)
tek-no-logical
Awatar użytkownika
ampliman
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 338
Rejestracja: pt, 18 kwietnia 2003, 21:58
Lokalizacja: Komorowo

straty w stabilizatorze

Post autor: ampliman »

Masz oczywiście rację, co do tego dodatkowego prądu. Ja wprawdzie miałem na myśli zjawiska, o których piszesz, a które częściowo usprawiedliwiają moją wypowiedź. Ale rzeczywiście, nie pomyślałem o tym, że ten dodatkowy prąd jest pomijalnie mały :oops: i nie ma co sobie nim zawaracć głowy.
Dzięki za "wyprostowanie" mojej wypowiedzi.
Niech moc będzie z Wami
Ampliman
Awatar użytkownika
End
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 160
Rejestracja: ndz, 28 września 2003, 17:30
Lokalizacja: Jedlina Zdrój

Post autor: End »

Dzieki panowie za odp. Te forum jest naprawde dobre ;)
Pozdrawiam all
Już wszystko czaje do końca
"Kto staje się potworem ten zrzuca ciężar bycia człowiekiem"....
ODPOWIEDZ