Jakiś czas temu podczas porządków znalazłem pcb niedokończonego projektu wzmacniacza małej mocy z końcówką SE na duotriodach ECC99. Pomyślałem że może warto powrócić do projektu małego wzmacniacza, tym razem z końcówką PP. Zamiast ECC99 chciałbym wykorzystać 6N6P gdyż mam takie 4szt NOS. Jako że od jakiegoś czasu rozważam (teoretycznie) różne topologie łączące lampy i krzem, to pomyślałem że może wyjść z tego całkiem ciekawy projekt.
Wg. projektu układ wykorzystywał by 4 wzmacniacze operacyjne - 2 na inwerter, 1 na wzmacniacz napięciowy, 1 w konfiguracji żyratora aby zasymulować indukcyjność i mieć możliwość uzyskania prostego mid-scope'a (z przełączaną częstotliwością). Nie doszlifowałem jeszcze punktu pracy końcówki mocy, wstępnie przyjąłem że prąd spoczynkowy będzie na poziomie 11.5mA per lampa (raczej dość komfortowe warunki dla lampy) przy napięciu ok 210V, Raa 14k. Propozycja schematu w załączniku, konstruktywna krytyka zawsze mile widziana (zwłaszcza że nie ma doświadczenia z tymi lampami)
Zmodyfikowałem troszkę schemat dodając bufor na wejściu oraz lepiej zrealizowaną korekcję volume. Zaprojektowałem też płytki PCB z przedwzmacniaczem/inwerterem (lampa nie będzie na płytce) oraz prosty zasilacz (bez stabilizacji preampu, wydaje mi się że duża filtracja powinna być wystarczająca). Na razie to cały czas wersja wstępna więc jeszcze jakieś modyfikacje mogą zajść.
Hybrydowy to on jest ale odwrotnie. Lampy należało zastosować w stopniu wejściowym a tranzystory w końcówce. Cały motyw polega na wyeliminowaniu transformatora głośnikowego.
W mojej opinii byłoby to bez sensu, urok wzmacniaczy lampowych bierze się właśnie z końcówki mocy i obecności transformatora głośnikowego. Jeśli projektuję wzmacniacz do gry "na czysto" gdzie z założenia zniekształcenia mają być minimalne, to nie ma znaczenia czy preamp będzie na lampach czy krzemie bo pracować będzie i tak w liniowym zakresie pracy z niskim THD.
Jakiś czas temu skończyłem projektować PCB, poprawiłem troszkę schemat i przerobiłem płytkę od zasilacza aby w razie potrzeby zastosować pentody zamiast triod w końcówce. Masa jest na warstwie top, ale płytki de facto można przeprojektować na 1 stronne. Pewnie za jakiś czas będę zamawiać do testów.
Wzmacniacze operacyjne mają wysoką impedancję wejściową rzędu megaomów, można wtedy zastosować potencjometr wejściowy o rezystancji rzędu 500 kΩ i pozbyć się wtórnika na tranzystorze.
Wzmacniacze operacyjne mają wysoką impedancję wejściową rzędu megaomów, można wtedy zastosować potencjometr wejściowy o rezystancji rzędu 500 kΩ i pozbyć się wtórnika na tranzystorze.
Potencjometry o niższej rezystancji są łatwiej dostępne i jest ich większy wybór.
Chciałem odseparować potencjometr od bezpośredniego kontaktu z gitarą, natomiast popełniłem błąd bo nie dodałem na wejściu kondensatora filtrującego składową stałą, działać będzie ale jednak mi się to nie podoba... Będę robić rev2 (bo zasilacz też chcę poprawić).