Problem z amplitunerem Unitra Zodiak DDS402

[walllker]

Szanowni koledzy, zwracam się do was z prośbą o pomoc, niektórzy z was pewnie uznają że Polski ampli tuner Zodiak DDS402 to nie sprzęt retro, jednak czy komuś się to podoba czy nie ma już swoje 40 lat i staje się sprzętem zbytkowym. Mam problem z owym urządzeniem, przyniósł mi go kolega który lubi posłuchać sobie muzyki właśnie w stylu retro, a wspomniany ampli tuner ma problem, a dokładnie 2, jednak na początek zajmiemy się pierwszym. Otóż wzmacniacz się wzbudza, i to raz na obu kanałach, czasami wzbudzi się kanał lewy, czasami tylko prawy i ma to zawsze miejsce gdy regulujemy potencjometrem od tonów niskich, podkręcamy siłę głosu powyżej 20%, lub ruszymy potencjometr balansu. Przetestowałem różne źródła sygnału, nie ważne czy sygnał pochodzi z wbudowanego tunera, czy z zewnętrznego magnetofonu lub gramofonu, objaw zawsze jest ten sam. Idąc dalej jeżeli ściszmy potencjometrem głośności to warkot znika, więc musi się wzbudzać tor przedwzmacniacza, bo odcinając go od samej końcówki mocy i podając zewnętrzny sygnał za potencjometr głosu tego zjawiska nie ma. Napięcia na torze zasilacza, tunera, przedwzmacniacza jak i samej końcówki mocy są w normie, zgodne z schematem, z uwagi na brak pomysłów wymieniłem wszyściutkie elektrolity na nowe, ale nic to nie pomogło, żaden tranzystor nie wykazuje uszkodzenia, więc co może być przyczyną owego wzbudzania się wzmacniacza, po podaniu jakiegokolwiek sygnału, dodam że jeżeli nie podajemy żadnego sygnału na wejście wzmacniacza to nic się nie dzieje, możemy wtedy kręcić potencjometrami i nic, wzmacniacz cicho szumi, wystarczy podać dowolny sygnał nawet mocno stłumiony i ruszyć potencjometr niskich tonów, balansu lub podkręcić głośność i odrazy głośny warkot czasami w obu głośnikach, czasami w kanale prawy, czasami w lewym nie ma reguły. Ciekawy jest też objaw że jak np. wzbudzi się kanał lewy, i wyciszymy go balanse, to kanał prawy gra ładnie czysto głośno i można sobie kręcić potencjometrami zero reakcji, może być też sytuacja odwrotna że wzbudzi się tylko kanał prawy a lewy gra czysto. Nie mam pomysłu czego się czepić, czyżby potencjometry mogły robić taki bałagan ?
Link do schematu Zodiaka
https://oldradio.pl/foto_schematy/00913 ... Zodiak.gif

[Szrot majster]

Szanowni koledzy, zwracam się do was z prośbą o pomoc, niektórzy z was pewnie uznają że Polski ampli tuner Zodiak DDS402 to nie sprzęt retro, jednak czy komuś się to podoba czy nie ma już swoje 40 lat i staje się sprzętem zbytkowym. Mam problem z owym urządzeniem, przyniósł mi go kolega który lubi posłuchać sobie muzyki właśnie w stylu retro, a wspomniany ampli tuner ma problem, a dokładnie 2, jednak na początek zajmiemy się pierwszym. Otóż wzmacniacz się wzbudza, i to raz na obu kanałach, czasami wzbudzi się kanał lewy, czasami tylko prawy i ma to zawsze miejsce gdy regulujemy potencjometrem od tonów niskich, podkręcamy siłę głosu powyżej 20%, lub ruszymy potencjometr balansu. Przetestowałem różne źródła sygnału, nie ważne czy sygnał pochodzi z wbudowanego tunera, czy z zewnętrznego magnetofonu lub gramofonu, objaw zawsze jest ten sam. Idąc dalej jeżeli ściszmy potencjometrem głośności to warkot znika, więc musi się wzbudzać tor przedwzmacniacza, bo odcinając go od samej końcówki mocy i podając zewnętrzny sygnał za potencjometr głosu tego zjawiska nie ma. Napięcia na torze zasilacza, tunera, przedwzmacniacza jak i samej końcówki mocy są w normie, zgodne z schematem, z uwagi na brak pomysłów wymieniłem wszyściutkie elektrolity na nowe, ale nic to nie pomogło, żaden tranzystor nie wykazuje uszkodzenia, więc co może być przyczyną owego wzbudzania się wzmacniacza, po podaniu jakiegokolwiek sygnału, dodam że jeżeli nie podajemy żadnego sygnału na wejście wzmacniacza to nic się nie dzieje, możemy wtedy kręcić potencjometrami i nic, wzmacniacz cicho szumi, wystarczy podać dowolny sygnał nawet mocno stłumiony i ruszyć potencjometr niskich tonów, balansu lub podkręcić głośność i odrazy głośny warkot czasami w obu głośnikach, czasami w kanale prawy, czasami w lewym nie ma reguły. Ciekawy jest też objaw że jak np. wzbudzi się kanał lewy, i wyciszymy go balanse, to kanał prawy gra ładnie czysto głośno i można sobie kręcić potencjometrami zero reakcji, może być też sytuacja odwrotna że wzbudzi się tylko kanał prawy a lewy gra czysto. Nie mam pomysłu czego się czepić, czyżby potencjometry mogły robić taki bałagan ?
Link do schematu Zodiaka
https://oldradio.pl/foto_schematy/00913 ... Zodiak.gif

Witam!
Miałem w łapach Zodiaka DSS-402 i Tosca 303, oba miały takie objawy.
Problem jest w starych elektrolitach w przedwzmacniaczu i korekcji barwy dźwięku.....pełno tam elektrolitów 1uF, przez pracę beznapięciową ulegają one degradacji.
Wymień na nowe, jak chce Ci się, to polecam wstawić MKT 1uF 50V, wstawiłem MKT w Tosce.
Tranzystory w przedwzmacniaczu lubią płatać figle, ten sam układ korekcji ma też Aida AWS-103 i 105.
Potencjometry do Zodiaka można NOS-y kupić, do balansu ,ma być typ M+N

[walllker]

Elektrolity jak pisałem wyżej są już wszystkie nowe, te w przedwzmacniaczu także, zastanawiam się czy na próbę w jednym kanale nie wymienić tranzystorów, wącham się też czy nie wymienić w tworze przedwzmacniacza wszystkich kondensatorów foliowych może one robią także bałagan

[walllker]

Może też te ceramiczne wywalę i dam nowe, ale w tym tempie przelatuje cały wzmacniacz

[CHOPIN66]

Ceramiczne wymień na Miflexy o takim samym napięciu i pojemności- sprawdź czy pętla magnetofonowa nie ma zwarcia z masą na wejściu nagrywającym- mogła by dać wzbudzanie się bo zwieramy wtedy UZS do masy. Foliowe są raczej ok.

[Marek7HBV]

Warkot sugeruje wzbudzenie przez zasilanie. W odbiorniku jest filtr zasilania na tranzystorze i kondensatorach {które są już baaardzo stare}.

[walllker]

Podkreślam 3 i ostatni raz wszystkiego elektrolityczne kondensatory wymieniłem na nówki sztuki, od zasilacza przez przedwzmacniacz, końcówkę mocy tuner, każdy kondensator przed wlutowaniem przemierzyłem w mierniki pojemności Unita bo tym nowym też nigdy nie dowierzam, elektrolity co do sztuki wszystkie są nowe, współczesna produkcja, żadne leżaki, napięcia w normie a wzmacniacz się wzbudza

[Einherjer]

Sprawdzałeś C307 i C335? One odpowiadają za stabilność przedwzmacniacza.

[walllker]

Nie sprawdzałem a są to poczciwe lizaki które nieraz przysparzały mi kłopotów, jutro je przemierze jak nic pomiary nie wykarza podmienie na nowe na początek w jednym kanale w celu sprawdzenia czy coś to da

[Marek7HBV]

Idąc dalej jeżeli ściszmy potencjometrem głośności to warkot znika, więc musi się wzbudzać tor przedwzmacniacza,

A czy po ściszeniu ,,warczy nadal,,{?} , czy też wzbudzenie zanika - potrzebny jest podgląd oscyloskopem na wyjściu przedwzmacniacza. Obstawiałbym potencjometry barwy - brak kontaktu od strony kolektora zwiększa znacznie wzmocnienie toru.

[walllker]

Po ściszeniu warkot w głośnikach zanika dopóki nie podkręci się głosu, wstępne pomiary oscyloskopem wskazują na wzbudzenie przedwzmacniacza, zaczyna on generować częstotliwość około 300-350Hz, tak wygląda kanał prawy, gorzej jest z kanałem lewym tam decyduje przypadek czasami jest tam około 500Hz bo częstotliwość pływa czasami przedział 59-150Hz, jest to moment że membrany z głośników chcą wyskoczyć, wyłączenie amplitunera, lub odłączenie sygnału powoduje natychmiastowe zatrzymanie wzbudzenia. Warunkiem żeby się wzbudził musi być jakiś choćby bardzo słaby sygnał wejściowy plus podkręcenie głośności powyżej 20%, lub ruszenie potencjometru balansu, lub potencjometru tonów niskich, ruszenie tonów wysokich nic nie robi, wzmacniacz się nie wzbudza

[CHOPIN66]

Nie sprawdzałem a są to poczciwe lizaki które nieraz przysparzały mi kłopotów, jutro je przemierze jak nic pomiary nie wykarza podmienie na nowe na początek w jednym kanale w celu sprawdzenia czy coś to da

Pisałem już o tym żeby wywalić kondensatory ceramiczne i wstawić w ich miejsce Miflexy.

Ceramiczne wymień na Miflexy o takim samym napięciu i pojemności- sprawdź czy pętla magnetofonowa nie ma zwarcia z masą na wejściu nagrywającym- mogła by dać wzbudzanie się bo zwieramy wtedy UZS do masy. Foliowe są raczej ok.

[walllker]

To pokolei, ceramiki wywalone i zastąpione nowymi miflexami, potencjometr siły głosu po rozebraniu miał ślady zużycia więc wstawiony nowy, pozostałe wyczyszczone przemierzone, wszystkie tranzystory i diody na płycie wzmacniacza przemierzone nie wskazują na jakiekolwiek uszkodzenie, izostaty od przełączania źródła sygnału wyczyszczone, przemierzone sprawne, przeczyszczenie i pomierzone złączki kablowe łączące poszczególne obwody, nie wykazują uszkodzenia, napięcia zasilające zgodne z schematem tolerancja odchyłki od wartości na schemacie max 1V, złącza głośnikowe przeczyszcone sprawdzone i noc tonie dało, objawy te same, wzbudza się wzmacniacz. Zauważona jeszcze jedna nietypowa sprawa na którą wcześniej nie zwracałem uwagi że radiatory od końcówki mocy kanał lewy lekko robią się ciepłe gdy od kanału prawego pozostają chłodne, zmierzone i wyregulowane prądy spoczynkowe końcówki mocy zgodnie z instrukcją serwisową, wzbudza się przedwzmacniacz i teraz już zawsze oba kanały razem, tyle że kanał lewy piszczy a prawy głośno brumi aż chcą wylecieć membrany od głośników

[walllker]

W sumie jak z braku laku przelutuje tranzystory, to na wzmacniaczu zostaną tylko stre rezystory i radiatory reszta będzie nowa albo po gruntownym remoncie

[brencik]

Obrałeś zupełnie błędną drogę szukania usterki, ba, powiem więcej, nawet jej nie szukasz tylko orzesz wzdłuż i wszerz bez opamiętania.