Za 100zł sobie taki fajny zestaw(tuner+ wzmacniacz) kupiłem na grupach na Facebooku.
Jak najbardziej zabytek, bo ma to 52 lat, tuner częściowo germanowy, choć jest dekoder stereo TCA290, wzmacniacz w 100% krzemowy. Wzmacniacz się gotował bez sygnału.....okazało się, że końcówka mocy w klasie A i się prąd spoczynkowy w prawym kanale "rozjechał", w tym stanie tranzystory BD163 po kilku sekundach parzyły, a wzmacniacz pobierał z sieci JAŁOWO

Machnąłem w obydwu kanałach R620 , wymieniłem stare elektrolity w końcówkach, w tym momencie wzmacniacz gra, pobiera początkowo 27-30W , po kilku minutach stabilizując się na 20-22W, pomiar po stronie 230V.
Ale czy ze zwiększaniem głośności ta moc pobierana nie ma rosnąć czasem?
Wie ktoś, jaki powinien być prąd spoczynkowy końcówek mocy?
Schemat wzmacniacza załączam, to "pseudo-kwadrofonia" Teraz mam prośbę o schemat tego tunera w zestawie......nie chodzi stereo, żarówka sprawna, podejrzewam rozstrojone obwody LC dekodera lub uszkodzony TCA290, znalazłem w internecie scalak NOS ale bym wolał tu iść raczej w MC1310, bo PLL lepiej zagra.
Nie zapalają się kontrolki(zielona i czerwona) od AFC, poza tym tuner gra, choć trzeba zrobić korektę początku i końca skali.
Ciekawy sprzęcik.....pomoże ktoś?
Zależy mi szczególnie na schemacie tunera