Witam wszystkich,
Do tej pory byłem raczej pasywnym uczestnikiem forum. Dużo czytałem i tyle. Znalazłem się jednak w czarnej dupie. 13 lat temu Pan Henryk Feliks (którego niektórzy mogą znać) zrobił na moje zamówienie monobloki lampowe jak w opisie. Potem przyszły dzieci i ze względu na wystające diody 6d22s monobloki zostały zastąpione Gainclonem (złożyłem nawet sam i nie wybuchło
Teraz dzieci są starsze i postanowiłem wrócić do monobloków. Niestety jakoś tak się stało, że potencjometry odpowiedzialne za ustalanie napięcia zostały przekręcone na maksa. Po odpaleniu monobloków lampy 6d22s zaczęły strzelać i świecić na niebiesko. Natychmiast wyłączyłem oba urządzenia. Zmieniłem diody na nowe, wymieniłem 6e5p. Wzmaki grają, ale tylko po rozkręceniu do oporu i bardzo cicho. Ze względu na panujące w środku napięcia, nic nie chcę grzebać. Zastanawiam się jednak, czy możliwe jest, że poprostu zostały uszkodzone GM70? ? Napięcie na wskaźnikach wychyłowych, jakie są zamontowanie w monoblokach, jest prawidłowe. Zanim zacznę coś kombinować wolę zapytać ludzi z doświadczeniem.
Jeżeli nie chcesz grzebać, to raczej będzie trudno coś poradzić na odległość.
Wymieniania drogich lamp na ślepo, z nadzieją, że zadziała, raczej odradzam.
Jeżeli w środku były dobrze dobrane bezpieczniki, to mogły zadziałać, a to co słyszysz jest uzyskane jedynie prądem wybiegu, bez napięcia anodowego w którymś stopniu. Ale nie wiem. Trzeba rozkręcić, zobaczyć, wetknąć miernik...
Domyślam się, że rzecz jest duża i ciężka, więc najlepiej będzie, jak znajdziesz do pomocy kogoś ze swojej okolicy.
To nie tak, ze nie mam zamiaru. Bardziej chodzi o to, ze nie mam zamiartu samodzielnie bez jakiegokolwiek wsparcia grzebac. Jak ktos mnie poprowadzi to sproboje.